Forum Audi 80 Klub Polska

marysienka87 pisze:I prosze kolegów o uważne czytanie postów , bo juz wcześniej napisałam,że byłam na zbieżności.

Sorki, czytam tyle tematów że nie wszystkie pamiętam od początku

marysienka87 pisze:Tak to są opony kierunkowe.

Rozumiem, że są prawidłowo pozakładane?

Dziwna sprawa z tym ściąganiem na śniegu. Normalnie jakby coś blokowało tylne kola.

Zbieżnosć moze być ustawiona ale na przedniej osi :!: a jak wygląda z tyłu :?: czy jest zachowana osiowość pojazdu (czy nie robi dwóch śladów) :idea:

przeważnie gdy tylna oś idzie bokiem w stosunku do przedniej ,to auto na sliskim ucieka na suchym będzie dobrze.

może smigałeś ostatnio na ręcznym i zaliczyłeś krawężnik :?:

Objawy typowe dla quattro <cieszy>

A na powaznie ja bym sprawdził dokładnie hamulce ...


Aha, a wiesz coś o przeszłości auta ?? nie chce Cie straszyć ani wyciągać takich wniosków ale mam nadzieje ze to nie przez zaden wypadek i przestawienie....

fredi99vv pisze:czy nie robi dwóch śladów

a Twoj robi jeden slad? :mrgreen:

Po przeczytaniu dokładnie jednak stawiam na hamulce.
Jakby jedna strona brała mocniej.
Sprawdzane ?

Kolczat ja mam ośkę :mrgreen: ale po dwóch malutkich dzwonach jest lepiej niż quattro :mrgreen: non stop latam bokiem :mrgreen: ale tylko w lewą strone :mrgreen:

A ja ponawiam pytanie, czy drążek poprzeczny tylnej belki się nie wygiął? Tyłem w ośce zamiata chyba tylko w dwóch wypadkach - łapie hamulec (złapać za linki na zacisku, pociągnąć i się zobaczy czy coś odbije) lub przy wygiętym drążku poprzecznym. Jak drążek się wygina to tył traci zbieżność. Koła się wysuwają w którąś ze stron. Zawias w ośce jest tak banalny, że tu nie ma co kombinować i rozkminiać przez 30 stron. Od wywalonych tulejek, wylanych amorów i podobnych pierdół tyłem nie zamiata.

Aha, a wiesz coś o przeszłości auta ?? nie chce Cie straszyć ani wyciągać takich wniosków ale mam nadzieje ze to nie przez zaden wypadek i przestawienie....

Nawet jakby była przestawiona to naciągnąć auto to żaden problem. No chyba, że ktoś uważa, że tak naciągnięte (bez przesady oczywiście) auto to samobójstwo i zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.. No ale jak ktoś to kiedyś na aukcji allegro S4 pisał "mękał i stękaczy proszę o nie dzwonienie, jak chcecie ideał to idźcie do salonu"

Koledzy czyli tak:
- kółka są założone dobrze,
- jeżeli chodzi o ręczny i krawężniki to nie było takich zdarzeń, a bynajmniej od kiedy ja ją mam,
- osiowość jest zachowana, ponieważ gdy byłam na zbieżności to sprawdzali jak to wygląda, tzn, czy przód i tył idą po tych samych torach,
-jeżeli chodzi o przeszłość to nie wiem wiele, mam nadzieje,że nie była bita czy cusik ,
- zastanawiam sie nad sprawa z hamulcami, będe musiała to sprawdzić.

Jest jeszcze jedna sprawa nie wiem czy to może miec jakis związek z tym,że ją ściąga- tzn. w lewo kierownice kreci się bez problemu jednka w prawo potrzeba więcej siły :roll: :roll: hmm może dostały sie do układu kierowniczego jakies brudy, bo pogoda fatalna.

[ Dodano: 2011-01-09, 23:00 ]
czy drążek poprzeczny to drążek reakcyjny?

[ Dodano: 2011-01-09, 23:02 ]
a i jeszcze coś- jakby mi koła blokowało to bym nie jechała :p

marysienka87 pisze:czy drążek poprzeczny to drążek reakcyjny?

Tak, a dokładniej mówiąc, drążek panharda http://pl.wikipedia.org/wiki/Dr%C4%85%C5%BCek_Panharda

marysienka87 pisze:jakby mi koła blokowało to bym nie jechała

Oczywiście, że pojedziesz, tylko z oporem. Na suchym możesz tego nie odczuwać, ale na śliskim już tak. To właśnie może być powód zarzucania tyłu. Możliwe, że przypiekł się tłoczek hamulcowy i przez to nie wraca, lub linka hamulca ręcznego się zacięła. Trzeba by podnieść tył auta i sprawdzić, czy koła obracają się luźno.

Układ kierowniczy, raczej nie ma tu nic wspólnego z przypadłością Twojego auta.

...jeszcze jedno...w jakim stanie masz tylne amortyzatory?

A ja myślę że to mogą być sprężyny mój tata niedawno miał całkiem podobny problem w escorcie MK7 kombi (długie auto i lekki tył czyli podobnie jak w cabrio) i okazało się ze jedna sprężyna jest ułamana na dole o jakąś 1/3 zwoju z zewnątrz nie było tego widać a również rzucało autem na zakrętach mimo 2 letnich opon zimowych warto może też sprawdzić amory czy mają podobne % przy dużych różnicach może rzucać tyłem. Można by też sprawdzić tulejki jeśli są luźne może tyłem rzucać. Samo sportowe zawieszenie raczej bym wykluczył bo sam jeżdżę na takim i według mnie mniej rzuca na sportowym niż na seryjnym. Opony rozumiem że są w takim stopniu zużyte?? Hamulce też bym sprawdził tak jak radzi IC69, I to chyba wszystko co przychodzi mi na myśl No i oczywiście życzę koleżance szybkiego rozwiązania problemu

Powiem w ten sposób gdyby tłoczek nie odbijał to by sie zapiekał i by śmierdziało i napewno byłoby to słychać, a tak się nie dzieje- wiem, bo miałam już taki przypadek w innym aucie. A co do amorów, sprężyn- chyba koledzy mają tu rację, bo któraś ze stron jest niżej. Ona jest bardzo obniżona, to zrobił koleś który miał ją wcześniej, jak dla mnie to był bardzo głupi pomysł, bo ona praktycznie jakby niemiała sprężyn-jest mocno sztywna,po szosie nie płynie jak w seryjnym tylko na złączkach skacze, odbija się, a jak trafi na dziure to katastrofa. To teraz wina bardzo sztywnego zawieszenia czy bardzo kiepskich dróg?
Jak byłam na diagnostyce facet powiedział,że pierwszy raz ma aż tak mocno obniżony samochód, także myślę, że czeka mnie zmiana sprężyn i amorów.

to pokaz to zdjecia auta z profilu

marysienka87 pisze:Ona jest bardzo obniżona, to zrobił koleś który miał ją wcześniej, jak dla mnie to był bardzo głupi pomysł, bo ona praktycznie jakby niemiała sprężyn-jest mocno sztywna,po szosie nie płynie jak w seryjnym tylko na złączkach skacze, odbija się, a jak trafi na dziure to katastrofa. To teraz wina bardzo sztywnego zawieszenia czy bardzo kiepskich dróg?

Czyli to co sugerowałem wcześniej. Maks hardkorowo twarde zawieszenie i teraz jedną stroną jedziesz po wybojach lodowych i koło zamiast wybierać nierówności to odbija się z całą budą. A jak koło traci przyczepność to wiadomo co się dzieje.