- sanki silnika (moje były pęknięte, zrobię na dniach zdjęcie do wglądu

- skrzynię biegów AKM, sprzęgło, docisk - od trepka, nowe łożysko wyciskowe
- gumy na stabilizatorze
Autkiem zrobiłem dziś 170 km i jest wielka różnica, skrzynia biegów nie wyje - aż mnie zdziwiło, że nie było tego dźwięku "łyyyyyyy".
W aucie w końcu jest "cicho" (pamiętajmy, że to prawie 25-letni diesel

Biegi za to wchodzą świetnie, auto wyraźnie się odmuliło po zmianie skrzyni i sprzęgła. Teraz czuć, że to się toczy :lol: