[Audi 90 2.0 PS] Na LPG chodzi tylko powyżej 3000 obrotów
[Audi 90 2.0 PS] Na LPG chodzi tylko powyżej 3000 obrotów
Witam,zrobiłem tym Audi masę kilometrów i przez cały ten czas zero problemów,tylko tankowanie i jazda,na benzynie jak i na gazie,lecz w ostatnim czasie coś mu się podziało,a mianowicie gdy trzymam nogę na gazie tak powyżej 3 tys.obr. to jest ok,lecz gdy spadnie poniżej to tak jakby nie dostawał powietrza i gaśnie i w tym momencie czuć nieprzepalony gaz.Jakiś pomysł co może być tego przyczyną? Może coś z przepływomierzem? Dodam że na benzynie jest ok.
Jak klapa spiętrzająca by się zakleszczyła, czy pokrzywiła byłby problem z benzyną głównie.
Skoro wali gazem i pada na niskich obrotach to owszem -może być to lewe powietrze, może strzał rozdupczył/zrzucił gdzieś gumę, czy też przetarła się, zmęczyła w końcu jakaś.
Ale lewe powietrze miałoby wpływ również na benzynę.
Nie piszesz zbyt wiele jak to się zaczęło -nagle, po jakimś wydarzeniu, czy może stopniowo?
Stan reduktora znasz dokładnie?
A co to za instalacja tak przy okazji?
Skoro wali gazem i pada na niskich obrotach to owszem -może być to lewe powietrze, może strzał rozdupczył/zrzucił gdzieś gumę, czy też przetarła się, zmęczyła w końcu jakaś.
Ale lewe powietrze miałoby wpływ również na benzynę.
Nie piszesz zbyt wiele jak to się zaczęło -nagle, po jakimś wydarzeniu, czy może stopniowo?
Stan reduktora znasz dokładnie?
A co to za instalacja tak przy okazji?
Stało się to nagle i przypuszczam że nadszedł koniec reduktora a dokładnie membramy w nim,w czwartek rano jadę do zakładu gdzie gaz był montowany w 2006 roku,zobaczymy co się okaże.
[ Dodano: 2012-09-11, 21:55 ]
Instalacja jest najprostsza jaka może być,żadnej elektroniki.140 tysięcy kilometrów przejechane na gazie bez najmniejszego problemu,żadnego strzału.
[ Dodano: 2012-09-11, 21:55 ]
Instalacja jest najprostsza jaka może być,żadnej elektroniki.140 tysięcy kilometrów przejechane na gazie bez najmniejszego problemu,żadnego strzału.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Ani ja nie byłbym tym zdziwiony, zwłaszcza przy jakości gazu w Polsce i obecności w nim specyficznych "domieszek". Np. oleju lanego do zbiorników w lichych stacjach, żeby padające pompy jeszcze popyrgały jakiś czas.
Regulacja na zawalonym syfem, poklejonym parowniku robi się zero-jedynkowa. Kręci się i długo nic, potem gaśnie. Odkręca się i nie chce długo chodzić i nagle załapuje i...tyle, bez niuansów. Robiłem takich zapuszczonych reduktorów nieco. Membrany jak talerze z wojskowego zestawu A te od I-ego stopnia to jak wkłady do kamizelki kuloodpornej.
Gumki zaworków twardsze niż sutki na mrozie, a dźwigienki poklejone śmierdzącą jak stado jeży mazią.
Od reduktora bym zaczął, bo to tanie i łatwe, a do tego są wskazania.
Regulacja na zawalonym syfem, poklejonym parowniku robi się zero-jedynkowa. Kręci się i długo nic, potem gaśnie. Odkręca się i nie chce długo chodzić i nagle załapuje i...tyle, bez niuansów. Robiłem takich zapuszczonych reduktorów nieco. Membrany jak talerze z wojskowego zestawu A te od I-ego stopnia to jak wkłady do kamizelki kuloodpornej.
Gumki zaworków twardsze niż sutki na mrozie, a dźwigienki poklejone śmierdzącą jak stado jeży mazią.
Od reduktora bym zaczął, bo to tanie i łatwe, a do tego są wskazania.