Czyli mówicie, że i tak to musi zrobić jakiś "szpecjalista"?
Widziałem w jednym z marketów jakąś masę uszczelniającą do ukł. wydechowych...
Na opakowaniu pisało, że na rozgrzany dziurawy element nanieść trochę tego specyfiku i zostawić do ostygnięcia <ok> . Jednak tak jak wspomniał kolega
DżiPi, "Jeśli "ząb czasu"nadgryzł to może nie być co spawać <ok>"; to chyba pozostanie wymiana tych elementów. Pozostaje pytanko czy te rury stanowią całość z jakimś innym elementem wydechu np. czy jest ta rura na stałe połączona z katalizatorem, czy może są one poszczególnymi odcinkami, które są ze sobą połączone?
Nigdy nie miałem do czynienia z układem wydechowym :oops: ... a trochę mi warczy i śmierdzi <ok> (że użyje takiego kolokwialnego języka

).