[B4 1Z] coś skwierczy pod kierownicą
[B4 1Z] coś skwierczy pod kierownicą
Witam. Ponieważ nie wiem jak opisać zjawisko które u mnie występuje, a zatem nie wiem czego szukać na forum, to zakładam nowy temat.
Chodzi o to, że np na postoju dajmy na to na światłach sobie stoję i nagle spod kierownicy, albo może ze skrzynki na podszybiu sie to niesie, słychać tak jakby cykanie, skwierczenie czy coś podobnego przez 2-3 sekundy i koniec. Jest to odgłos przypominający jakby zwarcie czy coś w tym stylu. No i w momencie jak zaczyna skwierczeć to obroty minimalnie się zamieniają co bardziej słychać niż widać na obrotomierzu, a zmiana ta jest podobna jakby hamulec nacisnąc na postoju lub załączyć swiatła, wiec minimalna. W każdym razie może ktoś ma pomysł, może jakiś przekaźnik od sterowania siada, albo coś... nie chce sie spalić w aucie
Chodzi o to, że np na postoju dajmy na to na światłach sobie stoję i nagle spod kierownicy, albo może ze skrzynki na podszybiu sie to niesie, słychać tak jakby cykanie, skwierczenie czy coś podobnego przez 2-3 sekundy i koniec. Jest to odgłos przypominający jakby zwarcie czy coś w tym stylu. No i w momencie jak zaczyna skwierczeć to obroty minimalnie się zamieniają co bardziej słychać niż widać na obrotomierzu, a zmiana ta jest podobna jakby hamulec nacisnąc na postoju lub załączyć swiatła, wiec minimalna. W każdym razie może ktoś ma pomysł, może jakiś przekaźnik od sterowania siada, albo coś... nie chce sie spalić w aucie
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
No ja tak wlasnie przypuszczam, ze to jakis przekaznik. Tylko że jezdzilem chyba z 2 miesiące bez półki i za kazdym razem jak to brzeczało, to nigdy nie zdążyłem tego obczaić bo albo w czasie jazdy, albo na swiatlach jak czlowiek w pasach, to zanim sie łeb wsadzi pod kierownicę, to dawno przestaje. A tak to pare razy czekałem po jezdzie albo przed jazdą i nie chciało brzęczeć. Chyba muszę jeszcze raz półkę wywalić i może uda sie to zdemaskować
No raczej będzie ciężko bo mi sie wiatrak włącza tylko przy klimie, no może raz w chorwacji mi sie zalączył z tego co pamiętam, więc w zimie to juz całkiem nierealne ale dziś po trasie jak sobie chwile klekotał a ja akurat byłem na zewnątrz to było to słychac znowu ok 2-3sek. i to jest ewidentnie spod maski, jakby ze skrzynki bezpieczników.. i znów minimalnie na tą chwilę obroty spadły i zaraz było normalnie... także już wiem gdzie szukać, jeszcze nie wiem czego
Znalazłem przyczyne. Pstryka przekaźnika 214 od wentylatorów na podszybiu, w momencie włączania i wyłączania wentylatorów. Zmieniłem na inny i też pstrykał. Zapiąłem kompa do auta i mam błąd czujnika tego w chłodnicy co załącza wentylatory. Robi zwarcie i pstryka przekaźnik. Poza tym czasami załącza śmigła przy 80* więc i tak jest do d...y i tylko do wymiany. Pozdro.