[B4 1.9 TD AAZ] Nie pali
[B4 1.9 TD AAZ] Nie pali
Witam Panowie. Sprawa jest tego typu, że audianka mi nie pali. problem pojawił sie kilka dni temu kiedy chciałem odpalić auto po pracy. Coś tam zamieliła jakby miała zapalić i cisza. Zmieniłem przewody paliwowe oraz obejmy w silniku. Kolega sholował mnie pod dom. Ponowne próby odpania kończyły sie tak samo aż zarżnąłem akumulator. Naładowałem aku, i z butelki podałem paliwo bezpośrednio do pompy i już prawie jakby miała zapalić ale jednak nie chce. Spróbowałem na pych z górki na trzecim biegu z rozrusznikiem. Efekt taki, że prawie zapalił lecz to i tak nic nie dało. Panowie co może być nie tak? pozdrawiam
sprawdź te świece, zmierz kompresje na cylindrach, wyczyść listwe świec w miejscu styków, na reszcie i tak będzie zaśniedziałą.. wymień filtr paliwa! - to są podstawowe czynności któe powinno się zrobić przed zimą, też mam AAZ'ta tyle że w mk3 dziewczyny.. problemów nie ma, ciekaw jestem zimy - bo to co miałem to przygotowałem. 8-)
Filtr paliwa zmieniony jakieś 2,5 tys km temu, żeby zmierzyć kompresej to musze odpalić auto i jechać na diagnoze jakies 20 km dalej. Masz AAZ kolego więc czy możesz mi powiedzieć czy da sie świece odkręcić bez zdejmowania pompy wtryskowej? bo dojście do świec jest cholernie utrudnione przez ową pompe :\
Vision pompa zaciaga paliwo bez problemu, rozrząd podobno był zmienieny. Co dziwne auto paliło z problemami bo sie zapowietrzało ale tą usterke już usunąłem i odpowietrzyłem układ. Zawór na pompie czy czyka? ciężko usłyszeć przy odpalaniu silnika bo hałasu dużo robi. Wpierwej zmienie świece i zobacze. A jak zdejme pompe dla ułątwienia to po ponownym jej przykręciu nic sie nie stanie? Czytałem coś o ustawieniu jej ale to jeszcze nie mój level jeśli chodzi o mechnike
- tokarka606
- Forum Audi 80
- Posty: 606
- Rejestracja: 07 mar 2009, 09:21
- Lokalizacja: ZKO
na pych zapali ,wygląda na rozrząd , zawór stoptokarka606 pisze:100 proc. świeczki.
przy przekręceniu stacyjki jak kontrolki się zaświecają to powinien cyknąć zawórnolay pisze:Zawór na pompie czy czyka?
kąt wtryskunolay pisze:A jak zdejme pompe dla ułątwienia to po ponownym jej przykręciu nic sie nie stanie? Czytałem coś o ustawieniu jej ale to jeszcze nie mój level jeśli chodzi o mechnike
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
To raczej na pewno nie wina konta wtryskunolay pisze:kąt wtrysku też mam do sprawdzenia bo auto mi kopci bardzo na dużych obrotach
tylko tegonolay pisze:zjada olej ale przez turbine
A co w tym takiego dziwnego :?: Pasek rozrządu to nie pasek pk czy klinowynolay pisze:chcesz mi powiedzieć, że przez jeden pasek i napinacz auto nie chce zapalić?
Jezu same koszta z tym gównianym autem :\ dziwie sie bo jeździło bez problemu i tak z dnia na dzień wszystko zaczeło sie sypać: turbina, świece(chyba), zbiornik wyrównawczy płynu chłodnicowego, przeowdy paliwowe, rorząd jak kolega sugeruje wyżej, silniczek szyberdachu... bóg wie co jeszcze sie sypnie ale postaram sie szybko zmienić świece i zobaczemy czy to świeczki czy rozrząd.
[ Dodano: 2010-10-18, 18:42 ]
Panowie mam taki bajzel na rozrządzie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93a ... a4ee5.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/010 ... 72511.html (pompa)
ktoś sam sobie wymieniał chyba. W tym ustawieniu które widać krzywki wskazują położenie DMP pierwszego tłoka od strony zębatki. Czy wie ktoś jakie są fabryczne punkty odniesienia do ustawienia rozrządu? A zawór na pompie cyka.
[ Dodano: 2010-10-31, 18:11 ]
Panowie, wyleiminowałem kilka usterek: otóż rozrząd jest dobrze ustawiony. Auto zapala i odrazu gaśnie tak jakby mu odcinało paliwo na zaworze. Dostrzegłem, że nie dochodzi prąd do elektrozaworu więc podałem mu prąd bezpośrednio a akumulatora a i tak nic to nie dało. Auto zapaliło i odrazu zgasło. Pompa podaje paliwo na wtryski, sprawdziłem to luzując jeden wtrysk i kręcąc (paliwo tryskało). Szczerze mówiąc jestem już zielony bo nie wiem gdzie szukać przyczyny. Miał ktoś kedyś coś podobnego?
[ Dodano: 2010-10-18, 18:42 ]
Panowie mam taki bajzel na rozrządzie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93a ... a4ee5.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/010 ... 72511.html (pompa)
ktoś sam sobie wymieniał chyba. W tym ustawieniu które widać krzywki wskazują położenie DMP pierwszego tłoka od strony zębatki. Czy wie ktoś jakie są fabryczne punkty odniesienia do ustawienia rozrządu? A zawór na pompie cyka.
