[All] Ceramizer Auto-Repair
Dzisiaj zalałem silnik Ceramizerem.
Przebieg licznikowy 346126km. Jak na razie zgodnie z instrukcją preparat został walany do rozgrzanego silnika. Na wolnych obrotach popracował sobie ok 20 min. W weekend pradopodobnie zrobię ok 250 km więc powinno byś już coś"widać" po pracy silnika. Mam nadzieję że 60 zł nie zostało wyrzucone w błoto.
O dalszych postępach będę się starał informować na bierząco.
Kompresję silnika podawałem we wcześniejszych postach. Po ok 2000 km znów zrobię pomiary i podam je do wiadomości klubowiczów.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-08-17, 10:34 ]
Witam,
Zrobiłem parę kilometrów i chcę podzielić się moimi spostrzeżeniami po zalaniu ceramizera:
Przebieg licznikowy samochodu to 347400.
Zużycie paliwa bez zmian.
Zużycie oleju ok 1/3 mniejsze. ( Może dlatego że prawie cały czas jechałem w trasie i starałem się jechać bardzo delikatnie w okolicach 90 do 110km/h)
Zapalanie zimnego silnika - bez zmian
Ciepły silnik zapala lepiej - praktycznie po bardzo krótkiej pracy rozrusznika silnik zapala
Wydaje mi się że w czasie jazdy silnik pracuje bardziej miękko ( jest to jakaś poprawa)
Po dłuższym postoju po odpaleniu silnika przez chwilę słychać było szklanki. Teraz nie zaobserwowałem tego efektu.
Komrpesji silnika jeszcze nie sprawdziłem. Jeśli okaże się że choć trochę się poprawiła to zakupię drugą dawkę
Przebieg licznikowy 346126km. Jak na razie zgodnie z instrukcją preparat został walany do rozgrzanego silnika. Na wolnych obrotach popracował sobie ok 20 min. W weekend pradopodobnie zrobię ok 250 km więc powinno byś już coś"widać" po pracy silnika. Mam nadzieję że 60 zł nie zostało wyrzucone w błoto.
O dalszych postępach będę się starał informować na bierząco.
Kompresję silnika podawałem we wcześniejszych postach. Po ok 2000 km znów zrobię pomiary i podam je do wiadomości klubowiczów.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-08-17, 10:34 ]
Witam,
Zrobiłem parę kilometrów i chcę podzielić się moimi spostrzeżeniami po zalaniu ceramizera:
Przebieg licznikowy samochodu to 347400.
Zużycie paliwa bez zmian.
Zużycie oleju ok 1/3 mniejsze. ( Może dlatego że prawie cały czas jechałem w trasie i starałem się jechać bardzo delikatnie w okolicach 90 do 110km/h)
Zapalanie zimnego silnika - bez zmian
Ciepły silnik zapala lepiej - praktycznie po bardzo krótkiej pracy rozrusznika silnik zapala
Wydaje mi się że w czasie jazdy silnik pracuje bardziej miękko ( jest to jakaś poprawa)
Po dłuższym postoju po odpaleniu silnika przez chwilę słychać było szklanki. Teraz nie zaobserwowałem tego efektu.
Komrpesji silnika jeszcze nie sprawdziłem. Jeśli okaże się że choć trochę się poprawiła to zakupię drugą dawkę
Witam!!!
Zastosowałem ceramizer do układu wspomagania. Rok temu zatarła mi się pompa - na własne życzenie, gdyż wlałem syntetyczny płyn do wspomagania (przejechałem na nim tylko 10 km, ale wystarczyło, po tygodniu było po pompie). Wymieniłem pompę na nową, typu "no <ok> name", które podobno sprawdzają się w autach koncernu VW/AUDI. Nowa pompa po tygodniu zaczęła piszczeć. Wymieniłem ponownie płyn (zielony FEBI) i piszczenie nasiliło się. Chcę dodać, że przez cały czas na nowej pompie wspomaganie (mimo tego okropnego jęku/pisku) pracowało lekko. Miałem wybór: znowu kupić pompę (koszt z wymianą i płynem to około 600 PLN) albo zaryzykować ceramizer za 60 PLN. Wlałem ceramizer i NIE ŻAŁUJĘ!!! wlałem preparat i wg instrukcji na włączonym silniku kręciłem kierownicą w lewo i prawo do oporu. Od razu zauważyłem poprawę. Po 200 km pompa ucichła. Od wymiany przejechałem 6000 km i nadal wszystko ok.
Reasumując: polecam ceramizer do układów wspomagania!!!
