[80 B4 1.6 ADA] Za wysokie wolne obroty
[80 B4 1.6 ADA] Za wysokie wolne obroty
Witam
Mam problem, poniewaz moje auto ma zawysokie wolne obroty. Mianowicie ma cały cza około 1300 obr/min. nie zaleznie czy jest ciepły czy zimny. Zmieniłem juz czujnik temperatury i ten drugi który jest montowany koło niego, bodajze od regulacji mieszanki i nadal to samo.
Aito nigdy nie widziało gazu, a takie obroty mam odkąd kupilem auto, czyli od około tygodnia.
Pozdrawiam
P.S.
Tak czytam inne posty i jest w nich mowa o silniczku krokowym.
Gdzie w tym silniku znajduje sie taki silniczek? Moze wystarczy go wyczyscic?
Mam problem, poniewaz moje auto ma zawysokie wolne obroty. Mianowicie ma cały cza około 1300 obr/min. nie zaleznie czy jest ciepły czy zimny. Zmieniłem juz czujnik temperatury i ten drugi który jest montowany koło niego, bodajze od regulacji mieszanki i nadal to samo.
Aito nigdy nie widziało gazu, a takie obroty mam odkąd kupilem auto, czyli od około tygodnia.
Pozdrawiam
P.S.
Tak czytam inne posty i jest w nich mowa o silniczku krokowym.
Gdzie w tym silniku znajduje sie taki silniczek? Moze wystarczy go wyczyscic?
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2007, 21:31 przez FuBu, łącznie zmieniany 3 razy.
- Organista18
- Forum Audi 80
- Posty: 491
- Rejestracja: 07 gru 2006, 16:17
- Lokalizacja: Lębork
- Kontakt:
- Organista18
- Forum Audi 80
- Posty: 491
- Rejestracja: 07 gru 2006, 16:17
- Lokalizacja: Lębork
- Kontakt:
Juz poprawiłem - sorki za niedopatrzenie.
Otóż silniczek to 1.6 na wielopunktowym wtrysku, a oznaczen niestety nie pamietam.
Efekt jest taki ze trzyma wolne obroty na około 1300obr/min. i jak dodam gazu na np.3000obr/min i po chwili zdejme noge z azu, to trzeba poczekac ładną chwile zanim obroty znowy spadną na te poczatkowe 1300obr/min.
Jest to dosyc uciazliwe podczas jazdy, bo przy zmianie biegów trzeba chwile dłozej przytrzymac wcisniete sprzegło, aby obroty spadły bo jak sie szybko bieg zmieni to szarpie autem.
Jezeli chodzi o regulacjie srubką to jest jakas przy przepustnicy, w miejscu gdzie dochodzi linka od gazu, tam na samym cięgnie. Obawiam sie jednak ze to sprawy nie zalatwi i niejest to wina tej srubki.
Otóż silniczek to 1.6 na wielopunktowym wtrysku, a oznaczen niestety nie pamietam.
Efekt jest taki ze trzyma wolne obroty na około 1300obr/min. i jak dodam gazu na np.3000obr/min i po chwili zdejme noge z azu, to trzeba poczekac ładną chwile zanim obroty znowy spadną na te poczatkowe 1300obr/min.
Jest to dosyc uciazliwe podczas jazdy, bo przy zmianie biegów trzeba chwile dłozej przytrzymac wcisniete sprzegło, aby obroty spadły bo jak sie szybko bieg zmieni to szarpie autem.
Jezeli chodzi o regulacjie srubką to jest jakas przy przepustnicy, w miejscu gdzie dochodzi linka od gazu, tam na samym cięgnie. Obawiam sie jednak ze to sprawy nie zalatwi i niejest to wina tej srubki.
- Organista18
- Forum Audi 80
- Posty: 491
- Rejestracja: 07 gru 2006, 16:17
- Lokalizacja: Lębork
- Kontakt:
Krokopwy raczej odpada..... Wyglada to tak, jakbyś miał cały czas leciutku juz uchyloną przepustnicę, w mojej smosi jest np. wkręt regulujący położenie przepustnicy i przy jego wkręceniu/większym uchyleniu przepustnicy obroty ida w górę... Krokowiec zaczyna działac przy zamknietej przepustnicy ( czujnik położenia przepustnicy) i wtedy podtrzymuje/reguluje wolne obroty.... Jeżeli nie za bardzo masz pojęcie >co i jak< to nie majdruj przy ustawieniach, bo możesz przestawić wkręt stężenia CO w spalinach ( regulowany fabrycznie) i wtedy zaczna sie jaja..
