[ABT] Wymiana przednich amortyzatorów
Popatrzcie Panowie co ja zrobiłem z ramieniem McPersona . Tak jak już ktoś wyżej pisał , dwa dni napier..dzielałem młotkiem tu gdzie żółte strzałki i końcówka ani drgnęła .
Oczywiście z przeciwnej strony uderzania podkładałem kawał metalowego buca i też nic . Próbowałem też walić bez ściągacza , eeetamm - ani drgnęło .
I taki sponiewierany ( ,,,,rwa płakać mi się chciało ) wpadłem na pomysł żeby toto podgrzać . Ale czym ? , palnik u mnie odpadał , bo widziałem już demolki przy jego użyciu .
Zacząłem gniazdo tego ramienia polewać strumykiem gotowanej wody . Zaznaczam że samo gniazdo żeby na ile to było możliwe nie podgrzewać stożka tej cholernej końcówki .
I kiedy wylałem z czajnika ( ok. 2l ) , wylazłem po młotek żeby przypi....erniczyć , ja przychodzę a tu opadnięte i trzyma się tylko na tej nakrętce .
Nic tylko patent i Nobel .
Nakrętkę zaznaczałem na czerwono na inną okoliczność , chyba chodziło tam o jej piłowanie brzeszczotem jak się gwint w niej zerwie i pokazanie przy tym ,że miejsca tam jest dużo na te manewry .
Oczywiście z przeciwnej strony uderzania podkładałem kawał metalowego buca i też nic . Próbowałem też walić bez ściągacza , eeetamm - ani drgnęło .
I taki sponiewierany ( ,,,,rwa płakać mi się chciało ) wpadłem na pomysł żeby toto podgrzać . Ale czym ? , palnik u mnie odpadał , bo widziałem już demolki przy jego użyciu .
Zacząłem gniazdo tego ramienia polewać strumykiem gotowanej wody . Zaznaczam że samo gniazdo żeby na ile to było możliwe nie podgrzewać stożka tej cholernej końcówki .
I kiedy wylałem z czajnika ( ok. 2l ) , wylazłem po młotek żeby przypi....erniczyć , ja przychodzę a tu opadnięte i trzyma się tylko na tej nakrętce .
Nic tylko patent i Nobel .
Nakrętkę zaznaczałem na czerwono na inną okoliczność , chyba chodziło tam o jej piłowanie brzeszczotem jak się gwint w niej zerwie i pokazanie przy tym ,że miejsca tam jest dużo na te manewry .
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
ja dziś kupiłem taki ściągacz: http://allegro.pl/yato-yt-0615-sciagacz ... 55968.html kiedyś użyłem podobnego i wystarczyły 3 uderzenia miodkiem i drążek wyskoczył jednak tamten był robiony i niestety uszkadzał gumę na końcówce.ten jest trochę inny bo z jednaj strony jest prosty a z drugiej wycięty.i teraz moje pytanie do kogoś kto już używał takiego ściągacza która stronę najlepiej włożyć od strony gumy by jej nie uszkodzić??
- goldi j51
- Forum Audi 80
- Posty: 3625
- Rejestracja: 01 kwie 2007, 19:01
- Imię: Robert
- Model: Audi A6
- Nadwozie: Sedan
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Ja na razie kupiłem coś takiego http://allegro.pl/sciagacz-do-przegubow ... 26055.html i spełniam moje oczekiwania tak jak ci chyba pisałem nie dawno wymieniałem amortyzatory u kolegi z forum w tdi i był faktycznie problem z odkręceniem tej nakrętki trzymającej wkład amortyzatora konkretne imadło i konkretny klucz i poszło natomiast ja u siebie jedną nakrętkę musiałem ciąć gumówką tak aby nie uszkodzić gwintu i poszło tak to jest jak coś jest od nowości nie odkręcane
hudy pisze:włąsnie czytałem że ty tak robiłeś...mówisz że podniosłeś samochód z dwóch strona i wtedy wszystko się poluzowało.możliwe że tak spróbuje to zrobić na początek a jak to nie pomoże to wtedy będę kombinował z tymi drążkami by je ściągnąć.a powiedz mi Piotrek czy odkręcałeś te dwie śruby na dole trzymające mcperson czy ich tez nie ruszałeś tylko odkręciłeś amortyzator na górze?? aha no i jak sobie poradziłeś z ta nakrętka trzymającą amortyzator jak tego nie wyciągałeś a miejsca jest tam jak na lekarstwo...
