Auto jest ok, fajne wyposażenie pewnie większość do naprawienia, być może nie miało dzwona czy innego wieśniactwa przy naprawach, a to się liczy. Aczkolwiek jak każde inne B2 trzeba całe przelakierować, a i pewnie tu i tam jakaś delikatna robótka blacharska. Żeby było na prawdę ładne na zewnątrz i wewnątrz trzeba trochę się napracować i wpompować gotóweczki, żeby zaczęło jeździć też.
Się okaże czy starczy samozaparcia na to wszystko.
P.S.1 Ta dokładeczka przednia niespecjalnie jest rarytasem, trochę tego było i istnieje w sprzedaży, nawet w sensownym stanie.
P.S.2 Odnośnie koloru tego spojlerka, to żaden idiota nie wpadł na pomysł żeby go malować, tylko był w odcieniu lakieru fabrycznie (vide komentarz kolegi Tighe). Trącił go już ząb czasu, jak resztę auta.