Pozdrawiam - Adam.
Pozdrawiam - Adam.
WITAM!
Ponieważ też mam ADĘ to sugeruję wyjąć "zawór sterujący wolnymi obrotami" tak to się chyba nazywa .
Masz go w obudowie filtra powietrza - od zewnątrz do obudowy filtra powietrza podłączona jest wtyczka dwupinowa. Sprawdź co się będzie działo ja wyjmiesz wtyczkę na włączonym silniku - obroty powinny spaść. Jeżeli ne spadną to znaczy, że zawór jest zabrudzony i "stoi" w pozycji "otwarty" dlatego masz wysokie wolne obroty.
Wtyczka właśnie podłączona jest do zaworu, z jego wyjęciem jest trochę zabawy. Póżniej ustrojstwo do nafty na 24h, po kąpieli tłoczek zaworu powinien dać się lekko wciskać do obudowy, a spężynka powinna go przesuwać w drugą stronę, po ponownym złożeniu wszystkiego do kupy powinno być ok.
Jak masz farbę na śrubce regulacyjnej dźwigni przepustnicy to pod żadnym pozorem nie kręć tą śrubką.
Ponieważ też mam ADĘ to sugeruję wyjąć "zawór sterujący wolnymi obrotami" tak to się chyba nazywa .
Masz go w obudowie filtra powietrza - od zewnątrz do obudowy filtra powietrza podłączona jest wtyczka dwupinowa. Sprawdź co się będzie działo ja wyjmiesz wtyczkę na włączonym silniku - obroty powinny spaść. Jeżeli ne spadną to znaczy, że zawór jest zabrudzony i "stoi" w pozycji "otwarty" dlatego masz wysokie wolne obroty.
Wtyczka właśnie podłączona jest do zaworu, z jego wyjęciem jest trochę zabawy. Póżniej ustrojstwo do nafty na 24h, po kąpieli tłoczek zaworu powinien dać się lekko wciskać do obudowy, a spężynka powinna go przesuwać w drugą stronę, po ponownym złożeniu wszystkiego do kupy powinno być ok.
Jak masz farbę na śrubce regulacyjnej dźwigni przepustnicy to pod żadnym pozorem nie kręć tą śrubką.
Jarmi, Cześć ! Dzięki za pocieszenie :-> Też mam ADĘ i myślałem, że te "wolne obroty" są nierozbieralne Trochę bałem się rozbrajać ten zawór, ale teraz, gdy wiem że to możliwe - spróbuję. Mam pytanko : Czy można tam coś sknocić ? Nowa część kosztuje 685 zł, dlatego pytam. I proszę o krótki opis rozbiórki i składania. Na co szczególnie zwrócić uwagę ? I jeszcze jedno. Czy patrząc z przodu auta, wąż wchodzący z prawej w korpus wolnych obrotów powinien być poowijany izolacją, czy zmienić go na gumowy nowy ? Dzięki :lol:
WITAM!
Jeżeli doszedłeś do wniosku, że szwankuje zawór to trzeba go wykąpać - mnie to pomogło
Sam zawór wolnych obrotów jest raczej nierozbieralny i ma budowę prostą jak cep ponieważ jest to elektromagnes który jak działa to przyciąga tłoczek jak prąd przestaje płynąć do elektromagnesu to sprężyna przesuwa tłoczek w drugą stronę. Dlatego jak nazbiera się syfu na tłoczku to są kłopoty z jego przesuwaniem i wówczas "świrują" obroty. Chyba żeby spalił się elektromagnes ale uważam to za małoprawdopodobne.
Żeby dostać sie do zaworu to musisz zdjąć pokrywę pod którą znajduje się filtr powietrza czyli popuścić opaski tak aby zsunąć gumę za przepływomierzem i rurki gumowe które idą z pokrywy filra do i za przepustnicę.