[ Dodano: 2010-10-31, 18:11 ]
Panowie, wyleiminowałem kilka usterek: otóż rozrząd jest dobrze ustawiony. Auto zapala i odrazu gaśnie tak jakby mu odcinało paliwo na zaworze. Dostrzegłem, że nie dochodzi prąd do elektrozaworu więc podałem mu prąd bezpośrednio a akumulatora a i tak nic to nie dało. Auto zapaliło i odrazu zgasło. Pompa podaje paliwo na wtryski, sprawdziłem to luzując jeden wtrysk i kręcąc (paliwo tryskało). Szczerze mówiąc jestem już zielony bo nie wiem gdzie szukać przyczyny. Miał ktoś kedyś coś podobnego?
- trepek
- Forum Audi 80
- Posty: 5446
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 21:16
- Imię: Grzegorz
- Model: Inny
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.6 ABC+lpg
- Lokalizacja: Olkusz
Imo w AAZ? A co ono by miało tam do gadania, skoro do elektrozaworku zostalo bezpośrednio podane napięcie? Więcej prądu w tym samochodzie nie jest potrzebne. To full mechanic z jednym, jedynym elektrozaworkiem w pompie wtryskowej, które odcina dopływ paliwa. Ponoć w gofrach III z końca produkcji, czyli 1996r i dalej pompa miałą więcej elektroniki ale to chyba było do ustawiania kąta wtrysku. Niemniej odpowiedni kabelek wchodził do pompy wtryskowej od strony sekcji tłoczącej pomiędzy czteroma przewodami wysokiego ciśnienia podającymi paliwo.
I nie wadą tego samochodu jest to, że wszystko zaczęło się sypać od razu, tylko nie zauważałeś niedoskonałości do momentu, aż uniemożliwiło to jazdę (człowiek się do wszystkiego przyzwyczaja). O dziwo, ja w samochodzie rodziców i szwagra widzę kilka wad ale oni tego nie dostrzegają, pewnie zauważą to jak coś poważnego się sypnie. Np. u rodziców występują wachania obrotów na biegu jałowym, ja mówię im że coś z nastawnikiem jest już nie tak. A oni mi mówią, żem głupi bo samochód pali i jeździ... no jeździ, ale dawnej mocy już nie ma. Jak się sypnie nastawnik to pewnie wyjdzie jeszcze to, tamto i sramto i też powiedzą, że nagle wszystko padło
EDIT:
Zapomniałbym bym. U rodziców niedawno padł przegub, mówia że samochód się sypie... ja do rodziców mówię, czy sprawdzali kiedyś samochód na kanale jak tam wygląda itp? A oni nie, bo wszystko działało... no ja nie mam pytań w takim razie. Jak się tylko dolewa paliwo i zmienia olej to nie ma się co dziwić, że nagle pojawią się wydatki bo wiele rzeczy nagle się sypnie, jak się co jakiś czas nie sprawdza i nie wymienia. Chyba mi nikt nie wmówi, że przytarta np. na krawężniku gumowa osłona przegubu jest droższa od całego przegubu. A przez to właśnie poszedł przegub, zrobiła się dziurka (ewidentne zew. zniszczenie mechaniczne).
Mi rodzice mówią, co tyle koło samochodu robię... a co dwa tygodnie na kanał wjeżdżam i oglądam. A to tą uszczelkę wymienie, a to to dokręcę. Rocznie robię 25-30 tys km i to ja rodziców już nie raz swoim gruźlikiem 22 letnim holowałem do domu a nie oni mnie. Moje w mrozy odpala a ich się zastanawia co zrobić, moje pije olej na potęgę a wszędzie dojedzie. Jak se pościelesz tak se wyśpisz.
I nie wadą tego samochodu jest to, że wszystko zaczęło się sypać od razu, tylko nie zauważałeś niedoskonałości do momentu, aż uniemożliwiło to jazdę (człowiek się do wszystkiego przyzwyczaja). O dziwo, ja w samochodzie rodziców i szwagra widzę kilka wad ale oni tego nie dostrzegają, pewnie zauważą to jak coś poważnego się sypnie. Np. u rodziców występują wachania obrotów na biegu jałowym, ja mówię im że coś z nastawnikiem jest już nie tak. A oni mi mówią, żem głupi bo samochód pali i jeździ... no jeździ, ale dawnej mocy już nie ma. Jak się sypnie nastawnik to pewnie wyjdzie jeszcze to, tamto i sramto i też powiedzą, że nagle wszystko padło
EDIT:
Zapomniałbym bym. U rodziców niedawno padł przegub, mówia że samochód się sypie... ja do rodziców mówię, czy sprawdzali kiedyś samochód na kanale jak tam wygląda itp? A oni nie, bo wszystko działało... no ja nie mam pytań w takim razie. Jak się tylko dolewa paliwo i zmienia olej to nie ma się co dziwić, że nagle pojawią się wydatki bo wiele rzeczy nagle się sypnie, jak się co jakiś czas nie sprawdza i nie wymienia. Chyba mi nikt nie wmówi, że przytarta np. na krawężniku gumowa osłona przegubu jest droższa od całego przegubu. A przez to właśnie poszedł przegub, zrobiła się dziurka (ewidentne zew. zniszczenie mechaniczne).
Mi rodzice mówią, co tyle koło samochodu robię... a co dwa tygodnie na kanał wjeżdżam i oglądam. A to tą uszczelkę wymienie, a to to dokręcę. Rocznie robię 25-30 tys km i to ja rodziców już nie raz swoim gruźlikiem 22 letnim holowałem do domu a nie oni mnie. Moje w mrozy odpala a ich się zastanawia co zrobić, moje pije olej na potęgę a wszędzie dojedzie. Jak se pościelesz tak se wyśpisz.
Ostatnio zmieniony 31 paź 2010, 19:41 przez trepek, łącznie zmieniany 1 raz.