[B3/B4]Licznik kilometrów wariuje
A jak ktoś ma taką czarną ochronną taśme na ścieżkach to jak sprawdzić ścieżki?mjbatory pisze:U mnie pomogło przelutowanie płytki,może sprawdź jeszcze raz luty na płytce oraz zębatki.
[ Dodano: 2012-04-06, 18:29 ]
Trzeci zegar wkładam i robi to samo co poprzednie, to chyba to nie jest normalne nie?
Panowie, jakie przekaźniki są odpowiedzialne za prąd do stacyjki na prędkościomierz? Widziałem, że mam je opalone trochę i boję się, że właśnie to one coś mi robią z prądem na pręskościomierzu bo objawy dopiero są po pełnym nagrzaniu się auta...
Powiedzcie mi, że jest to możliwe i że przy pedale hamulca, tam gdzie jest czujnik hamowania jest coś wspólnego z prędkościomierzem?
Mianowicie licznik nadal mi nie działał, kupiłem nową płytkę, wymieniłem to co łapie sygnał z magnesów (zapomniałem nazwy - pulsometr?) i dalej była dupa.
Ostatnio zacząłem grzebać przy czujniku hamowania i niestety chyba go sobie przekręciłem bo nie zdołałem wyciągnąć, a koniec końców okazało się, że miałem obie żarówki spalone plus nowa też... Tak więc, wracając do meritum, zostawiłem czujnik hamowania w mniej więcej takim stanie jak był. Początkowo zaczęła palić się kontrolka, że jest coś nie tak, ale w końcu doszło do normy i już sie nie załącza, ale O DZIWO! działa licznik! (tzn. prędkościomierz już nie wariuje!)
Ma to w ogóle jakiś związek czy może przypadkiem pogrzebałem przy jakichś kabelkach z nim związanych?
[ Dodano: 2015-02-23, 15:36 ]
Panowie, szukałem i szukałem, zimne luty srutututu, a okazało się, że w głównej wiązce, która biegnie do silnika drucik był feralny... więc też warto tam spojrzeć.
Mianowicie licznik nadal mi nie działał, kupiłem nową płytkę, wymieniłem to co łapie sygnał z magnesów (zapomniałem nazwy - pulsometr?) i dalej była dupa.
Ostatnio zacząłem grzebać przy czujniku hamowania i niestety chyba go sobie przekręciłem bo nie zdołałem wyciągnąć, a koniec końców okazało się, że miałem obie żarówki spalone plus nowa też... Tak więc, wracając do meritum, zostawiłem czujnik hamowania w mniej więcej takim stanie jak był. Początkowo zaczęła palić się kontrolka, że jest coś nie tak, ale w końcu doszło do normy i już sie nie załącza, ale O DZIWO! działa licznik! (tzn. prędkościomierz już nie wariuje!)
Ma to w ogóle jakiś związek czy może przypadkiem pogrzebałem przy jakichś kabelkach z nim związanych?
[ Dodano: 2015-02-23, 15:36 ]
Panowie, szukałem i szukałem, zimne luty srutututu, a okazało się, że w głównej wiązce, która biegnie do silnika drucik był feralny... więc też warto tam spojrzeć.