[Wszystkie] nierozwiązywalny problem z hamulcami :(
NO I KICHA ;(
niestety pompa nie pomogła, po 30km znów to samo! Chyba jednak muszę kupić nowy zacisk. Nie orientujecie się czy Girling z Lucasem jest wymienny czy jarzmo też do wymiany będzie? W etce są tylko zaciski ATE i Lucas nie ma słowa o Girlingu, dlatego ciężko mi to porównać
Kolego na tym Lucasie jakie masz hamulce - żyletka czy nie do końca? Pytam bo nie wiem co brać czy to czy szukać ATE. Jak na Ate się przejechałem to można przy hamowaniu zęby stacić na kierownicy tak trzymają
niestety pompa nie pomogła, po 30km znów to samo! Chyba jednak muszę kupić nowy zacisk. Nie orientujecie się czy Girling z Lucasem jest wymienny czy jarzmo też do wymiany będzie? W etce są tylko zaciski ATE i Lucas nie ma słowa o Girlingu, dlatego ciężko mi to porównać
Kolego na tym Lucasie jakie masz hamulce - żyletka czy nie do końca? Pytam bo nie wiem co brać czy to czy szukać ATE. Jak na Ate się przejechałem to można przy hamowaniu zęby stacić na kierownicy tak trzymają
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
Bo Girling już od paru lat gryzie piach. Jak widać to była tak żulerska firma że zbankrutowała i dlatego w Etce jest tylko Lucas i ATE Zacisk hamulcowy LUCAS hamuje bardzo dobrze, ATE to też nie jest żadna lipa, tak więc czy kupisz ATE czy LUCAS i tak będziesz zadowolony Niestety jarzmo też idzie do wymiany, sam będe niedługo zmieniać Girlinga na LUCASa albo ATE i już się dowiedziałem co i jak, no i niestety jarzmo wraz z zaciskiem trzeba wymienić :evil:
A skuteczność hamowania głównie zależy od zastosowanych tarcz i klocków, daj jakieś markowe tarcze, albo ori z ASO + do tego klocki Textar i masz porządne hamulce <ok>
P.S. A w jakim stanie są u Ciebie węże hamulcowe ? U mnie były kiepskie to i hamulce gorzej działały, zamontowałem nówki firmy TRW i jest OK, tak więc jakby co, to węże TRW można brać bez obaw <ok>
A skuteczność hamowania głównie zależy od zastosowanych tarcz i klocków, daj jakieś markowe tarcze, albo ori z ASO + do tego klocki Textar i masz porządne hamulce <ok>
P.S. A w jakim stanie są u Ciebie węże hamulcowe ? U mnie były kiepskie to i hamulce gorzej działały, zamontowałem nówki firmy TRW i jest OK, tak więc jakby co, to węże TRW można brać bez obaw <ok>
węże nówka - no ze 2 lata mają firma nie pamiętam ale nigdy tanich części nie kupuję:)
a te jarzma to mnie zasmuciły - bo myślałem że za 200 złociszy będę miał spokój a tu jeszcze wydatek dodatkowy ;(
[ Dodano: 2011-04-09, 17:22 ]
no i witam ponownie a może raczej ;(
wymieniłem wczoraj zacisk na ate, zdemontowany z wciąż jeżdżącego auta (no nie w tej chwili bo tamto stoi na podnośniku w garażu) ale na pewno sprawny w 100%, i tak jak należało się spodziewać problem nie minął. Wydaje mi się że jest lepiej, bo jak dziś jeździłem to słychać było piszczenie, ale czasem przestawało i parę km było ok, potem znów i tak w kółko (podobni wyglądały początki kilka lat temu tych moich piszczeń.... Więc o co do jasnej chodzi?? Po dzisiejszej jeździe zaciski były chłodne więc prawie ok tylko to nawracające piszczenie
Już zaczynam się zastanawiać czy problem faktycznie jest w tym kole/hamulcu czy on tylko jako objaw innego uszkodzenia się odzywa??