<ok>
Zastosowałem ceramizer do układu wspomagania. Rok temu zatarła mi się pompa - na własne życzenie, gdyż wlałem syntetyczny płyn do wspomagania (przejechałem na nim tylko 10 km, ale wystarczyło, po tygodniu było po pompie). Wymieniłem pompę na nową, typu "no <ok> name", które podobno sprawdzają się w autach koncernu VW/AUDI. Nowa pompa po tygodniu zaczęła piszczeć. Wymieniłem ponownie płyn (zielony FEBI) i piszczenie nasiliło się. Chcę dodać, że przez cały czas na nowej pompie wspomaganie (mimo tego okropnego jęku/pisku) pracowało lekko. Miałem wybór: znowu kupić pompę (koszt z wymianą i płynem to około 600 PLN) albo zaryzykować ceramizer za 60 PLN. Wlałem ceramizer i NIE ŻAŁUJĘ!!! wlałem preparat i wg instrukcji na włączonym silniku kręciłem kierownicą w lewo i prawo do oporu. Od razu zauważyłem poprawę. Po 200 km pompa ucichła. Od wymiany przejechałem 6000 km i nadal wszystko ok.
Reasumując: polecam ceramizer do układów wspomagania!!!
<ok>
Uwaga ,uwaga !! .Wlałem a raczej wcisnąłem ten cudowny lek , na słabe ciśnienie itp.ceramizer!!. Napiszę od początku: Nagrzałem silnik zgodnie z instrukcją, wcisnąłem to ,,cudo'', uruchomilem silnik i czekam 15 minut. Po 15 minutach w trasę (trzeba zgodnie z zaleceniem przejechać minimum 200km.)pojechałem ze Szczecina do Płot (80km.) i z powrotem . Oczywiście prędkość regulaminowa do 65km/h, po ujechaniu okło 50km. na wolnych obrotach kontrolka oleju śpi i brzęczyk też.Myslę sobie dobra nasza. Po drodze wszyscy z tyłu mrugają ,myśle co tam . Przez CB koleś mówi do mnie : kolego ta Audica jest w agoni , jedziesz na złomowisko ? :lol: .Co miałem odpowiedziedzieć ,ano do głowy przyszło mi błyskawicznie : kolego testuję taki wynalazek i nie mogę jechać powyżej 65km/h. I jadę dalej za mną napierw kupa dymu z tłumika i potężny sznur samochodów :mrgreen: .Po dojechaniu do Płot kontrolka nadal śpi i brzeczyk razem z nią. Zacieram ręce , myśle rewelacja, i wracam do Szczecina. Po Szczecinie nikt za mną nie chciał jechać (dymiło jak przed wymianą turbiny). Ze Szczecina do domu (40km.) Pod Domem uradowany już obliczam koszty ile zaoszczedzilem bez roboty panewek :lol: .
Rano odpalam jadę do Szczecina i jakoś nie mogę sie odważyć jechać szybciej niż owe 65km/h. Myślę sobie :co tam niech sie lepiej ,,wyceramizuje'' Gęba mi sie śmieje od ucha do ucha, Inni patrzą na mnie jak na wariata,bo wszędzie korki prze świętem zmarłych ,a tu jakiś dureń się cieszy :lol: . I tu nagle ciach ! kontolka oleju się obudziła a za nią brzęczyk. Tu należy się bardzo dużo cenzury, a ten co to wymyślił ma tyle mięsa w ,,D'' że mogą mu pozazdrościć pewne grupy :mrgreen: Oczywiście cały :evil: Zjechałem na bok zatrzymałem i tu nagle z radia jak na ironię leci piosenaka :Jak sie masz kochanie, nie muszę opisywać co wtedy mówiłem ,bo każdy się domyśla. . I tak to stary facet dał się nabrać na reklamę cudu. A owszem był (Cud) Cudownie zostałem prze producenta Ceramizera zrobiony w trąbę. Ludziska wystrzegajcie się cudownych leków uzdrawiajacych silnik, jak coś umiera to i kadzidło mu nie pomoże . 05.11.2009 . mój silnik idzie na warsztat.
