Podczas moich zmagań z NG i głupoty własnej wyjąłem zaślepkę z rozdzielacza i pokręciłem imbusikiem. Nie wiem ile obrotów w którą stronę i nie potrafię wrócić do ustawień fabrycznych. Krokowca też mam "ruszanego".
Mam też dostęp do analizatora spalin i chciałbym dojść do ładu z motorownią na PB. Teraz faluje od 1000 do 1200 na ciepłym i czuć benzyną ze spalin. Proszę o:
- radę jak to ogarnąć za pomocą własnych rąk i analizatora żeby nie spalić pół baku i dalej nie dojść do ładu
lub
-proszę mi polecić kogoś w promieniu do 100 km od Rzeszowa co potrafi to ogarnąć i nie policzy jak za nowy rozdzielacz

Czekam na pochlebne opinie na temat magików od mechanicznego wtrysku z podkarpacia, telefon lub chociaż adres, z góry dzięki, pozdro