witam koledzy, dziś rano jadąc sobie po mokrej drodze w pewnym momencie kilka razy zapaliła się kontrolka ABS'u depnołem na hamulec i zgasła a po chwili chce hamować a tu pedał idzie w podłoge i auto słabo hamuje, jak nacisnę pedał hamulca to na początku jest twardy a po chwili idzie w dół i auto słabo hamuje, a abs'u wogóle nie ma, hm coś poradzicie koledzy ??

od czego mam zacząć szukanie

po przękręceniu kluczyka konrolka absu w liczniku gaśnie tak jak zawsze, może któryś przewód poszedł z serwa i ciśnienie ucieka? jutro mam wolne i chciałbym to sprawdzić i naprawić