Śrub mocujących zwrotnicę nie ruszałem, drążków kierowniczych i stabilizatora też nie tykałem.
Opiszę swoją wymianę, niestety załączam tylko 1 fotkę robiłem to na dwie osoby.
1. Zaczynam od założenia ściągacza sprężyn bez zdejmowania koła i podnoszenia auta podnośnikiem. Najlepiej jak druga osoba dociska auto do gleby wtedy można je bardziej ścinąć. Dokręcam tylko ręką.
2. Podnoszę auto podnośnikiem ze strony gdzie chcę wymienić amor. W momencie podnoszenia sprężyna ściska się sama:)
3. Zdejmuję koło.
4. Odkręcam amortyzator od góry od strony kielicha.
5. Kluczem do rur rozmiar 1 i 1/2 cala odkręcam nakrętkę mocującą amortyzator do kolumny.
Mniej więcej wygląda to tak ja na zdjęciu poniżej, tylko że ładniej trzeba uchwycić nakrętkę. Tak jak pisał kolodzieju, chwytamy przy samej górze aby jej nie zaciskać na gwincie.
Oczywiście nakrętka jest ostukana młotkiem i opskiana odrdzewiaczem i WD40.
6. Po tym jak nakrętka puści (dużo siły potrzeba!) podnoszę drugą stronę auta drugim podnośnikiem i cała robiona kolumna opada niżej, przez to możliwe do wykonania będzie to co następuje w punkcie 7. Ale uwaga tu trzeba zachować szczególną ostrożność bo auto na dwóch podnośnikach jest mało stabilne!
7. Następnie zdejmujemy wszystko po kolei z robionego amora tzn: poduszkę, talerzyk, podkładkę, gumową osłonę i nakrętkę amora. Oczywiście wyciągamy to dołem z pod nadkola, trzeba wcisnąć tłoczysko amora w dół. Samą sprężynę zostawiamy w spokoju.
(Prawdę mówiąc po podniesieniu drugim podnośnikiem poduszka wymienianego amora sama wypadła mi z nadkola:))
8. Stary amortyzator wyciągamy górą przez otwór w kielichu.
9. Nowy amor też wkładamy górą przez otwór w kielichu, ale ponieważ jest on twardszy i trudniejszy do ściśnięcia cała operacja wkładania wszystkiego na tłoczysko wymaga więcej siły, cierpliwości i sprytu. No i klucza płaskiego rozmiar 14 którym chwyciłem tłoczysko amora przy gwincie i ciągnąłej je w dół.
10. Po założeniu wszystkiego nasz pomocnik opuszcza podnośnik numer 2 po przeciwnej stronie autka. My w tym czasie dbamy o to aby wszystko było ładnie nadziene na tłoczysko i poduszka prawidłowo siedziała w swoim gnieździe.
11. Przykręcamy nakrętkę mocującą amor do kolumny. Jeśli zrobimy to zbyt słabo podczas jazdy na nierównościach wkład będzie stukał w kolumnie. Mi niestety tak się zdarzyło i musiałem dokręcać ale to chwila roboty.
12. Wstępnie dokręcam amortyzator od góry.
13. Zakładam koło i opuszczam autko pilnując aby sprężyna ładnie ułożyła sie w talerzykach.
14. Zdejmuję ściskacze i w pełni dokręcam amortyzator od góry.
Czas operacyjny: pierwsza strona 4h druga strona 40min. Druga strona szybciej bo człowiek się uczy. Mam nadzieję, że nic nie pominąłem, trudno wszystko opiać.
Najprościej to zainwestować w ściągacz, niestety taki za 30zł to może wystarczyć tylko na raz :roll:hudy pisze:mnie tylko jak na razie martwi jak wybić końcówki drążka bez ich uszkodzenia <ok>
Inny sposób to poluzowanie śruby i 2 młotki, uderzamy w miejscu mocowania końcówki z dwóch stron do momentu aż nie puści.
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
panowie w poniedziałek będę miał cały komplet i będę wymieniał ale mam dwa pytania.ponieważ znajomy po kosztach załatwi mi cały zestaw więc ceny będą niższe ale chciałem amorki kayaba jednak będzie miał dopiero za tydzień.na razie zaproponował mi sachsy za 115zł sztuka.i teraz się zastanawiam czy je brać czy czekać na kayaby???? a drugie pytanie jakie w końcu wchodzą do nas poduszki bo znajomy ma zielone i czarne.te zielone są tańsze więc wolał bym by to one pasowały <ok>