[ B4 1.9TDI 1Z ]Wymiana pompy wody bez zdejmowania rozrządu.
Jako że nikt nie odpowiedział na moje pytanie czy można tą operację przeprowadzić w ABT, odpowiadam sam sobie że można. Jestem po takim zabiegu. Wszystko jest proste, najpierw odkręcamy pompę od wspomagania a później już wszystko mamy na widoku. Moje rady są następujące: gdy wyjmiemy pompę, śrubki mocujące wkład do obudowy warto lekko postukać młotkiem. Łatwiej się odkręcą i zmniejszy się prawdopodobieństwo urwania. Po złożeniu dobrze jest odkręcić zaworek na przewodzie prowadzącym do nagrzewnicy oraz przekręcić pokrętło od temperatury w aucie na gorące powietrze. Płyn nalewamy powoli, zapobiega to tworzeniu się poduszek powietrza w układzie.
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
- Patrique
- Forum Audi 80
- Posty: 1399
- Rejestracja: 27 paź 2009, 13:08
- Imię: Patryk
- Model: Audi A4
- Nadwozie: Avant
- Silnik:
- Lokalizacja: Sosnowiec
Co wy się uwzięliście z tym, że przy odpowietrzaniu ustawić pokrętło na gorący nawiew... :mrgreen: Przecież to nie jest opel czy mercedes, żeby sterowanie ciepłem regulowało zawór nagrzewnicy. Tutaj (Audi 86<...) nagrzewnica cały czas grzeje i to czy jest ciepło czy zimno o tym decyduje klapka (kierownica powietrza) w obudowie nagrzewnicy. Także pokrętło może być nawet na zimno ustawione. Wtedy nawet lepiej dla silnika bo szybciej się nagrzeje i proces odpowietrzania będzie szybszy. Także jeszcze raz: na odpowietrzenie układu chłodzenia i nagrzewnicy ustawienie pokrętła ciepło-zimno nie ma wpływu.
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
nawyki - tak bym to nazwał - i brak znajomości budowy układu sterowania ciepłem danego modelu autaPatrique pisze:Przecież to nie jest opel czy mercedes, żeby sterowanie ciepłem regulowało zawór nagrzewnicy. Tutaj (Audi 86<...) nagrzewnica cały czas grzeje i to czy jest ciepło czy zimno o tym decyduje klapka (kierownica powietrza) w obudowie nagrzewnicy
podzielam Twoje zdanie - czy klapka w lewo czy prawo co za różnica <ok>
[ Dodano: 2012-11-20, 23:46 ]
Niki20, dzięki za info
- hackthemilk
- Forum Audi 80
- Posty: 587
- Rejestracja: 14 maja 2009, 20:37
- Lokalizacja: LTM-LHR
Witam,
Jestem świeżo po wymianie pompy w moim samochodzie (80 B4 2l 66KW '94 ABT) i wrzucam kilka swoich spostrzeżeń w tym temacie.
Sposób jaki obrałem to demontaż całej pompy razem z korpusem i bez ściągania rozrządu. Cała operacja zajęła mi 6h przy czym większość czasu to walka z elementami pobocznymi.
1. Alternator - pierwszy opór postanowił ten pan, który po maksymalnym odchyleniu nie chciał puścić łapy/osłony pompy. Skończyło się na zdemontowaniu całego chwytaka i siłowym przepchnięciu łapy (brakowało ok. 3mm). Inny sposób to chyba podpiłowanie tej końcówki łapy.
2. Pompa wspomagania - to był największy przeciwnik, wszystkie elementy mocujące tak zapieczone, że po zwolnieniu punktów swobody pompa prawie się nie ruszała. Tym samym ciężko było zdjąć pasek klinowy.
3. Zacisk sprężynowy na pompie - ten przeciwnik nie wiele odbiegał od poprzedniego zarówno przy ściąganiu jak i zakładaniu, generalnie bez odpowiedniego przyrządu to jest masakra. Operowanie wszelkiego rodzaju narzędziami (w tym kilka różnych kombinerek, żabek oraz imadeł) dawało mizerne rezultaty i namordowałem się z tym strasznie ;O
4. Pompa - po rozpięciu pompy zaczęła się gra logiczna w stylu 'znajdź drogę wyjścia'. Teoretycznie dużo miejsca pomiędzy elementami silnika okazało się dosyć skąpe przy wyciąganiu tego klocka (dodatkowo z talerzem).
5. Oczyszczanie powierzchni i podmiana elementów nie sprawiła większych problemów i wszystko poszło gładko (oprócz tego, że w sklepie wysyłkowym dostarczyli mi zły termostat i musiałem założyć stary...)
6. Składanie w odwrotnej kolejności poszło w miarę sprawnie, miałem posortowane wszystkie części. Asekuracyjnie wykonałem również kilka zdjęć podczas demontażu.
7. Na koniec około 45 minut zeszło na odpowietrzaniu układu (nie grzała połowa chłodnicy po stronie czujnika temperatury). Kilkukrotne uruchamianie silnika, popuszczanie korka i dolewanie płynu (wlałem stary przefiltrowany przez szmatę) dało efekt pozytywny i w końcu większość powietrza udało się usunąć. Podejrzewam, że reszta wyjdzie podczas eksploatacji.
Wrzucam jedno zdjęcie, które pokazuje układ silnika tego modelu:
Pozdrawiam,
Jestem świeżo po wymianie pompy w moim samochodzie (80 B4 2l 66KW '94 ABT) i wrzucam kilka swoich spostrzeżeń w tym temacie.
