Forum Audi 80 Klub Polska

UKI_XX pisze: ale mu cenę wywaliłeś... kabelek idzie sobie kupić za 25zł

Miałem takie. Kilka razy użyłem i lapek się już nie połączył. Mnóstwo firm robi jakieś domorosłe chałupnictwo i potem masz jakieś noname za cenę flaszki.

Wolałem wydać 70 zeta i mam już kilka miesięcy. Używany kilka razy w miesiącu, czasem w deszczu i wszystko gra.

Kolego 150 czy 160 to i mało ja mam serię na boschu i dzisiaj na S3 Szczecin - Gorzów 190, a potem zobaczyłem pod domem, że mi uszczelkę wydmuchało pod kolektorem:) n75 na pewno do sprawdzenia bo może przeładowywać... gdzieś Ci te kucyki uciekły...

Może szwagier załatwi mi tam jakiegoś swojego znajomego z kompem,to w razie czego spróbuje logi wyrwać

Tylko jak na złość pożyczyłem pendrive niedawno -,-

Wspomniano mi żebym sam sobie logów w samochodzie nie sprawdzał bo mogę coś przypadkiem przestawić i będzie "buba".

przemoO23 pisze:Wspomniano mi żebym sam sobie logów w samochodzie nie sprawdzał bo mogę coś przypadkiem przestawić i będzie "buba".

:shock: Takie bzdury ,może gadać tylko ktoś kto nie ma bladego pojecia o czym mówi.Na przepływce boscha ,nawet gdybyś chciał coś zmienić vagiem ,to nie ma takiej opcji A co do kabelków ,to jak ktoś używa sporadycznie to mogą być chińczyki z alegro za 30 zeta ...Mnie padły prawie równoczesnie takie kabelki , po ok .2 latach i po przeszło 100 połaczeniach

Ja mam taki sam problem, cisnąłem 170 i nagle spadła moc, okazało się że wydmuchało uszczelkę pod kolektorem wydechowym, sprawdź na postoju czy po przygazowaniu widać spaliny w okolicach kolektora, u mnie przez to turbina późno wstaje i świszczy.

Heh. Ale cyrk. W sumie to chciałbym mieć tylko taki problem.

Powoli obrabiam swoją niunię po kompletnym dyletancie z Tychów. Ja jadę na szmacie pod autem a ten frajer ma windę i tak zasrał silnik... szkoda nerwów. Do rzeczy.

W sumie dalej walczę z pewną "przypadłością" swojej niuni.

Przyspieszenie oki, niby wszystko gra ale jak trzeba "dojechać do końca" obrotomierza na biegach to przy jakichś 4500 rpm (im zimniejszy tym gorzej) dostaje niesamowitego muła jakby mu ktoś nagle dystans pod głowicę wsadził a za mną wszystkie kolory dymu. Robi się aż taki sraczkowaty kolor. Jest tam i czarny i siwy i zapewne niebieski też.

Działa to jak TAD (termiczna aparatura dymotwórcza. Miałem to w wojsku w BWP1. Był tam taki wtryskiwacz, który lał ropę na kolektor wydechowy. Eżektor to wywalał na zewnątrz i robiła się niezła zasłona dymna <ok> )

A wracając do tematu to zjawisko ustępuje jak odejmę nogę z gazu. Czyli nie jest to tryb awaryjny. I dalej można jechać.

Na wiosnę miałem sytuację niezbyt obciążającą silnik. Po nocy odpaliłem autko. Przejechałem jakieś 300m i stanąłem na skrzyżowaniu. Skręcając w prawo chciałem zdążyć przed tramwajem (jechał góra 40 km/h). Dałem 2 (bo się już dość szybko toczyłem) i nie chcę skłamać ale miał max 3000 rpm i zonk. Dobrze, że był chodnik. Było gdzie uciekać. Potem trochę kręcenia silnikiem i wreszcie zaskoczył. Ale chodził jakby na 3 gary. Poczekałem trochę, potrzęsło budą i zaskoczył. Coś gdzieś się może doszczelniło.... ni cholery nie wiem.

Czy to możliwe, żeby napięcie RSW miało aż takie znaczenie (mam 0,640 a powinno być 0,740 V). Dodam, że o RSW wiem oczywiście od Kostrza bo skąd niby miałbym wiedzieć, że coś takiego może mieć wpływ na takie objawy.

I najważniejsze. Jak robiłem logi (grupa 11) to w momencie owego "zamulenia" wzrastał duty cycle. Cały czas wynosił np. 39,8 a potem nagle wartość wzrosła.

Przed wymianą oleju było pierw czarno a potem siwo. Po tych "zabiegach' znika mi tylko olej. Woda w porządku.

Po wymianie oleju tylko ten jakiś dziwny kolor. W zimie dość łatwo było go w ten stan wprowadzić. Wszystko dzieje sią jak mu dam gaz do podłogi. Jak sukcesywnie przyspieszam to jeszcze mi się to nie przytrafiło.

Francis1982 pisze:Na wiosnę miałem sytuację niezbyt obciążającą silnik. Po nocy odpaliłem autko. Przejechałem jakieś 300m i stanąłem na skrzyżowaniu. Skręcając w prawo chciałem zdążyć przed tramwajem (jechał góra 40 km/h). Dałem 2 (bo się już dość szybko toczyłem) i nie chcę skłamać ale miał max 3000 rpm i zonk. Dobrze, że był chodnik. Było gdzie uciekać. Potem trochę kręcenia silnikiem i wreszcie zaskoczył. Ale chodził jakby na 3 gary. Poczekałem trochę, potrzęsło budą i zaskoczył. Coś gdzieś się może doszczelniło.... ni cholery nie wiem.

Mam ten sam problem (nie zawsze),obroty do 3500-4000 i z tyłu siwy dym.Auto gaśnie,a jak odpali to tak jak u Ciebie trzęsie budą i strasznie kopci z tłumika (siwo). Wygląda to tak jak by coś zalewało (czegoś za dużo). Nie wiem co to może być? Może wtryski trzeba było by wymienić na nowe (mam używane).

Może pasek rozrządu przeskoczył na zębach.

Witam jestem właścicielem AUDI 80 TDI bardzo sie ciesze z pojazdu ale od pewnego czasu przy ruszaniu klepie jak opętany , objawia się to rownież przy niskich obrotach silnika . Czy moze to byc spowodowane zepsutym zaworkiem N108 ?

Wostok pisze:Może pasek rozrządu przeskoczył na zębach.

Pasek ok. Jak robiłem rozrząd to wszystko na znaki (znak na kole zamachowym w miejscu odlewu na skrzyni, śruba m16 w pompie wtryskowej, na końcu wałka rozrządu włożony klucz dla jego zablokowania)

A luzowałeś koło na wałku rozrządu przy napinaniu paska?? Nie chcę krakać ale to mi wygląda na kółko rozrządu na wale... to małe na jedną śrubę było o tym na forum. Mi się to przytrafiło i objawy na początku były podobne, a ten biały dym to od dużego przyspieszenia wtrysku może być.

Ostatnio chciałem zwalić koło na rozrządzie i zapomnij. Musiałbym się zaopatrzyć w jakiś ściągacz. Chciałem po prostu sprawdzić poprawność ustawienia rozrządu.
Co do kąta jest idealny. Śmiga w granicach 50.

Jak popatrzysz na te koło od strony wałka rozrządu to w tej czarnej blasze będzie takie okienko(dziurka) i będzie przez nią widać obręcz tego koła i tam musisz dopasować jakiś wałeczek albo wybijak i młotkiem bęc. Koło powinno odskoczyć( jeśli śruba jest poluzowana oczywiście) <ok>
Dodam jeszcze, że zwalenie tego kółka przy napinaniu paska to podstawa ponieważ Vag nie koniecznie pokazuje jak wałek jest w złej pozycji... statyczny kąt wtrysku ma się bardziej do relacji pompa wtryskowa - wał.

Panowie,ktoś mi tu doradził (niech mi wybaczy że nie pamiętam jego nicku) żeby sprawdzić filtr powietrza i paliwa.
Kupiłem browarka i z nudów zacząłem sprawdzać.
Jeszcze przed zdjęciem osłony filtru (idzie poprzetrącać palce o te zapinki) zauważyłem że 1 wężyk/przewód dynda sobie bezwładnie,od czego on jest.

Zdjęcie> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 96f9b.html

Tak wygląda filtr powietrza ,jak sądze do wymiany > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c23 ... f7914.html#

filtr zdecydowanie do wymiany:) O ile dobrze widzę to ten wężyk jest od recyrkulacji spalin. Do tego elektrozaworu dochodzi wężyk od pompy podciśnieniowej i dalej biegnie do zaworu EGR, dodatkowo króciutki wężyk idzie też do obudowy filtra powietrza jako upust ciśnienia przy przesterowaniu tego zaworu.