Witam, ostatnio zauważyłem że z pod węża wyciekło trochę oleju. Dodatkowo zauważyłem że cała łapa silnika jest w oleju, po dłuższych oględzinach zauważyłem kolejny wyciek, tym razem z tyłu na łączeniu turbiny. Co ciekawe oleju nie ubywa, ciągle jest pełny stan. Możliwe że poprzedni właściciel coś majstrował przy turbinie i jej dokładnie nie wytarł, bo po przetarciu łączenia turbiny wyciek się nie pojawił. Olej na łapie też już chyba stary bo ma konsystencję hmm... błota . Samochód ma dobrego kopa, silnik ma dopiero 220 tyś. przebiegu.
Poniżej daje zdjęcie wycieku spod węża, co prawda zdjęcie stare ale widać tam tłustą plamę, teraz jest znacznie bardziej zabrudzone.
Zdjęcia robione przed chwilą.
.
Pełny stan oleju ! Bez dolewania od wymiany. (6 tyś.)
jak by każdy miał takie problemy jak ty <ok> jak nie ma nowego wycieku to nie ma czym się martwić.jeśli wyciek się pojawi to dociśnij lub zmień opaski na inne.na drugim zdjęciu albo leciało z węża nad łączeniem kolanka z kolektorem lub z tego łączenia.jak będzie stamtąd leciało to wystarczy wymienić uszczelkę lub osadzić na silikonie...ale najpierw wszytko dokładnie wymyj by ewentualne wycieki zobaczyć...
Na wejściu do kolektora nie masz uszczelki (też to przerabiałem koszt aso 21pln)
Co do samego oleju to pewnie odma, rozłącz tą rurkę widoczną na pierwszym zdjęciu (czarna pod czerwonym kółeczkiem) i zobacz co się tam dzieje.
axell pisze:Na wejściu do kolektora nie masz uszczelki (też to przerabiałem koszt aso 21pln)
uszczelkę może mieć tylko puściła i taki jest efekt.też to przerabiałem już dawno temu i właśnie ciekło z uszczelki.jej koszt dokłądne 21,23 zł w ASO a jej numer 028129754A ale ja bym ci radził osadzić to na silikonie i będzie spokój no i koszt mniejszy...
Uszczelki już tam raczej nie ma, widać że ktoś to na sylikonie osadził.
Teraz zastanawiam się czy robić to już czy poczekać jeszcze. Z początkiem lipca wybieram się na urlop (600km w jedną stronę) i wolałbym żeby mnie nie zawiodła.
Uszczelki już tam raczej nie ma, widać że ktoś to na sylikonie osadził.
Sam problem uszczelki to jest mało istotny w tym przypadku, trochę Ci tam się posączy. Ważniejsza rzecz to skąd tam ten olej się bierze. Tu masz dwie możliwości:
1. odmą, co jest w miarę proste do usunięcia
2. puszcza suszarka, tu już troszkę większe koszty
panowie jak na razie to ja widzę że to są stare wycieki już zakurzone których ktoś nie domył.umyj dokładnie i zobacz co będzie się działo.jak dalej będzie ciekło to po pierwsze uszczelnić połączenie przed kolektorem na silikonie i podciągać opaski na wężach lub wymienić na nowe jak tamte nie trzymaja bo to z pod nich wycieka.olej w dolocie będzie zawsze bo dostaje się tam z odmy.przez dłuższy czas może nieźle nasyfić pod maską...moim zdaniem to tyle w tym temacie...
Te pierwsze zdjęcie jest sprzed roku. Kolejne 3 są z dzisiaj także coś się dzieje
Turbiny nie wytarłem całej, ale w miejscu w którym wytarłem wycieków nie widać.
W najbliższym czasie postaram się wszystko posprawdzać.
Jeszcze jedno, zapieprzona łapa silnika. Skąd mógł być wyciek ?
ja właśnie mówię o tych 3 zdjęciach... co do uwalonej łapy silnika to wyciek mógł być lub jest albo z uszczelki pokrywy albo z pod uszczelki kolektora ssącego...
Trochę to nietypowe jak na fabrycznego AAZ -ta mój były AAZ był spoko ,zdrowiutki itd. ale żeby miał kopa to nie mogę powiedzieć po włączeniu 5 tki ,jechał jakby chciał a nie mógł ...pomogła dopiero wymiana boost pina w LDA :mrgreen: 75 fabrycznych koni nie jest w stanie zapewnić "kopa "temu dość cięzkiemu autu :mrgreen: no ale może u kolegi już AAZ po odmuleniu
Panowie, znowu pojawiło się trochę oleju na łączeniu turbiny. Czy to wina uszczelnienia na wirniku turbiny ? Czy normalne że pojawiło się tam trochę oleju ? Dodam że ma konsystencję smaru i jest go znowu tyle ile na 4 zdjęciu w pierwszym poście.
Oleju nie ubyło ! Jeżdżę od wymiany do wymiany, pełny stan.
. Samochód ma dobrego kopa, silnik ma dopiero 220 tyś. przebiegu.
mój były AAZ był spoko ,zdrowiutki itd. ale żeby miał kopa to nie mogę powiedzieć 
po włączeniu 5 tki ,jechał jakby chciał a nie mógł ...pomogła dopiero wymiana boost pina w LDA :mrgreen: 75 fabrycznych koni nie jest w stanie zapewnić "kopa "temu dość cięzkiemu autu :mrgreen: no ale może u kolegi już AAZ po odmuleniu 
