[80 b4 ABK] Okopcony wydech - dlaczego?

Arek105kw3 · Post autor: **Arek105kw3** » 16 paź 2007, 19:40

Witam
O czym swiadczy sadza na koncowce rury wydechowej i oczywiscie we wnetrzu rury? Sadza nie jest tłusta od oleju, zjawisko podobne jest do odymionego wydechy w slnikach diesla. Auto nie jezdzi na gazie. Wtrysk wielopunktowy.

Danek · Post autor: **Danek** » 16 paź 2007, 19:45

Najczęściej świadczy o za bogatej mieszance w silniku. To jest rzeczywiście sadza.

PS. Jak nazywasz temat to tak by mniej więcej wprowadzał w problem. Spójrz jak to przeedytowałem. A poza tym przeczytaj regulamin i zasady nazywania tematów (przyklejone w każdym dziale), to będziesz wiedział jak to robić.

czarekj · Post autor: **czarekj** » 16 paź 2007, 20:03

Może być uszkodzony regulator ciśnienia paliwa lub czujnik temperatury silnika.

wilu8 · Post autor: **wilu8** » 16 paź 2007, 20:05

A co jezeli jest okopcona od jazdy na gazie ?

czarekj · Post autor: **czarekj** » 16 paź 2007, 20:08

wilu8 pisze:A co jezeli jest okopcona od jazdy na gazie ?

Za bogata mieszanka.

MIODEK · Post autor: **MIODEK** » 16 paź 2007, 20:12

Dziś jak zobaczyłem jak Niunia kopci to normalnie mi szczeka opadła,

odpalona była na benzynie, na zimnym silniku. Wydech jest cały w sadzy.

Może wiecie w czym tkwi problem ? :roll: :roll:

Jasiu · Post autor: **Jasiu** » 16 paź 2007, 20:28

Witam.
Pełna zgoda jeśli bogata mieszanka,ale radzę sprawdzić czy silnik nie zużywa nadmiernie oleju ,bo to najczęściej jest przyczyną zanieczyszczonego układu wydechowego sadzą.
Jasiu.

Danek · Post autor: **Danek** » 16 paź 2007, 21:39

MIODEK pisze:Dziś jak zobaczyłem jak Niunia kopci to normalnie mi szczeka opadła,
odpalona była na benzynie, na zimnym silniku.

Rozumiem, że masz też LPG. Jeśli tak to odwieczny problem z emulacją lambdy i rozjechaną mapą benzynową

. Przestaw emulację na "masa", zrób reset ECU, zaadoptuj na benzynie i z czapki. Jeśli nie ustąpi to: sprawdź regulator ciśnienia i czujnik temp. silnika do ECU.

Jasiu pisze:radzę sprawdzić czy silnik nie zużywa nadmiernie oleju

Wtedy sadza byłaby tłustawa.

japan · Post autor: **japan** » 16 paź 2007, 22:19

Podłącz pod Vaga, stawiam na czujnik temperatury cieczy (niebieski) , sonda lambda, lub przepływomierz. Pozdrawiam

MIODEK · Post autor: **MIODEK** » 17 paź 2007, 06:43

Danek a mógłbyś bardziej rozwinąć Twoją wypowiedź, bo nie za bardzo wiem o co chodzi :roll:

Danek · Post autor: **Danek** » 17 paź 2007, 08:23

Drogi Miodku, a czytałeś mój artykuł w download/lpg/parę słów o LPG? Pewnie nie. W takim razie polecam gorąco, wszystko tam wyjaśniłem. W skrócie: źle ustawiona lub brak emulacji sygnału sondy lambda w czasie pracy na LPG powoduje modyfikację mapy wtrysku (czasów) benzyny, co powoduje w znakomitej większości przypadków zalewanie silnika zbyt bogatą mieszanką.
japan, w ABT nie ma przepływomierza, sonda - owszem ale na LPG też by paskudnie chodził i/lub palił sporo za dużo, czujnik temp. być może ale szybciej jest to wina emulacji.

Post autor: **Doc** » 17 paź 2007, 16:17

Eeee czy oby nie przesadzacie Panowie ?
Ja mam również w środku rury czarno. Auto nie bierze mi oliwy, nie spala nadmiernie paliwa, chodzi jak malina tylko cyka, czujniki sprawne, sonda ok, na VAGu wszystko ok.
Mimo, że mam czarno w środku, leci mi woda z wydechu, a rano auto wali parą podczas chłodnego poranka.

Danek · Post autor: **Danek** » 17 paź 2007, 20:33

Doc pisze:Eeee czy oby nie przesadzacie Panowie ?

Spoko, ja nie piszę o delikatnym nalocie, tylko o solidnie czarnym wydechu zarówno wewnątrz rury jak i na zewnątrz końcówki. Delikatny osad jest u każdego. Chociaż u zagazowanych zdecydowanie mniejszy

.

dziq111 · Post autor: **dziq111** » 17 paź 2007, 23:19

A może to poprostu źle ustawiony zapłon? jak by nie było u mnie też solidnie kopcił ale tylko przez chwile:) po po wyjeciu wałka pośredniego przestawil mi sie zapłon i to była przyczyna:) ale po odpaleniu dopiero ustawiałem niestety na słuch bo nie mam jeszcze lampy.

homer · Post autor: **homer** » 18 paź 2007, 21:58

u mnie przelewalo przez silnik krokowy oraz jego sterownik(przynajmniej tak mowi moj elektromonter) z tym ze zalewalo tak ze albo sie nie dalo jezdzic albo jezdzil ale az "pluł sadza" moj kumpel jakza mna jechal to po porzegazowce mial(autentycznie)z 2-3mm osadu na masce odleglosc jaka ans dzielila ok 70cm :shock: