[80 B4 2.0 ABT] szybkie rozładowanie nowego akumulatora
[80 B4 2.0 ABT] szybkie rozładowanie nowego akumulatora
Witam. Niedawno z dnia na dzień pojawił się u mnie problem z uruchomieniem samochodu - rozrusznik nie chciał nawet zakręcić a kontrolki świeciły się bardzo słabo (blado). Wstępnie okazało się, że winny jest akumulator. Po wymianie na początku przez kilka pierwszych dni wszystko było na pozór OK. Przedwczoraj przy starcie już widać było, że delikatnie go przydusiło a dziś blade kontrolki i ledwo go uruchomiłem ...
Gdzie może leżeć problem ?? Alternator czy może coś "wysysa" prąd ? Non stop działa jedynie alarm, nie mam wzmacniacza a od kupna nowego akumulatora większość przejechałem w trasie więc powinien się doładowywać.
Jutro jadę do elektromechanika ale do tego czasu jestem ciekaw Waszych opinii.
Gdzie może leżeć problem ?? Alternator czy może coś "wysysa" prąd ? Non stop działa jedynie alarm, nie mam wzmacniacza a od kupna nowego akumulatora większość przejechałem w trasie więc powinien się doładowywać.
Jutro jadę do elektromechanika ale do tego czasu jestem ciekaw Waszych opinii.
- Skuciok
- Forum Audi 80
- Posty: 1404
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 14:03
- Imię: Sebastian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
skoro przejechałeś dystans na trasie i sie rozładował to wg mnie padł ci regulator napięcia..., jeszcze sprawdź ile masz w nim wody, bo mogło ją zwyczajnie wygotować jak za bardzo się ładował... jak nie masz tam wody to koniecznie dolej (nawet jeśli masz "bezobsługowy" aku) i nie jeździj tak bo sobie nawet nowy akumulator rozwalisz...
a to że stary aku pada "na raz" w jedną noc... to bym powiedział że jest to normalne po prostu w końcu któraś cela sie sypie i pozamiatane..., może być nawet tak że jedziesz, zgasisz i już nie zapali...
a to że stary aku pada "na raz" w jedną noc... to bym powiedział że jest to normalne po prostu w końcu któraś cela sie sypie i pozamiatane..., może być nawet tak że jedziesz, zgasisz i już nie zapali...
Na razie wyłączyłem alarm i czekam do rana do wizyty u mechanika. Woda się raczej nie wygotowała bo mam w aku ten wskaźnik zwany "magicznym okiem" czy jak mu tam i wskazuje, że wszystko OK - przynajmniej po dzisiejszej jeździe po mieście gdzie zdążył się doładować i potem normalnie odpalił.
Nie wiem czy ma to coś wspólnego ale żona mi mówi, że jak wysiada z tyłu (z przodu jeżdżę ja i mała bo z tyłu pasy są za krótkie dla fotelika) z samochodu to czasami prąd ją kopie. Z przodu tego nie zauważyłem ...
Nie wiem czy ma to coś wspólnego ale żona mi mówi, że jak wysiada z tyłu (z przodu jeżdżę ja i mała bo z tyłu pasy są za krótkie dla fotelika) z samochodu to czasami prąd ją kopie. Z przodu tego nie zauważyłem ...
Witam ponownie. Po powrocie od elektromechanika mam mały mętlik w głowie ... ale zacznę od początku.
Z rana ponownie problem z rozruchem - "pożyczyłem" prąd żeby odjechać z miejsca
U mechanika "na dzień dobry" pomiar prądu rozruchowego 13.99V ... Następnie oględziny alternatora - regulator napięcia i cała reszta OK. Potem było sprawdzanie gęstości elektrolitu który wykazał stan rozładowania. Według mechanika winny jest akumulator który de facto dopiero co kupiłem :shock: Po złożeniu wszystkiego do kupy sprawdziliśmy ponownie prąd rozruchu i wyszło 14.44V. Dziś trochę pojeżdżę a jutro zobaczę jak samochód odpali (o ile odpali) i w razie co będę reklamował aku.
Z rana ponownie problem z rozruchem - "pożyczyłem" prąd żeby odjechać z miejsca
U mechanika "na dzień dobry" pomiar prądu rozruchowego 13.99V ... Następnie oględziny alternatora - regulator napięcia i cała reszta OK. Potem było sprawdzanie gęstości elektrolitu który wykazał stan rozładowania. Według mechanika winny jest akumulator który de facto dopiero co kupiłem :shock: Po złożeniu wszystkiego do kupy sprawdziliśmy ponownie prąd rozruchu i wyszło 14.44V. Dziś trochę pojeżdżę a jutro zobaczę jak samochód odpali (o ile odpali) i w razie co będę reklamował aku.
