Forum Audi 80 Klub Polska

kyjo pisze: W tym silniku napewno żadnego błędu sie nie doczytasz

Czemu miałby nie doczytać ,na boschu też komp zapisuje błędy .

kyjo pisze:co do Twojego problemu. pozostaje Ci dać komus żeby przełożył na Pierburga

to jest bardzo dobra rada ,popieram .

kyjo pisze:kupić nowy nastawnik

To niezbyt dobra ,bo przekładka na pierburga wyjdzie dużo taniej

kyjo pisze:albo ze szrotu.

najtaniej i najbardziej ryzykownie ,szkoda kasy

pawel80b4 pisze:pozostaje Ci dać komus żeby przełożył na Pierburga
ile by mnie taka zabawa kosztowała na dzień dzisiejszy?

graty mozna kupić w granicach 700zł

pawel80b4 pisze:orientujesz się może ile taki nastawnik kosztuje?

nowy 1500zł

pawel80b4 pisze: dał bym radę go samemu przełożyć czy trzeba coś później ustawiać przy pomocy kompa?

trzeba ustawić dawkę ,a ta jest widoczna po podłaczniu np.vaga ...tyle że zaden polski vag i jemu podobne nie połączy się z boschem vag com 3.11 n łączy się bez problemu

MUNIOR pisze:kyjo napisał/a:
W tym silniku napewno żadnego błędu sie nie doczytasz
Czemu miałby nie doczytać ,na boschu też komp zapisuje błędy .

to że zapisuje to logiczne, jeszcze jak żyje żadnego błędu związanego z nastawnikiem nie pokazał, więc jaki błąd może ci zapisać sterownik gdy jest przycinający sie nastawnik jeżeli wszystkie inne parametry są w porządku??
Licze że może dowiem sie coś wiecej moze..

jeżeli występuje problem z zacinajacym sie pedalem gazu to wyskakuje bład nastawnika bo to on jest przyczyną a dokładnie zużyta ścieżka potencjometru nastawnika i vag pokaże błąd na 100%

Jak jest zużyta ścieżka to ma jeszcze inne objawy. Na 100% falujące obroty i podczas zejścia obrotów potrafi przygasnąć a nawet i zgasnąć.

kyjo pisze:jeszcze jak żyje żadnego błędu związanego z nastawnikiem nie pokazał, więc jaki błąd może ci zapisać sterownik gdy jest przycinający sie nastawnik jeżeli wszystkie inne parametry są w porządku??
Licze że może dowiem sie coś wiecej moze..

Widocznie za krótko żyjesz i mało widziałeś Błąd N 146 itd <ok>

Dzięki za rady, w tygodniu postaram się załatwić kogoś z kompem żeby mi to podłączył i zobaczymy co się dzieje. Napisze jak coś nowego się dowiem

Temat przycichł troche, ale żeby nie zakładać nowego napisze tutaj ponieważ też mam dylemat Nastawnik ,czy przepływka? A oto objawy :

Auto: 80 B4 , 1.9 TDI 1Z z 93' na Boschu

1. Silnik dostaje ostrych "turbulencji" na biegu jałowym.
2. Podczas jazdy również występują "zacięcia" jakby auto łapało powietrze.
3. Zawiecha turbiny. Jak normalnie dmucha ok. 0.85 tak czasami ledwo 0.6 jest w stanie wydusić.
4. Znaczny spadek mocy (czuć szczególnie przy próbach wyprzedzania, rozpędzaniu się)

to chyba tyle z czego co zauważyłem i pamiętam. Sprawdziłem wszystko co można sprawdzić bez VAG'a. W sensie zaczołem od samego zbiornika paliwa : Pływak OK -> Filtr OK (powietrza niema) -> przewody w porządku. Teraz na drodze jest Nastawnik ,a dalej już tylko pompa, ale tego sam nie sprawdze.

