[B4 80 ADA] Niepokojące dźwięki w silniku
[B4 80 ADA] Niepokojące dźwięki w silniku
Witam,
Otóż zamieszczam filmik:
Link
w którym to silnik według mnie chodzi i piszczy. Najlepiej dźwięk ten słuchać od 40 sekundy.
Jest to taki dziwny dźwięk jakby czegoś slizgającego się ciężko to określić.
Druga sprawa, której tutaj nie slychać to takie cykliczne "kruczenie" jakby ktoś grzechotką tak cyklicznie kręcił. Cyklicznie ponieważ nie jest to ciągłe a tak jakby co obrót paska rozrządu? Tak mi się wydaje.
Byłem u mechanika powiedział, że to źle ustawiony rozrząd - ustawił i dalej to samo.
Ciężko określić ten dźwięk co najwyżej fonetycznie \kry, kry, kry\ :mrgreen:
Pozdrawiam i proszę o jakieś sugestie co to może być.
Otóż zamieszczam filmik:
Link
w którym to silnik według mnie chodzi i piszczy. Najlepiej dźwięk ten słuchać od 40 sekundy.
Jest to taki dziwny dźwięk jakby czegoś slizgającego się ciężko to określić.
Druga sprawa, której tutaj nie slychać to takie cykliczne "kruczenie" jakby ktoś grzechotką tak cyklicznie kręcił. Cyklicznie ponieważ nie jest to ciągłe a tak jakby co obrót paska rozrządu? Tak mi się wydaje.
Byłem u mechanika powiedział, że to źle ustawiony rozrząd - ustawił i dalej to samo.
Ciężko określić ten dźwięk co najwyżej fonetycznie \kry, kry, kry\ :mrgreen:
Pozdrawiam i proszę o jakieś sugestie co to może być.
a zrób może tak: popuść alternator i zdejmij pasek może to łożysko na alternatorze ?
lub pompa wspomagania zobacz czy masz olej od pompy w zbiorniczku,hm a co najgorsze łożysko napinacza paska rozrządu ?
jeśli pompa będzie do dupy a płyn będzie to powinien tobie puszczać bąbelki powietrza w zbiorniczku jeśli jest żle
Robiłeś ostatnio rozrząd lub jakieś inne elementy silnika ? może jakaś awaria była ?
lub pompa wspomagania zobacz czy masz olej od pompy w zbiorniczku,hm a co najgorsze łożysko napinacza paska rozrządu ?
jeśli pompa będzie do dupy a płyn będzie to powinien tobie puszczać bąbelki powietrza w zbiorniczku jeśli jest żle
Robiłeś ostatnio rozrząd lub jakieś inne elementy silnika ? może jakaś awaria była ?
Wiesz ja w samochodach zero, nic, null i w tym jest problem bo przy okazji nie chcę czegoś zwalić.
Ślizgać i kruczeć zaczeło po wymianie popychaczy na zaworach o ile się nie mylę bo mi olej siorbał no i po zmianie rozrządu.
Doczytałem się kiedyś, że to może być łożysko napinacza paska ale nie ruszałem nic bo pojechałem do drugiego i tak jak pisałem on ustawiał rozrząd jeszcze raz.
Co do pompy wpomagania wymieniana była tak samo jak i pompa wody bodaj jak się nie mylę.
Aha i teraz oczywiście pojechałem do niego bo już mnie szlak trafiał z uderzającym sprzęgłem (inna bajka) i jak wsiądł do samochodu (kupiłem samochód o tego mechanika) i zaczął nim jechać to go niepoznawał. Mówił, że kiedyś ten samochód jechał a teraz się wlecze bo ma jakąś (meno)pauzę <ok> Się zastanawiam co to takiego ta pauza ale tłumacząc powiedział, że samochód nie reaguję odrazu na gaz tylko buczy w oboty nie wchodzi i dopopiero od 3 tyś szybciej zaczyna go wkręcać.
Nie wiem już co myśleć bo kurdę zaraz znowu mnie z kasy ogoli i nic z tego nie będzie...
A gdyby to było to łożysko to trzeba to wymieniać czy nie bardzo?
Teraz chyba sam sobie odpowiem na pytanie.... domyślam się, że jak walnie łożysko i przekręci rozrząd to mam po wałku nie?
