[All] Technika jazdy - poślizg na klinie
[All] Technika jazdy - poślizg na klinie
Zapewne większość z Was o tym wie lub nawet doświadczyła zjawiska jakim jest wytworzenie się specyficznego klinu między oponą a nawierzchnią gdy spadnie na tyle mało deszczu, że nawierzchnia jeszcze nie jest mokra ale już krople deszczu mieszają się z brudem (piach, oleje itd.) tworząc niebezpieczny klin ...
Dwukrotnie miałem "przyjemność" przejechać się na czymś takim. Raz nie mogąc dohamować Renault Clio pomimo prędkości około 40-50km/h "popłynąłem". Drugi raz dziś swoją niuńką ale w pełni świadomie - pokonałem zakręt tą samą techniką jaką robię to zawsze i z prędkością jaką pokonywałem go na suchej jak i mokrej nawierzchni. Dziś rezultat na klinie mnie zaskoczył - wyniosło mnie dobre 40-50cm na drugi pas :!:
Warto więc pamiętać, że zanim nawierzchnia stanie się całkiem mokra, może się zdarzyć, że wpadniemy w poślizg lub nastąpi uślizg boczny kół (na zakręcie) :!: Naturalnie jeśli mamy opony które słabo zachowują się na mokrej nawierzchni to efekt może być podobny, choć na klinie będzie to bardziej nieprzewidywalne.
Jakie są wasze doświadczenia w tej materii ?
PS
Zapraszam do wzięcia udziału w ankiecie
Dwukrotnie miałem "przyjemność" przejechać się na czymś takim. Raz nie mogąc dohamować Renault Clio pomimo prędkości około 40-50km/h "popłynąłem". Drugi raz dziś swoją niuńką ale w pełni świadomie - pokonałem zakręt tą samą techniką jaką robię to zawsze i z prędkością jaką pokonywałem go na suchej jak i mokrej nawierzchni. Dziś rezultat na klinie mnie zaskoczył - wyniosło mnie dobre 40-50cm na drugi pas :!:
Warto więc pamiętać, że zanim nawierzchnia stanie się całkiem mokra, może się zdarzyć, że wpadniemy w poślizg lub nastąpi uślizg boczny kół (na zakręcie) :!: Naturalnie jeśli mamy opony które słabo zachowują się na mokrej nawierzchni to efekt może być podobny, choć na klinie będzie to bardziej nieprzewidywalne.
Jakie są wasze doświadczenia w tej materii ?
PS
Zapraszam do wzięcia udziału w ankiecie
Ostatnio zmieniony 08 paź 2012, 19:41 przez paco, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja mam wynalazkowe opony NEXEN (pod żadnym pozorem nie kupujcie tego gówna, ładnie wyglądają ale na mokrym zachowują się tak jakby bieżnika nie było w ogóle) więc mimo 90koników normalne ruszanie powoduje utratę przyczepności, nie mówiąc o hamowaniu, tragedia, teraz w takich sytuacjach (mówię o warunkach na drodze)staram się trochę spasować, czego nie widać po innych użytkownikach dróg bo zawsze jak spadnie deszcz widzę pełno baranów wjeżdzających w tył dla poprzednika. Według mnie duże znaczenie mają opony, w firmowym golfie nie mam problemów z przyczepnością na mokrym. Pozdrawiam i przyczepności :mrgreen:
8-)
8-)
Przy starcie i hamowaniu jeszcze nigdy mi się nie zdażyło żeby koła dostały poślizgu. Natomiast przy szybszej jeździe w zakrętach na mokrej nawierzchni kilka razy że tak powiem "popłynąłem". Ale to tylko wtedy gdy puściłem pedał gazu. Jak jade z wciśniętym pedałem gazu to nie mam żadnych problemów z utrzymaniem obranego toru jazdy. Może troche auto się tak zachowuje jakby chciało iść bokiem ale przy wciśniętym pedale gazu szybko tył kontruje i auto wraca do obranego toru jazdy. Wcześniej jeździłem seatem toledo i mogę powiedzieć że jazda autem przednionapędowym i Quattro to jest zupełnie inna bajka. Oczywiście na korzyść Quattro.paco pisze:Przy starcie i ewentualnie w zakręcie to się zgodze ale podczas hamowania na klinie Quattro tak samo pojedzie
Tego poslizgu na klinie nikt jeszcze nie pobił. najlepsza historia jaką słyszałem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:Doc pisze:Ja raz miałem poślizg po klinie ...
Dzień wcześniej piliśmy gorzałę. Rano wstałem, poszedłem do kuchni - bo zostało - żeby walnać klina. Wracając nie zauważyłem, że ktoś w kuchni rozlał sok malinowy i ....
Miałem taki poślizg po klinie, że aż mi się gwiazdy pokazały.
To tylko potwierdza jak niebezpieczny jest poślizg po klinie :mrgreen: :lol:Doc pisze:Ja raz miałem poślizg po klinie ...
Dzień wcześniej piliśmy gorzałę. Rano wstałem, poszedłem do kuchni - bo zostało - żeby walnać klina. Wracając nie zauważyłem, że ktoś w kuchni rozlał sok malinowy i ....
Miałem taki poślizg po klinie, że aż mi się gwiazdy pokazały.