Od kilki dni zmagam się z usterką, auto po prostu zgasło i już więcej nie chciało odpalić.
Dziś sprawdziłem kody błyskowe.
Diagnoza:
Kod błędu 2114 (czujnik punktu zapłonu)
Nic więcej tylko ten jeden. Czy to możliwe, że przez to nie pojawia się iskra, za cewką przed układem zapłonowym? Proszę modre głowy od wypowiedz w tej kwesti
I jeszcze jedno czy czunik halla w zapłonie, da się wymienić bez demontażu całego zapłonu? Czy to prawda, że w silnikach 2.0 20V NM komputer sam ustawia zapłon i nie muszę się martwić czy po jego demontażu idealnie tak samo go zamontowałem (nie przestawiłem zapłonu) Czy po prostu ktoś palnoł głupotę w sieci jakich wiele zresztą
Dodam, że z rozruchem silnika od jakiegoś czasu miałem problemy, trzeba było czasem a nawet czestą troszkę pokręcić zanim zaskoczył diabeł

Czy to mogły być obiawy końca czujnika halla?
Ale naj bardziej nurtuje mnie, że nie ma iskry za samą cewką.
Jeszcze jedno, podczas całego tego zamieszani sprawdzałem co popadnie i ciekawostka, po przekręceniu stacyjki nie wychodziło zasilanie na czujnik położenia wału (czy to też ma coś wspólnego z defektem halla w aparacie zapłonu?)
Na koniec tylko zapytam jaki koszt takiego czujnika halla w zapłonie jak go dobrać bo do 2.0 20V NM to bida jak zwykle

Może ktoś zna dobry sklep w Poznaniu lub coś na Allegro doradzi.
Z góry dziękuje za szybką odpowiedz, jutro walczę dalej
