Audi 80 B4 1,9 TDI Avant
no tak czytam i czytam no i audika dość fajna :lol: jak silnik zdrowy to popraw blachy i baza do rezania jak nic :lol:
mówiąc że masz kaske na rezanie to mamy rozumieć że 10tyś masz już gotowe?? :mrgreen:
Jak wspominał Niki20 to takie 5tyś to na dobry początek typu gleba,felga,zderzak coś w środku i 5tysi nie ma ale kolego powiem Ci jedno zaczniesz się zagłebiać na forum i przeglądać wszystkie zrezane wozy to przestaniesz liczyć kase bo pasja stanie się ważniejsza <ok> <ok> a jak Ty zadbasz o auto to mówię Ci szczerze że ono też o Ciebie zadba
mówiąc że masz kaske na rezanie to mamy rozumieć że 10tyś masz już gotowe?? :mrgreen:
Jak wspominał Niki20 to takie 5tyś to na dobry początek typu gleba,felga,zderzak coś w środku i 5tysi nie ma ale kolego powiem Ci jedno zaczniesz się zagłebiać na forum i przeglądać wszystkie zrezane wozy to przestaniesz liczyć kase bo pasja stanie się ważniejsza <ok> <ok> a jak Ty zadbasz o auto to mówię Ci szczerze że ono też o Ciebie zadba
kamilek89 pisze:ale kolego powiem Ci jedno zaczniesz się zagłebiać na forum i przeglądać wszystkie zrezane wozy to przestaniesz liczyć kase bo pasja stanie się ważniejsza <ok> <ok> a jak Ty zadbasz o auto to mówię Ci szczerze że ono też o Ciebie zadba
Święte słowa i w 100% prawdziwe, to forum uzależnia! Ja już nawet swoją Niunię odstawiłem z pracy, szkoda mi jej było.. wolałem kupić autko za 1000 zł i je "dobijać" i tym oto sposobem stałem się posiadaczem...... TICO! Audi teraz robi za dupowóz, którego nie ma co się wstydzić, a nawet być z niego dumnym, siadam, jadę i o nic się nie martwię, nawet to czy dojadę czy nie biorąc pod uwagę poziom paliwa w baku nie powoduje u mnie myśli "dojadę czy nie dojadę" Audi ma coś w sobie, kocham tę markę, nie potrafię powiedzieć za co, bo ZA WSZYSTKO!
Widzę, że tu tak traktowane są samochody jak i na Alfaholikach
Z tym obcinaniem, to nie było tak na serio... Myślałem chwilę o tym, ale przeszło mi praktycznie od razu
Co do budżetu to tyle ile mam, to mi wystarczy
Wystarczy mi lekka gleba, ładne felgi i zadbane wnętrze...
Najbardziej przerażają mnie pierdoły bo ich jest sporo i są upierdliwe... aż nie sposób ich wymienić...
Co do wyposażenia to klimatyzacja (która nigdy nie była czyszczona) ogrzewanie (które właściwie nie działa) podgrzewane fotele, tempomat który nie działa, pakiet S-line który już trochę zniszczony...
Dla mnie to zwykłe Audi po prostu
Jak już dostanę kasę, sprzedam Alfę i wszystko będzie nie odwołalne zastanowię się co z nim zrobić
Najpierw generalne czyszczenie
Z tym obcinaniem, to nie było tak na serio... Myślałem chwilę o tym, ale przeszło mi praktycznie od razu
Co do budżetu to tyle ile mam, to mi wystarczy
Wystarczy mi lekka gleba, ładne felgi i zadbane wnętrze...
Najbardziej przerażają mnie pierdoły bo ich jest sporo i są upierdliwe... aż nie sposób ich wymienić...
Co do wyposażenia to klimatyzacja (która nigdy nie była czyszczona) ogrzewanie (które właściwie nie działa) podgrzewane fotele, tempomat który nie działa, pakiet S-line który już trochę zniszczony...
Dla mnie to zwykłe Audi po prostu
Jak już dostanę kasę, sprzedam Alfę i wszystko będzie nie odwołalne zastanowię się co z nim zrobić
Najpierw generalne czyszczenie
Aha... i z góry przepraszam za moją niewiedzę
Prawo jazdy mam dopiero 4 miesiące, przy samochodach dłubię od niedawna...
Orientuje się tylko trochę w teorii Na Alfie się uczyłem różnych rzeczy... to Audi też mi posłuży do ,,nauki''
Aha... przypomniałem sobie, że w Audi bije kierownica przy hamowaniu... niestety tarcze od razu do wymiany...
Prawo jazdy mam dopiero 4 miesiące, przy samochodach dłubię od niedawna...