Jak zdejmiesz pokrywę to zobaczysz zawór jego wyjęcie jest w miarę proste bo rurkę która jest naciśnięta z boku zaworu zdejmiesz obracając zawór wokół jego osi, a przewód który jest na końcu zaworu zdejmiesz przepychając zawór w kierunku wtyczki. Ja w ten sposób zdejmowałem rurki bo jak zobaczysz siedzą one w obudowie.
Po wyjęciu zaworu zalecam kąpiel najlepiej dobową w czym to według wyboru ja płukałem w nafcie można w wd40 lub benzynie ekstrakcyjnej (nie polecam bo ona wysusza powierzchnie).
Po kąpieli doprowadź do takiego stanu aby tłoczek przesuwał się w jedną stronę pod wpływem lekkiego nacisku a w drugą pod wpływem działania sprężyny. Później możesz przyłożyć napięcie z akumulatora (biegunowość jest oznaczona na zaworze) tłoczek powinien przesunąć się w pozycję skrajną, a po odłączeniu prądu sprężyna powinna go cofnąć - zawór jest sprawny.
Założenie zaworu jest trudniejsze przez te karby na rurkach które ustalają je w obudowie filtra do tego nie znam żadnego patentu ja poprostu się mordowałem.
Tyle mojego opisu jeżeli będę mógł coś pomóc to pytaj - odnośnie rurki owiniętej taśmą izolacyjną to pewnie rurka jest dziurawa i przez "sztukaterię" może dostawać się fałszywe powietrze dlatego zanim weźmiesz się za sam zawór spróbuj poprawić - doszczelnić owinięte miejsce i jak będzie poprawa to szukaj rurki żeby ją wymienić - do wymiany i tak będziesz mordował się z mocowaniem rurki w obudowie filtra.
Jeżeli doszedłeś do wniosku, że szwankuje zawór to trzeba go wykąpać - mnie to pomogło
Sam zawór wolnych obrotów jest raczej nierozbieralny i ma budowę prostą jak cep ponieważ jest to elektromagnes który jak działa to przyciąga tłoczek jak prąd przestaje płynąć do elektromagnesu to sprężyna przesuwa tłoczek w drugą stronę. Dlatego jak nazbiera się syfu na tłoczku to są kłopoty z jego przesuwaniem i wówczas "świrują" obroty. Chyba żeby spalił się elektromagnes ale uważam to za małoprawdopodobne.
Żeby dostać sie do zaworu to musisz zdjąć pokrywę pod którą znajduje się filtr powietrza czyli popuścić opaski tak aby zsunąć gumę za przepływomierzem i rurki gumowe które idą z pokrywy filra do i za przepustnicę.
Jak zdejmiesz pokrywę to zobaczysz zawór jego wyjęcie jest w miarę proste bo rurkę która jest naciśnięta z boku zaworu zdejmiesz obracając zawór wokół jego osi, a przewód który jest na końcu zaworu zdejmiesz przepychając zawór w kierunku wtyczki. Ja w ten sposób zdejmowałem rurki bo jak zobaczysz siedzą one w obudowie.
Po wyjęciu zaworu zalecam kąpiel najlepiej dobową w czym to według wyboru ja płukałem w nafcie można w wd40 lub benzynie ekstrakcyjnej (nie polecam bo ona wysusza powierzchnie).
Po kąpieli doprowadź do takiego stanu aby tłoczek przesuwał się w jedną stronę pod wpływem lekkiego nacisku a w drugą pod wpływem działania sprężyny. Później możesz przyłożyć napięcie z akumulatora (biegunowość jest oznaczona na zaworze) tłoczek powinien przesunąć się w pozycję skrajną, a po odłączeniu prądu sprężyna powinna go cofnąć - zawór jest sprawny.
Założenie zaworu jest trudniejsze przez te karby na rurkach które ustalają je w obudowie filtra do tego nie znam żadnego patentu ja poprostu się mordowałem.
Tyle mojego opisu jeżeli będę mógł coś pomóc to pytaj - odnośnie rurki owiniętej taśmą izolacyjną to pewnie rurka jest dziurawa i przez "sztukaterię" może dostawać się fałszywe powietrze dlatego zanim weźmiesz się za sam zawór spróbuj poprawić - doszczelnić owinięte miejsce i jak będzie poprawa to szukaj rurki żeby ją wymienić - do wymiany i tak będziesz mordował się z mocowaniem rurki w obudowie filtra.