To mi się teraz przypomniał serwis ASO Hondy jak byliśmy z kumplem kupować jego Civica. Kuple postanowił że przed zakupem pojedziemy do ich ASO sprawdzić auto. Autko miało być sprawdzone kompleksowo, łącznie z badaniem lakieru. Co się jednak okazało: historii auta ponoć nie byli w stanie sprawdzić bo to można sprawdzić tylko w ASO w którym auto było serwisowane :shock: Pod kompa też nie podłączyli bo akurat coś tam im się popsuło. Wjechali na kanał, ale szarpaków nie mieli bo ponoć im się nie zmieściły :shock: Pobujali tylko autem na boki i powiedzieli że jest ok :shock: (a nie było, bo tuleje na przednich wahaczach były zerwane, po za tym co w zawieszeniu stuka). Jak wszedłem do kanału i powiedziałem że konserwacja by się przydała bo na zgrzewach wychodziła ruda to serwisant powiedział że "Japończyk by się obraził gdyby dać tu konserwację). Na koniec sprawdzili jedynie lakier miernikiem, ale nie powiedzieli nic więcej oprócz tego co sam już wcześniej kumplowi powiedziałem.majler pisze:Dzisiaj dołożyłem nadkola na tył + konserwacja blachy przed założeniem <ok>
Nie wiem jak inne ASO Hondy, ale ten w Zielonej Górze na pewno odradzam. Lepiej już było jechać na zwykłą stację kontroli pojazdów. Chociaż zawieszenie by dobrze sprawdzili