Sposób jaki obrałem to demontaż całej pompy razem z korpusem i bez ściągania rozrządu. Cała operacja zajęła mi 6h przy czym większość czasu to walka z elementami pobocznymi.
1. Alternator - pierwszy opór postanowił ten pan, który po maksymalnym odchyleniu nie chciał puścić łapy/osłony pompy. Skończyło się na zdemontowaniu całego chwytaka i siłowym przepchnięciu łapy (brakowało ok. 3mm). Inny sposób to chyba podpiłowanie tej końcówki łapy.
2. Pompa wspomagania - to był największy przeciwnik, wszystkie elementy mocujące tak zapieczone, że po zwolnieniu punktów swobody pompa prawie się nie ruszała. Tym samym ciężko było zdjąć pasek klinowy.
3. Zacisk sprężynowy na pompie - ten przeciwnik nie wiele odbiegał od poprzedniego zarówno przy ściąganiu jak i zakładaniu, generalnie bez odpowiedniego przyrządu to jest masakra. Operowanie wszelkiego rodzaju narzędziami (w tym kilka różnych kombinerek, żabek oraz imadeł) dawało mizerne rezultaty i namordowałem się z tym strasznie ;O
4. Pompa - po rozpięciu pompy zaczęła się gra logiczna w stylu 'znajdź drogę wyjścia'. Teoretycznie dużo miejsca pomiędzy elementami silnika okazało się dosyć skąpe przy wyciąganiu tego klocka (dodatkowo z talerzem).
5. Oczyszczanie powierzchni i podmiana elementów nie sprawiła większych problemów i wszystko poszło gładko (oprócz tego, że w sklepie wysyłkowym dostarczyli mi zły termostat i musiałem założyć stary...)
6. Składanie w odwrotnej kolejności poszło w miarę sprawnie, miałem posortowane wszystkie części. Asekuracyjnie wykonałem również kilka zdjęć podczas demontażu.
7. Na koniec około 45 minut zeszło na odpowietrzaniu układu (nie grzała połowa chłodnicy po stronie czujnika temperatury). Kilkukrotne uruchamianie silnika, popuszczanie korka i dolewanie płynu (wlałem stary przefiltrowany przez szmatę) dało efekt pozytywny i w końcu większość powietrza udało się usunąć. Podejrzewam, że reszta wyjdzie podczas eksploatacji.
Wrzucam jedno zdjęcie, które pokazuje układ silnika tego modelu:
Pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony 29 lip 2013, 13:55 przez sworduke, łącznie zmieniany 2 razy.
- Patrique
- Forum Audi 80
- Posty: 1399
- Rejestracja: 27 paź 2009, 13:08
- Imię: Patryk
- Model: Audi A4
- Nadwozie: Avant
- Silnik:
- Lokalizacja: Sosnowiec
Panowie, podziwiam za te kombnacje <ok> ehh.. ale jak ktoś się lubi bawić to jego sprawa. Uwierzcie mi, że prościej i mniej stresująco jest zrzucić dolne kółko pasowe wału i zdjąć rozrząd . Wtedy mamy okazję sprawdzić wszystkie znaki, ew. luzy rolki napinacza paska zębatego, dokręcenie jej z odpowiednim momentem. Kontrola wizualna paska zębatego. A jeszcze lepiej wymieniać pompę wody razem z rozrządem i to nie ważne, czy wasser pumpe jest napędzana paskiem zębatym czy też "V-ką" osprzętu.
Nie wiem czy prościej, może teoretycznie tak ale żeby mieć dojście z przodu to trzeba jeszcze zrzucić chłodnicę.
Rozrząd wymieniałem jakieś dwa miesiące temu i za nic nie chciał bym go teraz ruszać, wiele osób (z tego co wyczytałem) ma problemy z poprawnym wycentrowaniem paska więc po co ryzykować jak teraz chodzi idealnie. Pompę z całym korpusem i tak planowałem ściągnąć całą, żeby powymieniać uszczelki i porządnie przeczyścić wszystkie powierzchnie. Na wymianę pompy przy okazji nie wpadłem ponieważ nie dawała żadnych oznak (brak szumów i wycieków). To drugie pojawiło się nagle z dnia na dzień.
Cała operacja zabrała by znacznie mniej czasu gdyby powyższe elementy były by sensowniej rozmieszczone. Niestety kilka rzeczy konstrukcyjnych w tym wypadku zostało wymyślonych przez osoby o ograniczonej (znacznie) wyobraźni...
Wybór sposobu wymiany jest moim zdaniem podyktowany wieloma czynnikami, a nie tylko stwierdzeniem, że tak by było prościej.
Pozdrawiam,
Rozrząd wymieniałem jakieś dwa miesiące temu i za nic nie chciał bym go teraz ruszać, wiele osób (z tego co wyczytałem) ma problemy z poprawnym wycentrowaniem paska więc po co ryzykować jak teraz chodzi idealnie. Pompę z całym korpusem i tak planowałem ściągnąć całą, żeby powymieniać uszczelki i porządnie przeczyścić wszystkie powierzchnie. Na wymianę pompy przy okazji nie wpadłem ponieważ nie dawała żadnych oznak (brak szumów i wycieków). To drugie pojawiło się nagle z dnia na dzień.
Cała operacja zabrała by znacznie mniej czasu gdyby powyższe elementy były by sensowniej rozmieszczone. Niestety kilka rzeczy konstrukcyjnych w tym wypadku zostało wymyślonych przez osoby o ograniczonej (znacznie) wyobraźni...
Wybór sposobu wymiany jest moim zdaniem podyktowany wieloma czynnikami, a nie tylko stwierdzeniem, że tak by było prościej.
Pozdrawiam,