Zastanawiam sie dlaczego napisaleś nasączony olejem a nie wodą, możesz to wytłumaczyć do jakoś nie wiem dlaczego tak???czarekj pisze:Jak już szlifowanie papierem ściernym to koniecznie nasączonym olejem a nie wodą.
[B3 PM] Remont glowicy - czyli debil w akcji
Kiedyś w pracy szlifowałem elementy stalowe pod wodą, wodnym papierem ściernym... robota głupiego no ale cóż, szef kazał a sługa niemiał nic do gadania.
Po wyschnięciu i kliku godzinach elementy pokryły się warstewką rudego nalotu i bie był to wcale osad z wody.
Olej lepiej zabezpiecza powierzchnie szlifowane, zresztą dodatkowo chłodzi (np. wiercąć w stali chłodzimy wiertło wlewając w otwór olej)
Po wyschnięciu i kliku godzinach elementy pokryły się warstewką rudego nalotu i bie był to wcale osad z wody.
Olej lepiej zabezpiecza powierzchnie szlifowane, zresztą dodatkowo chłodzi (np. wiercąć w stali chłodzimy wiertło wlewając w otwór olej)
No tak ale głowica jest aluminiowa więc nie pojawi się żaden nalot. A napisałem wodą bo jak sama nazwa wskazuje jest to papier wodny. A po tej operacji pisałem o dokladnuym umyciu głowicy żeby wszystkie opiłki spłynęły z niej.czarekj pisze:Jak uzasadnisz dlaczego wodą to ja uzasadnię dlaczego olejem.
Nie szlifowałem nic nigdy papierem wodnym z olejem i nie wiem jak to jest dlatego pytałem.