[B4 2.3] Dziwna maź w odmie i wężu obroty na PB zbyt wysokie
Jeżeli tak wrażliwy jest to wiem co jest źle.... Wiercilem dziurę w rozdzielaczu tak aby dostac sie do śruby regulującej dawkę i nie zaślepilem jej niczym i jest dziura wielkości ok 6 mm....
Jutro mam wolne to sprawdze sobie też jak mi ten talerzyk ustawil...
ja tez czuje ze jakis czujnik padniety jest ktory odpowiada tez za spalanie bo tak samo duzo pali na gazie jak wczesniej ...
Jutro popatrze i zaślepię tą dziurę i zobacze co sie bedzie dzialo.
Aha i ważna sprawa.... Nie wiem czy to ważne ale przepalil mi sie kiedys wąż idący od odmy w górę do tej gumy nad przeplywka i ten wąż ma mniejszą średnicę niż tamten kiedyś i jakoś przerobilem go żeby pozakladac na odmę i na dól gumy...
Jutro mam wolne to sprawdze sobie też jak mi ten talerzyk ustawil...
ja tez czuje ze jakis czujnik padniety jest ktory odpowiada tez za spalanie bo tak samo duzo pali na gazie jak wczesniej ...
Jutro popatrze i zaślepię tą dziurę i zobacze co sie bedzie dzialo.
Aha i ważna sprawa.... Nie wiem czy to ważne ale przepalil mi sie kiedys wąż idący od odmy w górę do tej gumy nad przeplywka i ten wąż ma mniejszą średnicę niż tamten kiedyś i jakoś przerobilem go żeby pozakladac na odmę i na dól gumy...
wydaje mi sie ze to nie ma zbytniego wplywu na to... to tylko odpowietrzenie walu... ale moge sie mylic... jezlei tak to prosze o wyprowadzenie mnie z bledu...primo121 pisze:wąż idący od odmy w górę do tej gumy nad przeplywka i ten wąż ma mniejszą średnicę niż tamten kiedyś i jakoś przerobilem go żeby pozakladac na odmę i na dól gumy...
skupić się trzeba co mógl strzal uszkodzic.... wiadomo talerzyk ale naprawilem i pozniej juz na benzynie nie chodzil. krokowce podmienialem i nic. na gazie jakos jezdzi ale duzo pali. na benzynie do 2 tys i wyzej sie nie wkreci.... jak cieply przerzucic z gazu na benzyne w czasie jazdy to po prostu traci obroty i predkosc i zgasnie ... jakby nie szlo paliwo wogole. kiedys jechal tylko obrotow nie trzymal ale wkręcal sie dobrze itd.... ale zostaly zmniejszone dawkowanie paliwa i dlatego tak sie moze teraz dzieje.,...
wg mnie jest ok.... sprawdzal mi podobno paliwo itd, filtr paliwa ma niecaly rok, i przed oddaniem do mechanika jak pisalem chodzil super z wyjatkiem trzymania obrotów, dalo sie zapalic na zimnym, jechac, przyspieszenie dobre , nie zamulal sie czy nie przerywal, chodzil jak powinien,,,, zoacze talerzyk czy za nisko nie ustawil go bo wtedy tak moze chodzic....
cos gaz uszkodzil tylko co...
cos gaz uszkodzil tylko co...
Na początek, polecam sprawdzanie wszystkiego na samej benzynie. Jeżeli możesz to opisz dokładnie jak wygląda to "niewkręcanie" się powyżej 2 tys obrotów, u mnie była podobna sytuacja i sprawdziłem wszystko po kolei. Problem znajdował się okolicy samego przepływomierza i rozdzielacza, po odłączaniu wtyczki od potencjometru przepływomierza chodził normalnie, z nim wariował. Wstępnie go wyregulowałem i jest lepiej (lecz jeszcze muszę poprawić). Więc na początek spróbuj sprawdzić jak się auto zachowa z odłączonym potencjometrem przepływomierza oraz nastawnikiem ciśnienia - potencjometr jest z lewej strony przepływomierza a nastawnik z przodu, stojąc przed autem. Ps, skoro mówisz o wystrzale gazu to sprawdź czy z samą gumą przepływomierza jest wszystko ok.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
A więc....
Guma cala i węże cale.
Talerzyk jak myślalem byl zbyt wysoko i ustawiony tak żeby nie bylo dziury i tyle... a po poprawnym ustawieniu talerzyka zaczelo sie cos dziac....
Pali na benzynie i gazie czy cieply czy zimny dobrze , a wczesniej zimny na pb nie szlo wyzej niz 2 tys obroty, a teraz jak mu dwa razy zaplon przekrecic to obroty idą do xsamego konca... lecz chwile chodzi fajnie i gaśnie tak jakby brakowalo benzyny.
Sprawdzilem tez podczas jazdy jadąc na gazie mając te 3 tys obrotów rzucić na pb i trzymać nogę na gazie mocno i jedzie i przerywa jakby nie dostawal benzyny tyle ile potrzeba i jakoś chwilę jedzie i zgaśnie....
Ja to tak myślę sobie że mechanik źle talerzyk ustawil, zbyt wysoko i pod niego ustawil dawkę która okazala sie zbyt niska i teraz ja dobrze ustawilem talerzyk i ma za malo paliwa.
Przy zapalaniu 2 razy przekręcę zaplon to zapali fajnie i chodzi, przepali to paliwo i zacznie pobierac to juz gaśnie i nie reaguje na gaz.
