Wymiana wahacza nośnego - 04.01.2011[/center]
Nowy rok przyniósł niestety nowe wydatki. Po powrocie z sylwka w Poznaniu pojawiło się u mnie dość mocne piszczenie w przednim lewym kole, podczas skręcania kierownicą. Piszczenie pojawiło się w zasadzie z dnia na dzień :shock: 31 grudnia było jeszcze ok, auto postało dwa dni na parkingu i po tych dwóch dniach stania taka oto niespodzianka.
Dzisiaj wprowadziłem auto na kanał bo w zasadzie nie dało się już jeździć - to znaczy auto zachowywało się normalnie ale przy każdym skręcie kierownicą coś tak strasznie piszczało że aż ciarki mnie przechodziły. Na pierwszy rzut oka wszystko było ok. Źródło dźwięku pochodziło z jednej z końcówek dolnych wahaczy. Najpierw pomyślałem o "bananie" który nie tak dawno był wyciągany. Wybiłem więc końcówkę ale była ok. Nie było więc innego wyjścia jak wyciągnąć wahacz nośny i sprawdzić jego końcówkę.
PS: Sorki za bark fotek, ale nie miałem pod ręką aparatu. Będę posiłkował się ETKĄ.
W pierwszej kolejności kiedy auto stało jeszcze na kołach odkręciłem dolną śrubę mocującą łącznik do stabilizatora. Przy podniesionym aucie byłby problem bo łącznik prężyłby dość mocno.
[center]
Następnie można podnieść auto na lewarek (docelowo opieramy auto na jakimś pieńku bo będzie trochę szarpania) i zdjąć koło.
No i trochę odkręcania:
[center]
1. Odkręcamy końcówkę wahacza nośnego. Później będzie trzeba jeszcze ją wybić - przyda się ściągacz.
2. Mocowanie amortyzatora.
3. Mocowanie wahacza do sanek.
4. Popuszczamy też śrubę drugiego wahacza aby nie prężył nam.
5. Jak ktoś nie ma podłogi pod silnikiem to może pokusić się o odkręcenie łącznika od sanek. Znacznie ułatwia to później wyjęcie wahacza - ja miałem podłogę i nie chciało mi się jej ściągać przez co trzeba było się trochę nagimnastykować ale też dało radę.
Po wyjęciu wahacza sprawdziłem końcówkę. Wydawała się ok, chodziła dość ciężko i nie czułem luzu. Zdjąłem więc osłonkę a tam rdza :shock: Osłonka była cała więc nie wiem skąd się to wzięło. W sumie starszy miał coś takiego z przegubem.
Była rdza więc wiedziałem że nie jest dobrze. Stąd pewnie te piski

Montaż w odwrotnej kolejności z tym że trzeba pamiętać iż śruby 2, 3, 4 dokręcamy jak auto stoi już na kołach.