Witam.
Mam problem przy odpaleniu. Czasem jest tak że rozrusznik kręci i się jakby zacinał. Nie ważne czy na ciepłym czy na zimnym silniku ... Dodam, że wymieniłem rolki w rozruszniku i dalej jest to samo. Co to może hamować silnik ?
Druga sprawa mam przestawiony zapłon (w miarę dobrze chodzi tylko ma wolne obroty w zakresie 1200-1600) . Jak przestawiłem tak jak powinno być to silnik nie wkręcał się w obroty ale trzymał te 800. Winą może być pęknięta guma od przepustnicy ? Dla poprzedniego właściciela wybuchł gaz pewnie i rozwaliło tą gumę (przepustnica jest też lekko trącona).
Wiem jeszcze że zawory są do roboty (na ostatnim cylindrze jest ciśnienie 5-6 bar).
Na dodatek jak silnik jest zimny to ciężko go na benzynie odpalić (trzeba długo pompować paliwo przez pompkę.
Proszę o pomoc
[b3 2.0 3A +LPG] Problem z rozruchem I zapłonem
Witam. Powodem przycinania się rozrusznika jest na 100% zbyt wczesny zapłon. (miałem tak samo). Dolot powietrza w tych silnikach musi być idealnie szczelny a klapa spiętrzająca prościutka dobrze ustawiona i luźno pracująca bez żadnych zacięć. Powodów ciężkiego odpalania na Pb jest mnóstwo musisz czytać i sprawdzać po kolei. Takie sprawy jak kable, świece, palec, kopułka, czujnik temperatury ten od ECU, wtrysk rozruchowy, przepłukany krokowiec, sprawny potencjometr od przepływki i wyregulowana dawka paliwa. Szczelny i dobrze ustawiony LPG też odpala na dyg ale to inna kwestia. Czytać czytać i powodzenia.
Bajer z ustawianiem czasu otwarcia zaworów gazu jest dobry przy rozruchu zimnego silnika a na ciepłym trzeba palić natychmiast po przekręceniu stacyjki, bo inaczej zalewa silnik. Starego typu centralki nie mają tego ustawienia, ale ja pokombinowałem sobie dodatkowy przycisk sterowania wtryskiwaczem rozruchowym i jest Ok. Obym w złą godzinę tego nie pisał, ale jeżdżę już tak 11 lat bez awarii jedynie wymiana membran w parowniku. Pozdrawiam