Audi Cabriolet 2.6 V6

Niki20 · Post autor: **Niki20** » 08 cze 2011, 12:11

quick pisze:natomiast "kołnierz" nie jest potrzebny

no ja właśnie z tyłu go nie mam i jest git... Nie czuć żadnych drgań, bicia czy czegoś podobnego... Centrowania mam na zewnątrz tak że looz. Ty pewnie też będziesz miał podobnie bo ATLAS mówił, że każde RH tak mają

quick pisze:W tym tygodniu na pewno nie założę RH'ów

spokojnie, będzie następny :->

quick · Post autor: **quick** » 08 cze 2011, 13:09

A pierścienie centrujące jakie powinny być? Bo jednego mi brakuje, więc wymieniłbym komplet. 57,1 tak?

Niki20 · Post autor: **Niki20** » 08 cze 2011, 14:49

na piastę 57,1 a w feldze to już musisz zmierzyć

quick · Post autor: **quick** » 08 cze 2011, 15:36

A Ty jaki masz?

Niki20 · Post autor: **Niki20** » 08 cze 2011, 16:12

A nie pamiętam już... 69,1 czy jakoś tak, ale nie pamiętam...

Kolczat · Post autor: **Kolczat** » 08 cze 2011, 16:39

quick, ale co za roznica ile ma Nikki, nie wzrouje sie na czyichs felgach tylko mierz swoje...

ATLAS · Post autor: **ATLAS** » 08 cze 2011, 19:42

quick pisze:A pierścienie centrujące jakie powinny być? Bo jednego mi brakuje, więc wymieniłbym komplet. 57,1 tak?

Wyjmij chociaż jeden i kup taki sam

na pierścieniach są wybite cyferki z jakiego rozmiaru zmieniają na jaki

To wybrakowane Ci sprzedał te dystanse pan lukredi ;] właśnie na takich osobach jak Ty robi kasę ;] ja bym się nie dał tak zrobić. Ale zamiast kupować nowe dystanse, ogarnij te które masz. Ello!

quick · Post autor: **quick** » 09 cze 2011, 06:06

Niestety, moja wina, że tak późno zacząłem ogarniać koła. Ale chciałem najpierw zrobić inne rzeczy a koła zostawiłem na koniec. Najpierw była chłodnica, drążek ukł. kierowniczek, opony, przednia szyba, tylny zderzak poliftowy, lakiernik (czekanie na termin).. i na końcu koła. Dodatkowo, mogłem to robić tylko w weekendy.. Na pewno przestroga dla osób, które chcą kupić dystanse bez śrub i nie mają czasu.

quick · Post autor: **quick** » 18 cze 2011, 17:02

10.06.2011 r. zostałem lekko stuknięty przez kobietę, która cofała się aby zjechać z torowiska bo jechał tramwaj. Trąbiłem..trąbiłem.. i nic.. wjechała we mnie. Uderzyła mnie tylnym zderzakiem w lewy tylny błotnik. Opis uszkodzenia? Lekko wgięty błotnik i zdarty lakier. Głupia baba. Mogła wykonać inny manewr. Wybrała najgorszy...

Obrazek

Dzisiaj, tj. 18.06.2011 r. włączałem się do ruchu skręcając w prawo na "zielonej strzałce". Po chwili poczułem uderzenie z tyłu..

Obrazek

Straty? Klapa, blenda, zderzak, zarysowania na wewnętrznych częściach błotników po zagięciu klapy.
Myślałem, że rozszarpię faceta na miejscu. Jestem przybity. Wszystko straciło sens. Muszę się upić bo nie mam siły.

dr.lolek · Post autor: **dr.lolek** » 18 cze 2011, 17:10

yyyyyyyyyyyyy jak pech to pech ;/
3m sie quick, zawsze po zlym jest czas na dobre cos

gornik · Post autor: **gornik** » 18 cze 2011, 18:54

Nie ma auto to auto szczęścia do strzałów w tył...

Ezumaru · Post autor: **Ezumaru** » 18 cze 2011, 18:57

Współczucia kolego, wiem jak się czujesz bo sam niedawno miałem mało przyjemną przygodę. Zbierz się w sobie i remontuj auto bo nie ma co, trzymaj się <ok>

Słonik · Post autor: **Słonik** » 18 cze 2011, 20:16

quick nie ma co lakac tylko teraz trzeba ponaprawiac, i pamietaj ze dzwon to podstawa tuningu

trzymaj sie tam chlopie, bedzie wporzadku.

wysio · Post autor: **wysio** » 18 cze 2011, 20:37

Piter cóż zrobisz takie życie jakiś krótki odstęp czasowy , części jakby co mam tak więc pisz .

Widzę że RH jeszcze nie poskładałeś .

quick · Post autor: **quick** » 19 cze 2011, 06:39

wysio, RH nie są założone bo oddałem dystanse do tokarza. Mają być w najbliższym tygodniu. Wówczas chciałem założyć koła.. a teraz lipa. Niestety, sprawa z kołami ciągnie się od dawien dawna z powodu braku czasu (dosłownie). Co do PW to dostałem ale wypiłem trochę.. więc odpuściłem sobie odpisywanie. W kwestii części to na pewno będę zainteresowany ale jeszcze nie teraz. Póki co, jestem goły jak święty turecki.

górnik, ano.. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że człowiek dba o samochód a nie jest w stanie przewidzieć takiego zdarzenia.

Panowie, mam pytanie dotyczące ubezpieczenia. Chodzi o dwie szkody/dwa zdarzenia. Tydzień temu obtarła mnie kobieta, więc dostałbym kasę za to (mam dosyć formy bezgotówkowej). Zabieg naprawy polegałby na polakierowaniu elementu i pewnie cieniowaniu. Obecnie kiedy mam do wymiany klapę oraz zderzak to cieniowanie tych elementów odpada.. Czy pierwszy ubezpieczyciel może zaniżyć koszta naprawy lub też odmówić wypłaty pieniędzy? Jak to może wyglądać? Wolę się przygotować na rozmowę z likwidatorem szkody..