Darek
Rano odpalam jadę do Szczecina i jakoś nie mogę sie odważyć jechać szybciej niż owe 65km/h. Myślę sobie :co tam niech sie lepiej ,,wyceramizuje'' Gęba mi sie śmieje od ucha do ucha, Inni patrzą na mnie jak na wariata,bo wszędzie korki prze świętem zmarłych ,a tu jakiś dureń się cieszy :lol: . I tu nagle ciach ! kontolka oleju się obudziła a za nią brzęczyk. Tu należy się bardzo dużo cenzury, a ten co to wymyślił ma tyle mięsa w ,,D'' że mogą mu pozazdrościć pewne grupy :mrgreen: Oczywiście cały :evil: Zjechałem na bok zatrzymałem i tu nagle z radia jak na ironię leci piosenaka :Jak sie masz kochanie, nie muszę opisywać co wtedy mówiłem ,bo każdy się domyśla. . I tak to stary facet dał się nabrać na reklamę cudu. A owszem był (Cud) Cudownie zostałem prze producenta Ceramizera zrobiony w trąbę. Ludziska wystrzegajcie się cudownych leków uzdrawiajacych silnik, jak coś umiera to i kadzidło mu nie pomoże . 05.11.2009 . mój silnik idzie na warsztat.
Darek
Tylko czy warsztat teraz da rade :?: Kiedyś czytałem o tym i podobnych wynalazkach (może nawet w tym temacie), ze ten ceramizer jakoś wpływa na elementy trące i później jest problem z szlifowaniem i innymi obróbkami. Ty niby bedziesz zmieniał panewki, ale napewno ceramizer został na wale i bedzie miał kontkat z panewkami. W dodatku jak sie nie myle to pisze tam, że nie wolno go wlewac przez bodjarze 2 tys po remoncie silnika. (Kiedys czytałem ze gosc nalał po remocnie bo chciał uszczelnić silnik i zatarły sie panewki. Nie chce straszyc. Poprostu napisałem to co kiedys przeczytałem.
w instrukcj tego ,,cuda'' niema nic o 2tys. km. Tam nawet zalecają to cudo do nowych silników :shock: . Cenzura,cenzura ,cenzura. :evil: .Ale z tym co piszesz o szlifowaniu walu i obróbce może być prawdą.Jewdnak ja po przetestowaniu tego g.... ,nie wierzę że to coś mogło zrobić wałowi.Ten Ceramizer to po prostu jest wielka lipa. Teraz wiem dlaczego producent zaleca jazdę 200km, szybkością do 65km/h. Poprostu przy tak wolnych obrotach , kontrolka i brżeczyk nie zadziałają. Ja gdy wyłączę silnik po zapaleniu kontrolki i ponownie go uruchomię też kontrolka i brzęczyk śpi. Mechanik powiedział mi że po wysokich obrotach gdy zdejmę nogę z gazu maleje cisninie i trzeba trochę poczekać aż pompa go podbije do momentu zgaśniecia kontroli. Tak jest w przypadku gdy silnik ma małe cisnienie oleju. Sprawdzałem co powiedział i ma racje. po wysokich obrotach nie puścilem energicznie pedalu gazu tylko przytrzymałem chwilę na 2tyś. obrotów i kontrolka się nie zapala.
Darek
Darek
nie liczył bym na uzdrowienie zlotym srodkiem czy to skrzyni czy silnika z ciekawosci pare lat wstecz testowalem to na starym gracie nie pomaga zadna mikstura .tomastepa pisze:Wlewał ktoś już jakiś "złoty środek" do szumiącej skrzyni biegów ?
(u mnie prawdopodobnie szumi mechanizm różnicowy)
Nie wiem czy warto wiec może ktoś testował
proste i logiczne jezeli silnik czy skrzynia jest zjechana przez lata jazdy autem wydarte i wyrobione to nie liczyl bym ze plyn to naprawi
daj sobie spokoj jezdzij az padnie ci skrzynia i wymien na druga uzywke .
to ze wyje nie znaczy ze ci zaraz padnie rownie dobrze pojezdzisz jeszcze pare lat nawet a moze i do trupa audi
Jak narazie pomogła dodatkowa warstawa wyciszająca podłogę przedniej częsci auta - nastała ciszatomek1982 pisze:nie liczył bym na uzdrowienie zlotym srodkiem czy to skrzyni czy silnika z ciekawosci pare lat wstecz testowalem to na starym gracie nie pomaga zadna mikstura .tomastepa pisze:Wlewał ktoś już jakiś "złoty środek" do szumiącej skrzyni biegów ?