I teraz pytanie... jakieś sugestie co to może być? Dodam, że objawy te występują dość sporadycznie. Tzn. raz sie pojawiają, a raz jest normalnie i auto działa jak powinno. Ale nie mogę tak w ciemno jeździć i udawać że problemu niema, więc czekam na jakąś pomoc ze strony bardziej doświadczonych kolegów <ok>

3. Zawiecha turbiny. Jak normalnie dmucha ok. 0.85 tak czasami ledwo 0.6 jest w stanie wydusić.

n75 sprawdź

4. Znaczny spadek mocy (czuć szczególnie przy próbach wyprzedzania, rozpędzaniu się)

podmień nastawnik na sprawny i przepływomierz

Aro89 pisze:Auto: 80 B4 , 1.9 TDI 1Z z 93' na Boschu

1. Silnik dostaje ostrych "turbulencji" na biegu jałowym.
2. Podczas jazdy również występują "zacięcia" jakby auto łapało powietrze.
3. Zawiecha turbiny. Jak normalnie dmucha ok. 0.85 tak czasami ledwo 0.6 jest w stanie wydusić.
4. Znaczny spadek mocy (czuć szczególnie przy próbach wyprzedzania, rozpędzaniu się)

to chyba tyle z czego co zauważyłem i pamiętam. Sprawdziłem wszystko co można sprawdzić bez VAG'a. W sensie zaczołem od samego zbiornika paliwa : Pływak OK -> Filtr OK (powietrza niema) -> przewody w porządku. Teraz na drodze jest Nastawnik ,a dalej już tylko pompa, ale tego sam nie sprawdze.

I teraz pytanie... jakieś sugestie co to może być?

Ja stawiam na nastawnik <ok> za dużo już tych objawów miałem okazję ogladać ,żeby stawiać na coś innego :mrgreen:

a zawór N109 na Pompie ? to jest zawor odcinający paliwo ( nie znam sie dokladnie ) moze sie zawieszac?

Witam,
przepraszam za brak wiadomości ale nie miałem dostępu do internetu. Mój problem nie ustal ale i nie pogarsza się mimo tego że od zakupu tj 18.08.2011 przejechałem audi już ponad 6 tysięcy km. Oczywiście w między czasie była wymiana rozrządu, płynów i filtrów. Problem pogorszył się jednego dnia (około 3 tygodnie temu) gdy audi po dodaniu gazu a następnie po odjęciu go całkowicie przestawało na niego reagować, aż do momentu wysprzęglenia bądź spadnięcia silnika do obrotów jałowych. Przy wysprzęglaniu jak obroty spadały zatrzymywały się na sekundę przy 1100 obr/min a następnie przyjmowały wartość jaka powinna być na biegu jałowym. Nadal nie jestem pewien co jest przyczyną problemu. Byłem u pompiarza w Słupsku i twierdzi on iż jest to sterownik pompy czyli ten nieszczęsny nastawnik. Dodam jeszcze że auto nie straciło wcale na mocy, wczoraj ją próbowałem to normalnie do 180km/h się rozpędziłem, tylko że odkąd jestem posiadaczem audi mam dziwne wrażenie że mam strasznie krótki skok pedału gazu ( chodzi mi tu o skok w jakim silnik reaguje). jeżeli chodzi o pierwsze 3 biegi to jest ok, widoczne jest to dopiero na 4, a zwłaszcza na 5 biegu. Wciskając gaz żeby zaczęło przyspieszać z ok 80km/h trzeba dość sporo wdusić pedał, a do "podłogi" zostaje już niewiele, gdzieś tak około 2-3 cm ruchu. W poprzednich samochodach pedał gazu był bardziej "dozowalny". Może już jestem przewrażliwiony na tym punkcie. Może przyczyną mojego problemu nie jest sam nastawnik a sam potencjometr na pedale gazu? Jak mogę zidentyfikować jednoznacznie co jest przyczyną problemu?

100% pewność da podłączenie oscyloskopu do nastawnika (potencjometru). Lub analizator.

Jarewa pisze:100% pewność da podłączenie oscyloskopu do nastawnika (potencjometru). Lub analizator.

Gdzie mógłbym zdobyć taki sprzęt lub coś takiego zrobić i czy dałbym radę samemu?

Jarewa pisze:100% pewność da podłączenie oscyloskopu do nastawnika (potencjometru). Lub analizator.

Objawy ma tak ewidentne, że bez tych wynalazków mam 100% pewnosci że to wina nastawnika ale widzę że kolega nie bardzo ma chęć przyjąć to do wiadomości i ciągle ma złudzenia że to coś innego ...

MUNIOR pisze:

Jarewa pisze:100% pewność da podłączenie oscyloskopu do nastawnika (potencjometru). Lub analizator.

Objawy ma tak ewidentne, że bez tych wynalazków mam 100% pewnosci że to wina nastawnika

Z tego co czytałem koledzy forumowicze mówili o innych objawach, typu szarpanie, utrata mocy itd. a u mnie takie coś nie występuję. Dodam że pompa była już u mnie wymieniania. Przez któregoś z poprzednich właścicieli zapewne.