Póki co zawsze piszczenie pojawia się po kilku km, jak się auto troszkę zagrzeje- więc temperatura zewnętrzna/ silnika/ tarczy/ osi czy czegokolwiek innego ma wpływ na to. W zimie prawie nie było to odczuwalne. Przy delikatnym naciśnięciu hamulca cisza absolutna- zawsze. Może jakieś nowe abstrakcyjne pomysły? Może nie związane bezpośrednio z hamulcem- może półoś, tarcza, skrzynia przegub czy łożysko albo żaróweczka od podświetlenia tablicy rejestracyjnej???
a te jarzma to mnie zasmuciły - bo myślałem że za 200 złociszy będę miał spokój a tu jeszcze wydatek dodatkowy ;(
[ Dodano: 2011-04-09, 17:22 ]
no i witam ponownie a może raczej ;(
wymieniłem wczoraj zacisk na ate, zdemontowany z wciąż jeżdżącego auta (no nie w tej chwili bo tamto stoi na podnośniku w garażu) ale na pewno sprawny w 100%, i tak jak należało się spodziewać problem nie minął. Wydaje mi się że jest lepiej, bo jak dziś jeździłem to słychać było piszczenie, ale czasem przestawało i parę km było ok, potem znów i tak w kółko (podobni wyglądały początki kilka lat temu tych moich piszczeń.... Więc o co do jasnej chodzi?? Po dzisiejszej jeździe zaciski były chłodne więc prawie ok tylko to nawracające piszczenie
Już zaczynam się zastanawiać czy problem faktycznie jest w tym kole/hamulcu czy on tylko jako objaw innego uszkodzenia się odzywa??
Póki co zawsze piszczenie pojawia się po kilku km, jak się auto troszkę zagrzeje- więc temperatura zewnętrzna/ silnika/ tarczy/ osi czy czegokolwiek innego ma wpływ na to. W zimie prawie nie było to odczuwalne. Przy delikatnym naciśnięciu hamulca cisza absolutna- zawsze. Może jakieś nowe abstrakcyjne pomysły? Może nie związane bezpośrednio z hamulcem- może półoś, tarcza, skrzynia przegub czy łożysko albo żaróweczka od podświetlenia tablicy rejestracyjnej???
ja bym obastawiał na tarcze, umnie podobna sprawa jest z tym piszczeniem i jak kupiłem tarcze używane i po przetoczeniu jakies 3 miechy było ok puki sie nie dotarły tarcze razem z klockami ,klocki lucasa więc mysile ze taki komplet nie bedzie piszczał tarcze i klocki lukas i przesmarowanei prowadnic jażma a także wymiana tych śrub trzymających jażmo ja taki zabieg bede wykonywał jak mi sie tarcze zjadą, albo troche kasy bedzie więcej
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
Skoro zaciski zimne to już jest OK, dokładnie wyczyść tego ATE i wtedy zobacz co będzie, jak nadal będzie popiskiwać to wymień klocki. Duże luzy ma ten ATE na tych bolcach od jarzma ? może on się "kiwa" na tym i po prostu jeden koniec opada i klocek dotyka trochę do tarczy przez cały czas ? Ja tak mam z Girlingiem :evil:
niestety te ATE musiałem oddać bo auto potrzebne było (klocki między stronami przekładałem)
Troszkę mnie niepokoi że problem nie ustąpił- więc dziś poszła tarcza do przetoczenia , ale na czujniku było ok więc tylko delikatnie profilaktycznie ją stoczyli. Mimo wszystko szukam teraz do zakupu zacisków ATE może to i coś pomoże???
A tak pomyślałem że może coś innego np łożysko lub przegub lub od skrzyni gdzieś się nagrzewa - co z kolei powoduje nagrzanie tarczy która delikatnie się rozszerza przy takiej temp i to powoduje ten pisk! Co Wy na taką teorię z Archiwum X ??
Troszkę mnie niepokoi że problem nie ustąpił- więc dziś poszła tarcza do przetoczenia , ale na czujniku było ok więc tylko delikatnie profilaktycznie ją stoczyli. Mimo wszystko szukam teraz do zakupu zacisków ATE może to i coś pomoże???
A tak pomyślałem że może coś innego np łożysko lub przegub lub od skrzyni gdzieś się nagrzewa - co z kolei powoduje nagrzanie tarczy która delikatnie się rozszerza przy takiej temp i to powoduje ten pisk! Co Wy na taką teorię z Archiwum X ??
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
Przegub i łożysko odpada, ale nie zaszkodzi przy zdjętym zacisku pokręcić piastą i posłuchać czy coś nie piszczy. Jednak skoro na tych ATE nie było grzania to znak, że Twój Girling się po prostu skończył.