Ale przynajmniej i cieply i zimny zapali i sie wyzej wkreci a nie jak wczesniej zimny jako tako zapalil i 2 tys maxymalnie bo na cieplym ani nic nie okazuje oznak zycia na pb.
Na gazie jak i teraz jak i wczesniej nic sie nie zmienilo bo w sumie to oddzielna instalacja i obroty jak i dawke sam sobie ustawiam...
a na pb juz niestety nie i trzeba wszystko pod benzyne ustawiac....
tylko ze wiercilem tą dziurę zeby dostac sie do tej śruby ale jakby to nie bylo to miejsce bo klucz uderza mi w tą lopatkę od talerzyka a nie lapie żadnego gwintu.
[ Dodano: 2012-02-06, 15:12 ]
Kurna znalazlem tą śrubkę od regulacji dawki paliwa i rozreguowalem calkiem ze wogole nie chce na pb chodzic.....
wkladalem imbus i szukalem gwintu i gdzies mi zlapalo i przekrecilo ją i pozniej powoli krecilem ale teraz juz nie wiem jak ona byla ustawiona i nie moge tego tak przekrecic zeby cos zagadal na pb....
jest jakis sposob zeby to zaczelo dzialac ???
Guma cala i węże cale.
Talerzyk jak myślalem byl zbyt wysoko i ustawiony tak żeby nie bylo dziury i tyle... a po poprawnym ustawieniu talerzyka zaczelo sie cos dziac....
Pali na benzynie i gazie czy cieply czy zimny dobrze , a wczesniej zimny na pb nie szlo wyzej niz 2 tys obroty, a teraz jak mu dwa razy zaplon przekrecic to obroty idą do xsamego konca... lecz chwile chodzi fajnie i gaśnie tak jakby brakowalo benzyny.
Sprawdzilem tez podczas jazdy jadąc na gazie mając te 3 tys obrotów rzucić na pb i trzymać nogę na gazie mocno i jedzie i przerywa jakby nie dostawal benzyny tyle ile potrzeba i jakoś chwilę jedzie i zgaśnie....
Ja to tak myślę sobie że mechanik źle talerzyk ustawil, zbyt wysoko i pod niego ustawil dawkę która okazala sie zbyt niska i teraz ja dobrze ustawilem talerzyk i ma za malo paliwa.
Przy zapalaniu 2 razy przekręcę zaplon to zapali fajnie i chodzi, przepali to paliwo i zacznie pobierac to juz gaśnie i nie reaguje na gaz.
Ale przynajmniej i cieply i zimny zapali i sie wyzej wkreci a nie jak wczesniej zimny jako tako zapalil i 2 tys maxymalnie bo na cieplym ani nic nie okazuje oznak zycia na pb.
Na gazie jak i teraz jak i wczesniej nic sie nie zmienilo bo w sumie to oddzielna instalacja i obroty jak i dawke sam sobie ustawiam...
a na pb juz niestety nie i trzeba wszystko pod benzyne ustawiac....
tylko ze wiercilem tą dziurę zeby dostac sie do tej śruby ale jakby to nie bylo to miejsce bo klucz uderza mi w tą lopatkę od talerzyka a nie lapie żadnego gwintu.
[ Dodano: 2012-02-06, 15:12 ]
Kurna znalazlem tą śrubkę od regulacji dawki paliwa i rozreguowalem calkiem ze wogole nie chce na pb chodzic.....
wkladalem imbus i szukalem gwintu i gdzies mi zlapalo i przekrecilo ją i pozniej powoli krecilem ale teraz juz nie wiem jak ona byla ustawiona i nie moge tego tak przekrecic zeby cos zagadal na pb....
jest jakis sposob zeby to zaczelo dzialac ???
no to tak na szybkosci jako tako mozesz ustawic mieszanke poprzez wpiecie miernika, ustiwienie na 12 volt w kostke od przeplywomierza, ta z prawej strony, i regulacji na rozgrzanym :!: silniku. miernik powinien pokazywac ilosc jak najblizsza zeru a najlepiej samo zero. tak wstepnie mozesz ustawic mieszanke.
no najlepiej na benzynie... takie wskazania, najblizsze zeru powinny byc na rozgrzanym silniku, na wolnych obrotach. nie wiem jak to na gazie bedzie, to juz powinien sie wypowiedziec ktos, kto regulowal to tylko na gazie... a foto juz wstawiam...
zdejmujesz ten gumowy kołnierz i wpinasz w kostke od tylu miernik.
zdejmujesz ten gumowy kołnierz i wpinasz w kostke od tylu miernik.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2012, 18:50 przez Maszu, łącznie zmieniany 1 raz.
tyle ze nie zapali na benzynie a nawet palac z gazu i rzucając na benzyne to gaśnie i nie da sie chwili nawet sprawdzić żeby podlączyć woltomierz.....
jeżeli taką operację przeprowadzę na gazie to bedzie jakiś efekt żeby mniej więcej na benzynie zagadal ?
bo pogubila sie calkowicie pozycja tej śrubki.... i juz nie wiem ile razy za duzo w ktorą stronę jest wkręcona za dużo... i mozliwe że nawet ze 2-3 obroty jest przekręcona....
jeżeli taką operację przeprowadzę na gazie to bedzie jakiś efekt żeby mniej więcej na benzynie zagadal ?
bo pogubila sie calkowicie pozycja tej śrubki.... i juz nie wiem ile razy za duzo w ktorą stronę jest wkręcona za dużo... i mozliwe że nawet ze 2-3 obroty jest przekręcona....