(u mnie prawdopodobnie szumi mechanizm różnicowy)
Nie wiem czy warto wiec może ktoś testował
proste i logiczne jezeli silnik czy skrzynia jest zjechana przez lata jazdy autem wydarte i wyrobione to nie liczyl bym ze plyn to naprawi
daj sobie spokoj jezdzij az padnie ci skrzynia i wymien na druga uzywke .
to ze wyje nie znaczy ze ci zaraz padnie rownie dobrze pojezdzisz jeszcze pare lat nawet a moze i do trupa audi
Ciekawe ile skrzynia wytrzyma. Mam już 2ga z pewnego źrudła zamówioną
tomek1982 pisze:nie liczył bym na uzdrowienie zlotym srodkiem czy to skrzyni czy silnika z ciekawosci pare lat wstecz testowalem to na starym gracie nie pomaga zadna mikstura .tomastepa pisze:Wlewał ktoś już jakiś "złoty środek" do szumiącej skrzyni biegów ?
(u mnie prawdopodobnie szumi mechanizm różnicowy)
Nie wiem czy warto wiec może ktoś testował
proste i logiczne jezeli silnik czy skrzynia jest zjechana przez lata jazdy autem wydarte i wyrobione to nie liczyl bym ze plyn to naprawi
daj sobie spokoj jezdzij az padnie ci skrzynia i wymien na druga uzywke .
to ze wyje nie znaczy ze ci zaraz padnie rownie dobrze pojezdzisz jeszcze pare lat nawet a moze i do trupa audi
Jestem tego samego dania nie warto!! testowałem efekt a 50 czy 60 zł lepiej dołożyć do remontu silnika lub paliwka i śmigać aż padnie na amen.
To co producent pisze,hmmmm,brzmi to pięknie,fachowo,z jakimiś potwierdzeniami.
Parę lat wstecz zakupiłem do fiata Tipo 1.4. Pierwsze wrażenia na wypasie,silnik równiejszy,płynniejszy.Odpalał szybciej,bez problemu,kręcił mniej ociężale.Ale......po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów wskazówka temperatury mocno szła w górę,to niby efekt "wcierania" ale już po 3 tysiącach kilometrów okazało się że nie mam oleju w silniku,tak jak brał do 1.5L na 10 tyś,km,,,to po zastosowaniu brał już ponad 4L na 10tyś.km....także ja odradzam,,,potem już dolewałem motodoctora,hehe
Parę lat wstecz zakupiłem do fiata Tipo 1.4. Pierwsze wrażenia na wypasie,silnik równiejszy,płynniejszy.Odpalał szybciej,bez problemu,kręcił mniej ociężale.Ale......po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów wskazówka temperatury mocno szła w górę,to niby efekt "wcierania" ale już po 3 tysiącach kilometrów okazało się że nie mam oleju w silniku,tak jak brał do 1.5L na 10 tyś,km,,,to po zastosowaniu brał już ponad 4L na 10tyś.km....także ja odradzam,,,potem już dolewałem motodoctora,hehe
Dario152, ceramizer nie nadaje sie do tak zniszczonych jak Twoj silnik ktory ewidentnie nie zyl juz przed zalaniem go ceramizerem :!: Ceramize nie naprawi Ci zjechanych do granic mozliwosci panewek tak samo jak walu i innych wytartych elementow silnika, to nie moto doktor ktory mazia zaklei wszystkie dziury grubosci paznokcia na kilka kilometrow przed sprzedaza.
Moje odczucia po zalaniu ceramizera do 2.0 16v. Po przejechaniu 2000tys km silnik zaczal zdecydowanie ciszej i bardziej miekko pracowac. Przy porannym odpalaniu lzej krecil, tak samo przy cieplym silniku. Spalanie benzyny pozostalo na tym samym poziomie. Zdecydowanie polecam ale nie do silnikow ktore nadaja sie tylko do generalnego remontu
Ps; PICEK1, Twoj silnik tez byl juz na wykonczeniu i po zrobieniu tych 3000tys km po prostu naturalnie wyzional ducha :mrgreen:
Przeczytaj dokladniej. Wyraznie jest napisane, ze produkt w pelni uzyskuje swoje wlasciwosci po przejechaniu 2000tys km.Dario152 pisze:w instrukcj tego ,,cuda'' niema nic o 2tys. km.
Moje odczucia po zalaniu ceramizera do 2.0 16v. Po przejechaniu 2000tys km silnik zaczal zdecydowanie ciszej i bardziej miekko pracowac. Przy porannym odpalaniu lzej krecil, tak samo przy cieplym silniku. Spalanie benzyny pozostalo na tym samym poziomie. Zdecydowanie polecam ale nie do silnikow ktore nadaja sie tylko do generalnego remontu
Ps; PICEK1, Twoj silnik tez byl juz na wykonczeniu i po zrobieniu tych 3000tys km po prostu naturalnie wyzional ducha :mrgreen: