Od jakiegoś czasu gdzieś spod deski było słychać jakby dzwięk zwarcia styków. Po dłuuuugim czasie obczaiłem, że to z spod maski ze skrzynki... dziś, dopiero dziś podczas działania na VAGu znalazłem... brzęczał przekaźnik 214 "dolny", który co chwila załączał i wyłączał wentylatory chłodnicy. W momencie jak skwierczał, wiatrakami szarpało aż ruszyły normalnie. Potem znowu zaskwierczał i wyłączały sie. I tak co kilka sekund.
Problem w tym, że na dworze jest -2stopnie, a temp. według VAGa = 74* a tu mi silnik pracuje na mrozie i co chwila się włączają wentylatory.. Od razu widać, że coś jest nie halo... jednak wskaźnik na desce pokazuje prawie 90*.. no i tu mi już ręce opadają...
Podsumowując:
wyciągnięty na zdj. przekaźnik pstryka załączając wentylatory przy -2* na dworze...
w momencie pstrykania na desce jest temperatuta...
i w tym samym momencie VAG pokazuje, że temperatura płynu chłodzącego = 74*
Przekaźnik sprawdziłem jest sprawny. Czy przy takiej pogodzie wentylatory powinny się w ogóle załączać? Tym bardziej że temp na desce nie przekracza 90st. a w VAGu jest 75* ??
Skąd to przekłamanie? Czy wymieniać w ciemno czujnik w chłodnicy? czy można go jakoś sprawdzić - przemierzyć??
[B4 1.9 1Z] - problem z wentylatorami chłodnicy
Ok, mam nadzieje, że bedzie.
a co do przekłamywania temperatury między VAGiem a wskaźnikiem, to dziś po powrocie z roboty, wziąłem zwykły termometr taki do 120* i nie gasząc nawet silnika władowałem go do zbiorniczka wyrównawczego.. po chwili naciągło 82*, a w tym momencie wskazówka na desce pokazywała mniej więcej to samo co na fotce wyżej, czyli o mało co 90*. Więc zakładając, że w zbiorniczku woda będzie zawsze chłodniejsza niż przy samej głowicy i wskazanie na desce można oszacować na 88* to 6* różnicy między króćcem a zbiorniczkiem jest bardzo realne, to znaczy że to co pokazuje VAG to głupoty.. i tu moje pytanie.. czemu??
a co do przekłamywania temperatury między VAGiem a wskaźnikiem, to dziś po powrocie z roboty, wziąłem zwykły termometr taki do 120* i nie gasząc nawet silnika władowałem go do zbiorniczka wyrównawczego.. po chwili naciągło 82*, a w tym momencie wskazówka na desce pokazywała mniej więcej to samo co na fotce wyżej, czyli o mało co 90*. Więc zakładając, że w zbiorniczku woda będzie zawsze chłodniejsza niż przy samej głowicy i wskazanie na desce można oszacować na 88* to 6* różnicy między króćcem a zbiorniczkiem jest bardzo realne, to znaczy że to co pokazuje VAG to głupoty.. i tu moje pytanie.. czemu??