PS. czy przy wymianie rozrządu nie wymienia się ZAWSZE także to łożysko?
Dzięki za dyskusję
Ślizgać i kruczeć zaczeło po wymianie popychaczy na zaworach o ile się nie mylę bo mi olej siorbał no i po zmianie rozrządu.
Doczytałem się kiedyś, że to może być łożysko napinacza paska ale nie ruszałem nic bo pojechałem do drugiego i tak jak pisałem on ustawiał rozrząd jeszcze raz.
Co do pompy wpomagania wymieniana była tak samo jak i pompa wody bodaj jak się nie mylę.
Aha i teraz oczywiście pojechałem do niego bo już mnie szlak trafiał z uderzającym sprzęgłem (inna bajka) i jak wsiądł do samochodu (kupiłem samochód o tego mechanika) i zaczął nim jechać to go niepoznawał. Mówił, że kiedyś ten samochód jechał a teraz się wlecze bo ma jakąś (meno)pauzę <ok> Się zastanawiam co to takiego ta pauza ale tłumacząc powiedział, że samochód nie reaguję odrazu na gaz tylko buczy w oboty nie wchodzi i dopopiero od 3 tyś szybciej zaczyna go wkręcać.
Nie wiem już co myśleć bo kurdę zaraz znowu mnie z kasy ogoli i nic z tego nie będzie...
A gdyby to było to łożysko to trzeba to wymieniać czy nie bardzo?
Teraz chyba sam sobie odpowiem na pytanie.... domyślam się, że jak walnie łożysko i przekręci rozrząd to mam po wałku nie?
PS. czy przy wymianie rozrządu nie wymienia się ZAWSZE także to łożysko?
Dzięki za dyskusję
To dzięki wszystkim za pomoc... w sumie popuścić na śrubie mogę bo jakbym miał paski ściągać etc to musiałbym garaż mieć a nie pod blokiem to robić. No i druga sprawa trzeba mieć dryg do samochodów i wiedzieć co z tym się je.
Oczywiście dam znać jak poluźnie śrubę co alternator trzyma i powiem czy dalej daje dźwięk ślizgania.
<ok>
Oczywiście dam znać jak poluźnie śrubę co alternator trzyma i powiem czy dalej daje dźwięk ślizgania.
<ok>
napięcie paska można sprawdzić też w inny sposób :!: czyli zdejmij osłonę plastikową paska rozrządu i złap ręką pasek,powinien dać się obkręcić o 90 stopni w prawo to jest dobrze napięty,jeśli się nie da to jest napięty za mocno <ok>
xX80Xx-rdzę się nie wybierać w dalszą drogę bo ten hałas nie zwiastuje nic dobrego :cry:
tak w ogóle co ty masz tam za mechaników ? że nie mogą sobie z takim problemem poradzić i to jeszcze z naszym pięknym kultowym audi 80
xX80Xx-rdzę się nie wybierać w dalszą drogę bo ten hałas nie zwiastuje nic dobrego :cry:
tak w ogóle co ty masz tam za mechaników ? że nie mogą sobie z takim problemem poradzić i to jeszcze z naszym pięknym kultowym audi 80
Czytałem, że ogólnie ciężko wyregulować/naprawiać te ADA. No cóż tak się trafiło trudno. Na dniach sprawdzę ten pasek i wtedy dam znać.
Wiesz jeżdżę już z tym dźwiękiem z 8 miechów i nic się nie dzieje
Ogólnie zastanawiam się nad kupieniem 2.6 V6 a tego sprzedania po jakieś atrakcyjnej cenie... w sumie ciekawe ile za niego mógłbym max wziąć...
A dzięki dzięki... ja w tym roku w domu grzecznie bo nie mam kompletnie humoru na zabawę.
Pozdrawiam i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Rokun
Wiesz jeżdżę już z tym dźwiękiem z 8 miechów i nic się nie dzieje
Ogólnie zastanawiam się nad kupieniem 2.6 V6 a tego sprzedania po jakieś atrakcyjnej cenie... w sumie ciekawe ile za niego mógłbym max wziąć...
A dzięki dzięki... ja w tym roku w domu grzecznie bo nie mam kompletnie humoru na zabawę.
Pozdrawiam i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Rokun
Ostatnio zmieniony 31 gru 2011, 19:33 przez xX80Xx, łącznie zmieniany 1 raz.