Orientuje się tylko trochę w teorii Na Alfie się uczyłem różnych rzeczy... to Audi też mi posłuży do ,,nauki''
Aha... przypomniałem sobie, że w Audi bije kierownica przy hamowaniu... niestety tarcze od razu do wymiany...
Dzięki za miłe słowo
Niestety... dziś niezawodny Niemiecki sprzęt zawiódł :evil:
Szlag trafił ładowanie, a dziś święto i nie mogłem pojechać do żadnego sklepu po części...
Jestem uwięziony na wsi, i ciągnę kolegów 70km żeby przyjechali, zawieźli mnie do sklepu i żebyśmy wymienili cholerną rolkę czy jak to tam się zwie...
Coś mi mówiło żeby przyjechać Alfą :evil: bo dwa tygodnie temu jak mama pojechała do pracy to też szlag Audi trafił i przestała odpalać... ale to nie było nic poważnego... problem z klemami akumulatora, więc mogłem podjechać i się tym zająć. Po tym incydencie zmieniliśmy akumulator!
Nasuwają mi się na myśl dwa następujące wnioski:
-żadne auto nie jest niezawodne...
-nie można kierować się stereotypami co jest zawodne, a co nie... bo nie wiadomo co akurat szlag trafi! jak dotąd Alfą holowałem same ,,niezawodne'' auta: Golfa, Astrę, BMW...
Może to nie są poważne usterki... ale na pewno irytujące :evil:
Jak będzie mi wykręcać takie numery, to po prostu ją trochę podpicuje, sprzedam i kupię JTD Nie dlatego że Alfy są bezawaryjne, tylko dlatego że tej marce jestem w stanie wybaczyć
Zobaczymy jak mi się nim będzie jeździć... póki co jest dość wygodnie i komfortowo... dobrze się jeździ... i mam nadzieję że tak zostanie
Niestety... dziś niezawodny Niemiecki sprzęt zawiódł :evil:
Szlag trafił ładowanie, a dziś święto i nie mogłem pojechać do żadnego sklepu po części...
Jestem uwięziony na wsi, i ciągnę kolegów 70km żeby przyjechali, zawieźli mnie do sklepu i żebyśmy wymienili cholerną rolkę czy jak to tam się zwie...
Coś mi mówiło żeby przyjechać Alfą :evil: bo dwa tygodnie temu jak mama pojechała do pracy to też szlag Audi trafił i przestała odpalać... ale to nie było nic poważnego... problem z klemami akumulatora, więc mogłem podjechać i się tym zająć. Po tym incydencie zmieniliśmy akumulator!
Nasuwają mi się na myśl dwa następujące wnioski:
-żadne auto nie jest niezawodne...
-nie można kierować się stereotypami co jest zawodne, a co nie... bo nie wiadomo co akurat szlag trafi! jak dotąd Alfą holowałem same ,,niezawodne'' auta: Golfa, Astrę, BMW...
Może to nie są poważne usterki... ale na pewno irytujące :evil:
Jak będzie mi wykręcać takie numery, to po prostu ją trochę podpicuje, sprzedam i kupię JTD Nie dlatego że Alfy są bezawaryjne, tylko dlatego że tej marce jestem w stanie wybaczyć
Zobaczymy jak mi się nim będzie jeździć... póki co jest dość wygodnie i komfortowo... dobrze się jeździ... i mam nadzieję że tak zostanie
stary, mówiąc o niezawodności nie można wymieniać takich rzeczy jak rolki, paski, i inne tego typu pierdoły. To są jedynie rzeczy eksploatacyjne, i w 90 % przypadków zawodzą przez winę właściciela... a mianowicie przez zaniedbanie. Takie rzeczy się po prostu zużywają, nic na to nie poradzisz, czy będziesz miał Alfe, Audi, Bentleya czy innego Astona, jeśli nie będziesz wymieniał takich części to każde auto zawiedzie. Ja też się przyznam, olałem sprawę z napinaczem rozrządu i mi rozwaliło rozrząd 2 tyg temu. I co... mam powiedzieć, że auto zawiodło ? Bez sensu, to ja dupy dałem, że nie wymieniłem tego podczas robienia rozrządu. Bajer jest taki, że te auta nawet po takiej poważnej awarii jak przegrzanie silnika, dwukrotny pożar silnika czy właśnie rozwalenie rozrządu, one po prostu dalej jadą.... mówię w tym przypadku o swojej audi, wiele razy próbowałem to po prostu ukatrupić... nie udało się, jedzie dalej bez żadnego szwanku. W tych samochodach nic się nie psuje samo z siebie