[B3 PM] Remont glowicy - czyli debil w akcji

Kornel · Post autor: **Kornel** » 29 wrz 2007, 18:58

czarekj pisze:Jak już szlifowanie papierem ściernym to koniecznie nasączonym olejem a nie wodą.

Zastanawiam sie dlaczego napisaleś nasączony olejem a nie wodą, możesz to wytłumaczyć do jakoś nie wiem dlaczego tak???

czarekj · Post autor: **czarekj** » 29 wrz 2007, 22:25

Jak uzasadnisz dlaczego wodą to ja uzasadnię dlaczego olejem.

Krzysztof_Suliko [usunięt

Kiedyś w pracy szlifowałem elementy stalowe pod wodą, wodnym papierem ściernym... robota głupiego no ale cóż, szef kazał a sługa niemiał nic do gadania.
Po wyschnięciu i kliku godzinach elementy pokryły się warstewką rudego nalotu i bie był to wcale osad z wody.

Olej lepiej zabezpiecza powierzchnie szlifowane, zresztą dodatkowo chłodzi (np. wiercąć w stali chłodzimy wiertło wlewając w otwór olej)

czarekj · Post autor: **czarekj** » 29 wrz 2007, 22:36

Krzysztof masz u mnie piwo. Tak trzymać.

zserty · Post autor: **zserty** » 29 wrz 2007, 23:00

Ale rozmawiamy o głowicy.

Andrew^ · Post autor: **Andrew^** » 30 wrz 2007, 10:59

glowice zrobie tylko po to zeby sprawdzic czy wszytsko dziala

i czy szklanka pracuje odpowiednio

i dam znac, natomiast jesli chodzi o dalsza eksploatacje to jakos tego nie widze na tym silniku

Kornel · Post autor: **Kornel** » 30 wrz 2007, 11:06

czarekj pisze:Jak uzasadnisz dlaczego wodą to ja uzasadnię dlaczego olejem.

No tak ale głowica jest aluminiowa więc nie pojawi się żaden nalot. A napisałem wodą bo jak sama nazwa wskazuje jest to papier wodny. A po tej operacji pisałem o dokladnuym umyciu głowicy żeby wszystkie opiłki spłynęły z niej.

Nie szlifowałem nic nigdy papierem wodnym z olejem i nie wiem jak to jest dlatego pytałem.

czarekj · Post autor: **czarekj** » 30 wrz 2007, 11:56

Spoko, na umartego można i z wodą. Potem tylko trzeba dobrze wypłukać.