Tak zgadzam sie jesli sciagniesz na dłuzszy czas a nie na dwie 2,3 sekundy.Jasiu pisze:Popełniasz błąd,na pracującym silniku nie wolno zdjąc zacisków z akumulatora,następuje wtedy nagły skok napięcia spowodowany brakiem oporu akumulatora i pewne uszkodzenie regulatora napięcia albo co gorsza innych odbiorników pradu.
Jasiu
Jesli sie myle to sorki.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
To nie prąd tylko napięcie. Jeśli elektrolit wykazał rozładowanie to jak odpaliłeś ponownie autko? Strasznie pokręciłeś, a ten mechanik to chyba nie bardzo wiedział jak się zabrać do problemu.U mechanika "na dzień dobry" pomiar prądu rozruchowego 13.99V
Paco skołuj jakiś miernik i jak masz trochę pojęcia sam sprawdź co się dzieje. Miernik może być taki za 20 zł z marketu. Idź do autka. Ustaw miernik początkowo na zakres 10 Amperów (pamiętaj o podpięciu przewodów do odpowiedniego gniazda na mierniku dla tego zakresu). Podłącz jeden przewód miernika na stałe do klemy plusowej aku. Drugi przewód dotknij bezpośrednio do bolca akumulatora (tego samego bieguna!). Teraz odkręć klemę i zdejmij ją z aku uważając, żeby nie rozłączyć przewodów miernika. Odczytaj jaki prąd płynie teraz w obwodzie. Nie powinien być większy niż 0,05 Amperów przy wyłączonych wszystkich odbiornikach oprócz alarmu. Pamiętaj żeby pozamykać drzwi. Jeśli tak jest, to możesz reklamować akumulator. Jeśli prąd spoczynkowy jest wyższy niż 0,05 A to szukaj zwarcia, albo jakiegoś prądożernego odbiornika, np. niezgaszona lampka w bagażniku lub schowku, włączona cały czas zapalniczka itp. Jak już dokonasz pomiaru, to najpierw zapnij klemę, a dopiero potem możesz odłączyć miernik. Chodzi o to, żeby czasem czegoś nie spalić i sobie kuku nie zrobić, bo przy poborze prądu w czasie spoczynku ponad 1A może już nieźle poiskrzyć w czasie podłączania/odłączania miernika. Jak nie czujesz się na siłach to jedź do innego elektryka samochodowego. Bo ten jakiś niekumaty był. Oczywiście wszystko robisz przy wyłączonym zapłonie (kluczyki w kieszeni ).
Lelek to nie chodzi o czas tylko o ten bardzo krótki moment kiedy odłączas klemę aku. W obwodzie może powstać bardzo wysoki skok napięcia i regulator napięcia i elektronika może zrobić papa.
Może faktycznie nie wyraziłem się do końca jasno - po pierwsze mechanik powiedział, że aku wygląda na niedoładowany a nie jak powiedziałem "rozładowany". Po drugie taki test o którym piszesz też zrobiliśmy tylko zapomniałem napisać - pobór był poniżej 0,05 Amperów. I w końcu po trzecie - wstępnie wygląda na to, że rozkręcenie i sprawdzenie alternatora pomogło bo wczoraj po nocy zapalił bez najmniejszego problemu a dzień wcześniej było jeżdżone tylko po mieście. Mam nadzieję, że problem się nie powtórzyDanek pisze:To nie prąd tylko napięcie. Jeśli elektrolit wykazał rozładowanie to jak odpaliłeś ponownie autko? Strasznie pokręciłeś, a ten mechanik to chyba nie bardzo wiedział jak się zabrać do problemu.
Podłącz jeden przewód miernika na stałe do klemy plusowej aku. Drugi przewód dotknij bezpośrednio do bolca akumulatora (tego samego bieguna!). Teraz odkręć klemę i zdejmij ją z aku uważając, żeby nie rozłączyć przewodów miernika. Odczytaj jaki prąd płynie teraz w obwodzie. Nie powinien być większy niż 0,05 Amperów przy
Kupiłem Autopart Plus 58Ah, prąd rozruchu 570, a tak z ciekawości jakie reklamowaliście ?? :->josef pisze:Moze Paco ma faktycznie pecha,ze trafil na badziewo,nie pisal jaki kupil aku,u nas w firmie kupili partie aku i co? na dziesiec sztuk szesc do reklamy
- M@rcus
- Forum Audi 80
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 sty 2007, 11:22
- Lokalizacja: Lublin-Zakrzówek
- Kontakt:
A wyjmujesz panel od radia na noc? ja kiedyś miałem taki motyw że jak zostawiłem panel w radiu to na drugi dzień podchodziłem do autka i zastanawiałem się czy zapali czy też nie. Też szukałem winy w przewodach, aku itp. ale kilka razy zdjołem panel i auto paliło ok, okazało się że radio mi wcina prądzik. Także może podobna sytuacja jest u Ciebie