To nie w tym temacie. Podobno lepiej samemu się za to nie brać i robić to za pomocą specjalnego preparatu, bo łatwo go uszkodzić a nowy kosztuję trochę grosza. Ja daje do znajomego mechanika, powiedziałem co ma dokładnie zrobić także liczę na to że nie odwali fuszerki. Inni mechanicy, to loteria. Osobiście nie mam o żadnych dobrego zdania. Większość rzeczy które naprawiali to były groszowe sprawy za które brali dość spore sumy. To forum to jak narazie najlepszy mechanik.piotr1269 pisze:a jak się czyści ten przepływomierz i czym najlepiej go wyczyścić
A to przykład: przekaźnik wymieniłem sam (pisałem już o efektach). Czujników niebieskich miałem 3. Teraz mam oryginał i mam wszystko gdzieś bo ładnie chodzi. Mechanik by cie za to skasował 150 zeta za szary też (usterka znika na jakiś czas aż podróba ci pójdzie po 3 miechach). Na mechanikach i podróbach jesteś ok 3-4 stów w plecy a w ASO za szary i niebieski oryginaly czujnik zapłacisz razem 200 zeta i jeździsz nawet lata (potem nie pozwól by ci to jakiś debil wymienił). Gdy wymieniałem sondę zabawa wyglądała tak, że sondy nie ma wogóle w aucie albo jest dobrze ukryta. Dlatego gaziarz mojego Staga podłączył bodajrze pod odczyt z pierwszego tłoka i tam jest pobierana informacja do sterownika (nie wiem czy dobrze mówię bo nie jestem mechanikiem).
Teraz obroty mi spadły do ok 500-600 i jest to jakoś mało. Pojechałem do znajomego mechanika co niby tuninguje fury i powiedział że wszystko jest OK! Postałem 5 minut nad nim chciałem trochę naprężyć linkę ale to nic nie dawało i przy okazji usłyszałem wyraźne syczenie z takiego gumowego wężyka co idzie do kolektora (taśma izolacyjna i taki plastikowy zacisk i problem się rozwiązał. Auto chodzi dobrze jednak obroty są dalej trochę małe. Także jak już mechanik to może być każdy tylko trzeba cepowi dokładnie powiedzieć co ma zrobić, czego nie ruszać i nie wymieniać bez twojej wiedzy bo na pewno weźmie oryginał wstawi g**** i jeszcze za to zapłacisz. A z czasem jest tylko gorzej bo starego auta nikt ci dobrze nie naprawi bo teraz żaden z nich nie zlokalizuje problemu bez komputera. Jak więc szukasz dobrego mechanika. Spójrz w lustro przeczytaj ile się da o usterkach i zrób to sam. A jak już wyczerpią ci się opcje to żaden konował nie będzie mógł ci wcisnąć kitu (ewentualnie sam rozłoży ręce albo będzie ci chciał wymienić coś co już sam zrobiłeś)