Za niedługo będę przeprowadzał reanimacje mojego Girlinga, a to tylko dla tego że mam fest lipną sytuacje finansową i nie mogę sobie pozwolić na zakup nowego zacisku, ale muszę coś zrobić, bo to piszczenie podczas jazdy i zajeżdżanie klocków w zastraszającym tempie doprowadza mnie do ostateczności :evil:
Za niedługo będę przeprowadzał reanimacje mojego Girlinga, a to tylko dla tego że mam fest lipną sytuacje finansową i nie mogę sobie pozwolić na zakup nowego zacisku, ale muszę coś zrobić, bo to piszczenie podczas jazdy i zajeżdżanie klocków w zastraszającym tempie doprowadza mnie do ostateczności :evil:
Witam po długim czasie
W między czasie robiłem przy hamulcach troszkę, ale przejdę tylko do ostatniej mojej naprawy... a spisuję to bo być może kiedyś ktoś będzie miał ten sam problem co i ja miałem.
A więc tak ostatnio zrobiłem:
1) z 2 różnych zacisków poskładałem jeden- w jednym był tłok lepszy w drugim zacisk (ta komora prowadząca)
2) wyczyściłem dokładnie wszystko nawet to co nie maiło teoretycznie znaczenia, a w szczególności przy pomocy dremelka miejsca gdzie są mocowane obie uszczelki
3) przesmarowałem jakimś specjalnym smarem do hamulców (jakiś brm5 czy jakoś tak)
4)przy składaniu zauważyłem że gdy mocniej dokręcę przewód elastyczny delikatnie go wykręca- więc obróciłem go troszkę by te paski szły idealnie równo wzdłuż
5) odpowietrzenie tego zacisku
A teraz efekty- już 250 km ponad cisza i spokój... dodatkowo ten robiony przeze mnie zacisk jest teraz DUUUŻO chłodniejszy niż drugi- który nie piszczy ale jest cieplejszy. Wniosek robota coś dała. W między czasie kupiłem zaciski ATE, więc nie wiem czy teraz reanimować drugiego Girlinga czy podobnie postąpić z tymi ATE i mieć spokój święty No i mam wrażenie że hamulce są znacznie lepsze jakby wyżej łapały, ale to będzie wiadomo dopiero jak oba doprowadzę do ładu. Ogólnie BOMBA
Dziękuję wszystkim i POZDRAWIAM
Jakby co teraz znam układ hamulcowy Audi na wylot więc mogę pomóc jakby problemy były
W między czasie robiłem przy hamulcach troszkę, ale przejdę tylko do ostatniej mojej naprawy... a spisuję to bo być może kiedyś ktoś będzie miał ten sam problem co i ja miałem.
A więc tak ostatnio zrobiłem:
1) z 2 różnych zacisków poskładałem jeden- w jednym był tłok lepszy w drugim zacisk (ta komora prowadząca)
2) wyczyściłem dokładnie wszystko nawet to co nie maiło teoretycznie znaczenia, a w szczególności przy pomocy dremelka miejsca gdzie są mocowane obie uszczelki
3) przesmarowałem jakimś specjalnym smarem do hamulców (jakiś brm5 czy jakoś tak)
4)przy składaniu zauważyłem że gdy mocniej dokręcę przewód elastyczny delikatnie go wykręca- więc obróciłem go troszkę by te paski szły idealnie równo wzdłuż
5) odpowietrzenie tego zacisku
A teraz efekty- już 250 km ponad cisza i spokój... dodatkowo ten robiony przeze mnie zacisk jest teraz DUUUŻO chłodniejszy niż drugi- który nie piszczy ale jest cieplejszy. Wniosek robota coś dała. W między czasie kupiłem zaciski ATE, więc nie wiem czy teraz reanimować drugiego Girlinga czy podobnie postąpić z tymi ATE i mieć spokój święty No i mam wrażenie że hamulce są znacznie lepsze jakby wyżej łapały, ale to będzie wiadomo dopiero jak oba doprowadzę do ładu. Ogólnie BOMBA
Dziękuję wszystkim i POZDRAWIAM
Jakby co teraz znam układ hamulcowy Audi na wylot więc mogę pomóc jakby problemy były
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
Wybacz kolego, ale dla mnie Girling = dziadostwo najgorsze i tak będzie do końca mojego żywota. Niewiele młodszy zacisk Lucasa po prawej stronie działa jak nowy, a Girling którego mam po lewej nadaje się na śmieci, jednak z powodów finansowych będzie reanimowany
Taką samą opinię na temat tej firmy mają znani mi mechanicy więc nie jestem z tym sam
Taką samą opinię na temat tej firmy mają znani mi mechanicy więc nie jestem z tym sam