[B4 2.0 ABT] przegrzewanie tylnego koła
[B4 2.0 ABT] przegrzewanie tylnego koła
Witam,
Od dłuższego czasu borykam się z ciągle powracającym problemem. Otóż po dłuższej jeździe bardzo przegrzewa się tylnie prawe koło. Do tego stopnia, że gorąc i spalenizne czuć jak tylko sie wyjdzie z auta od strony pasażera. Sprawa była już kilka razy naprawiana, jednak za każdym razem tylko na chwile. Najpierw z teściem rozkręciliśmy zacisk. Widać było, że prowadnica nie chce do końca się cofać. Posmarowaliśmy WD-40, poprawiliśmy i prowadnica zaczęła się cofać. Jednak nie na długo. Wraz z kolejnym zaciąganiem ręcznego znowu bylo coraz gorzej. Za drugim razem pojechałem do majstra. Majster zregenerował zacisk, posmarował linke hamulcową i powiedział że powinno być ok. Jak się okazało niebawem - nie na długo. Kolejny majster wymienił klocka, gdyż ten był już mocno zapieczony, ostukał zacisk i poprawił. Wypuścił w trase i stwierdził że powinno być lepiej. Jak się okazało niebawem - nie na długo.
I teraz zostanawiam się co dalej robić bo dłużej już nie mam sił ciągle tylko tego regenerować bo jak widać i guzik to daje. Tylko teraz co - wymienić prowadnice, czy cały zacisk od razu?
A może to tarcza jest trefna i ją też wymienić, albo chociaż przetoczyć ? Tylko czy to coś da..
Od dłuższego czasu borykam się z ciągle powracającym problemem. Otóż po dłuższej jeździe bardzo przegrzewa się tylnie prawe koło. Do tego stopnia, że gorąc i spalenizne czuć jak tylko sie wyjdzie z auta od strony pasażera. Sprawa była już kilka razy naprawiana, jednak za każdym razem tylko na chwile. Najpierw z teściem rozkręciliśmy zacisk. Widać było, że prowadnica nie chce do końca się cofać. Posmarowaliśmy WD-40, poprawiliśmy i prowadnica zaczęła się cofać. Jednak nie na długo. Wraz z kolejnym zaciąganiem ręcznego znowu bylo coraz gorzej. Za drugim razem pojechałem do majstra. Majster zregenerował zacisk, posmarował linke hamulcową i powiedział że powinno być ok. Jak się okazało niebawem - nie na długo. Kolejny majster wymienił klocka, gdyż ten był już mocno zapieczony, ostukał zacisk i poprawił. Wypuścił w trase i stwierdził że powinno być lepiej. Jak się okazało niebawem - nie na długo.
I teraz zostanawiam się co dalej robić bo dłużej już nie mam sił ciągle tylko tego regenerować bo jak widać i guzik to daje. Tylko teraz co - wymienić prowadnice, czy cały zacisk od razu?
A może to tarcza jest trefna i ją też wymienić, albo chociaż przetoczyć ? Tylko czy to coś da..
sigur, Na początek musisz się upewnić, czy winowajcą jest dźwigienka o której wcześniej wspomniałem.
Zerknij tu... może coś znajdziesz <ok>
https://audi80.pl/all-regeneracja-ty ... vt9988.htm
Zerknij tu... może coś znajdziesz <ok>
https://audi80.pl/all-regeneracja-ty ... vt9988.htm
-
- Forum Audi 80
- Posty: 22
- Rejestracja: 19 wrz 2011, 15:37
- Lokalizacja: Zemborzyce\ Lublin
- andrzejsz23
- Forum Audi 80
- Posty: 700
- Rejestracja: 31 sie 2011, 23:28
- Imię: Andrzej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Ryn/Mazury (NGI)
- Kontakt: