Po odkręceniu śrub listwę po prostu ciągniesz do góry, ale nie polecam tego sposobu bo przy ponownym założeniu mogą się rozszczelnić gumowe oringi, lepiej odkręcić przewody.
zbychulski pisze:Przy łączeniu wtryskiwacza z końcówką rurki, zaraz nad wtyczką są takie metalowe zapinki trzeba je powypinać i ciągnąć, ruszać magistrale aż wyjdzie.
nie chciałbym wchodzić w polemikę ale te zapinki są zabezpieczeniem przed wypięciem wtyczki i nic nie mają do listwy.
te zapinki o których pisze zbychulski zabezpieczaja wtryskiwacze przed wypięciem z listwy natomiast aby lżej wyszły wtryskiwacze można troszke oleju wpużcić w szczeline między wtryskiem a kolektorem , natępnie poruszac listwą tak żeby olej sie dostał w zakamarki i powinno lekko wyjść , podobnie przy składaniu posmarować olejem i wejdzie lekko bo na sucho to nie do upchnięcia jest .
Dzieki za podpowiedź patentu z olejem, zrobię tak na drugi raz. Ostatecznie wyczyściłem kolektor połowicznie bo musiałem mieć auto na chodzie. Kolejnym razem wyczyszczę całość.
Wlepiam fotę zdemontowanej żółtej części kolektora. Chyba jednak warto po kilkunastu latach wyczyścić coś takiego :mrgreen: Z drugiej stron jak tu się nie dziwić, że V6 potrafią brać olej skoro tyle tego trafia do kolektora.
Ja u siebie, nawet nie podchodziłem z benzyna ekstrakcyjną, tylko od razu rozpuszczalnik nitro. Szło to bardzo mozolnie i ciężko, dużo pomagałem sobie szczotką drucianą, i preparatem do mycia mocnych osadów z silnika, firmy K2.