Forum Audi 80 Klub Polska

Witam

Podczas moich zmagań z NG i głupoty własnej wyjąłem zaślepkę z rozdzielacza i pokręciłem imbusikiem. Nie wiem ile obrotów w którą stronę i nie potrafię wrócić do ustawień fabrycznych. Krokowca też mam "ruszanego".

Mam też dostęp do analizatora spalin i chciałbym dojść do ładu z motorownią na PB. Teraz faluje od 1000 do 1200 na ciepłym i czuć benzyną ze spalin. Proszę o:
- radę jak to ogarnąć za pomocą własnych rąk i analizatora żeby nie spalić pół baku i dalej nie dojść do ładu
lub
-proszę mi polecić kogoś w promieniu do 100 km od Rzeszowa co potrafi to ogarnąć i nie policzy jak za nowy rozdzielacz Dobrze byłoby żeby jeszcze BLOSa ogarniał.

Czekam na pochlebne opinie na temat magików od mechanicznego wtrysku z podkarpacia, telefon lub chociaż adres, z góry dzięki, pozdro

Jak masz sprawną sondę to najlepiej zmierzyć natężenie w obwodzie różnicowego regulatora ciśnienia (steruje dawką paliwa na podstawie sondy lambda).

Powinno zmieniać się na nim napięcie w zakresie od -20mA do +20mA (albo -15 do 20 albo -20 do 15 już nie pamiętam.

Na analizatorze też powinno się dać ale dobrze ustawić aby nastawnik pracował we właściwym zakresie na podstawie sygnałów z sondy lambda.

A co jeśli mam niesprawną sondę ? Da się to jakoś ogarnąć bez wymiany jej ? Kiedyś mierzyłem wg. sposobów wyczytanych na forum i wyszło że nie pracuje. Na PB jeżdżę niewiele i nie widzę sensu wymiany sondy żeby odpalić i zgasić auto na PB.

To ustaw na analizatorze i powinno być OK. Musisz poszukać do jakich wartości dążyć chyba głównie się nie reguluje na CO2 albo CO albo chyba można patrzeć na współczynnik lambda aby był w okolicach 1.

Właśnie nigdzie tych wartości nie mogę znaleźć, gaziarz który mi udostępnia analizator twierdzi tylko że jest za bogato :evil: Może jednak znajdzie się dobry majster na podkarpaciu co potrafi to ustawić na tzw. "0" :?: