[80 B3 1.8 JN] Ubywa oleju z silnika

szaaleniec · Post autor: **szaaleniec** » 03 wrz 2007, 23:31

pajak100 pisze:Jeżeli była możliwość włożenia pierścieni po pierwszym szlifie to trzeba było tak zrobić.

Trzeba mi było położyć pierścionki po pierwszym szlifie, a położyłem nominalne. Teraz będę musiał ponownie rozebrać silnik i przezbroić tłoki

no ale cóż za gapiowe się płaci. Jednak co do włożenia pierścionków nominalnych po 2000 km-ów nie zmieniła się sytuacja więc lekka kiszka wyszła, mam już pierścienie po 1 szlifie i jak pomogą na pewno dam znać

. Pozdrawiam

Rafalski82 · Post autor: **Rafalski82** » 04 wrz 2007, 07:12

pajak100 pisze:Wymaina samych uszczelniaczy nie na długo pomoże.

A według ciebie na ile taki zabieg wystarczy?

pajak100 · Post autor: **pajak100** » 04 wrz 2007, 10:31

Pirścienie po pierwszym szlifie mogą być lekko za duże. Wiec robi się to tak. Wkładasz sam pierścień w gładż cylindra musisz przy tym bardzo uważać bo są to kruche elementy. Jeżeli końce pierścienia się zewrą ze sobą to lipa, bo trzeba wziąć pilnik iglak i popracować trochę nad tym. Jeżeli tego nie zrobisz po osiągnięciu temperatury pierścienie mogą popękać. Po prostu zbyt ciasne spasowanie. Proponuję Ci jednak zaciśnięcie pierścienia na tłoku i sprawdzenie dotyku jego końców. Trochę prostsze mniej dokładne , ale przy lekkiej wyobrażni da się stwierdzić jak te elementy będą wspógrać. Pierwszy sposób jest ryzykowny bo trudno pierścień przełożyć przez próg cylindra. Niestety VW/AUDI to precyzja.

szaaleniec · Post autor: **szaaleniec** » 04 wrz 2007, 13:51

pajak100 pisze:Wkładasz sam pierścień w gładż cylindra musisz przy tym bardzo uważać bo są to kruche elementy

Otóż właśnie w taki sposób "dopasowuje" pierścionki do zamka. Może i są twarde i mają sporą "kruchość" ale warto się pomęczyć. Ten sposób dopasowywania pierścieni do "zamków" jest najlepszy, z tym że szczelina na pierścieniu już w cylindrze nie może byś mniejsza od 0,01mm a większa od 0,025mm dopuszcza się 0.03mm. Ten drugi sposób o którym mówi pajak 100 też jest dobry, mniej pracochłonny ale niestety bardziej zawodny. Pierścień na tłoku ma zawsze trochę luzu i trudno to wyłapać przy szlifowaniu do "precyzyjnej" wielkości szczeliny na "zamku" pierścienia. Życzę udanej zabawy ze szlifowaniem. Pozdrawiam.
P.S. Udanej zabawy ze szlifowaniem albo jak pajak 100 wcześniej napisał udanej transakcji z nowym silnikiem od zaufanej

osoby.

[ Dodano: 2007-09-04, 13:53 ]

Rafalski82 pisze:A według ciebie na ile taki zabieg wystarczy?

Rafalski taki zabieg powinien spokojnie wystarczyć na jakieś 10.000 km tak jak napisał pajak 100, czyli do momentu pozbycia się auta

pajak100 · Post autor: **pajak100** » 07 wrz 2007, 23:57

Widzę że będziesz wkładał te pierścionki. Nie obraż się( szaaleniec ),bo widzę, że masz dość duże pojęcie o silnikach, ale nie jest to zbyt dobry pomysł. Ja uważam że silnik złożony fabrycznie ma się nijak do najlepiej wykonanego remontu. Jeżeli chodzi o spasowanie tłoków z gładziami to jest możliwe przewyższyć fabrykę, ale panewki to już zupełnie inna skala jakości. Są utwrdzone fabrycznie i trudno jest to skopiować. A jeżeli już to można, to koszt są niewspómierne do uzyskanych efektów. Ale coż trzeba próbować. Szczerze to wiele silników zarżnąłem i wiele próbowałem póżniej odzyskać. Takie niestety były czasy, bo silniki sprowadzone z zachodu były drogie. Dziś się wszystko pozmieniało. Silnik 1.8 VW można kupić już za 500zł, a cenę poważnego remontu znasz sam

Czyli jak we wszysztkim. Życie jest sztuką wyborów. Pozdrawiam i życzę miłego tunningu, uwierz mi nie raz o świcie wychodziłem z kanału w garażu. Łóżko było wtedy zbawieniem. :mrgreen:

szaaleniec · Post autor: **szaaleniec** » 08 wrz 2007, 10:11

Po raz kolejny muszę przyznać Ci rację pajak100. Rozglądałem sie za nowym silnikiem i za 900 zeta można już multi wtrysk dostać a klasyka na gaźniku tak jak mówisz za około 500 zeta. Rozmawiałem ze znajomym mechanikiem i też mi powiedział, że fabryki nie poprawię,jedynym ratunkiem byłoby planowanie głowicy połączone ze szlifem lub tulejowaniem silnika. Tak więc taniej jest zakupić inny silnik i nie bawić się w ciężką robotę

. Pozdrawiam.

tomek a · Post autor: **tomek a** » 25 wrz 2007, 14:00

zmieniłem oliwę na castrola i nie ubywa oleju tak ja wcześniej.
grande punto które mam służbowe od wymiany do wymiany dolać trzeba 1.5l.przebieg 41 000.
co za shit :lol:

neon-n3 · Post autor: **neon-n3** » 30 paź 2007, 16:21

tomek a pisze:Witam.
Co to za przyczyna że nie kopci , nie kapie a oleju niem . Tak gdzieś 1.5 l na 1tyś km.
Przebieg 250 tyś km , brak wycieków i typowego dymu z rury przy rozgrzanym silniku .
Czy brak dymienia może powodować kat. który dopala resztki paliwa.

Witam
Mam dokładnie ten sam problem. Bierze mi jakies 1l na 1.5tys km. Mówicie ze to uszczelniacze. Ja sie słabo znam na mechanice, ale da sie to z wierzchu zobaczyć - tak dla laika. żebym miał pewność ze to jest to. Dzieki