Z góry zaznaczam, że problemu który opiszę nie ma nigdzie, ani tu na forum, ani u Wujka Google.
Problem w mojej maszynie jest taki, że przy delikatnej jeździe temperatura wody w układzie chłodzenia oscyluje w granicach 90 stopni C, czyli normalność. W momencie gdy zechcę wyprzedzić jakiś pojazd, czy poprostu chcę pojechać szybciej, temperatura wzrasta do około 95 stopni, czasami nawet do 100, ale tylko na moment, po czym spada spowrotem do 90. Widać to zarówno na wskazówce jak i na VAGu. Jeżeli chcę sobie pojeździć tak trochę radośniej - nie ma mowy, przez cały czas temperatura będzie w okolicy 95 stopni (a wtedy już wiadomo, spadek mocy bo standardowy IC nie nadąża chłodzić coraz gorętszego powietrza itp). I teraz zbiję z tropu osoby które chcą dać standardową poradę: uszczelka pod głowicą nóweczka, chłodnica - nóweczka, pompa wody - nóweczka, termostat - nóweczka ori z ASO, olej - świeży, wentylatory sprawne, czujnik włączający wentylatory sprawny, z resztą wentylatory też nie nadążają wywalać ogromu ciepła które silnik wytwarza w tych w/w momentach. Ogólnie cały układ chłodzenia wymieniony i nic. Zaznaczę, że wyjątkowo mocno ten mój problem występuje gdy włączona jest klima (i idą oba wentylatory), ale bez klimy również problem występuje. Pytanie pomocnicze: czy mogą to robić wtryski? założyłem wtryski o ciśnieniu otwarcia znacznie wyższym niż seryjne 190 bar (chyba 230 bar mają, o ile dobrze pamiętam). Czy ma którys z Szanownych Kolegów jakiś pomysł na mój samochód? Bo pomysły się skończyły
