[80 B3] Dym z pod maski
- Patrique
- Forum Audi 80
- Posty: 1399
- Rejestracja: 27 paź 2009, 13:08
- Imię: Patryk
- Model: Audi A4
- Nadwozie: Avant
- Silnik:
- Lokalizacja: Sosnowiec
[80 B3] Dym z pod maski
Panowie w mojej niuni co jakiś czas spod "talerza" filtra powietrza pojawia się na parę sekund po uruchomienia silnika po postoju biały dym o słodkim zapachu. Myślałem, że to może para wodna, ale po postoju w garażu jest tak samo. Zwarcia nigdzie nie ma. Wydech szczelny bo silnik chodzi cichutko, a ten dym nie śmierdzi jak spaliny. Spalanie na tym samym poziomie 8l/100km także sonda rozgrzewa się prawidłowo. Podejrzenie moje pada na układ odtoksyczniania spalin CO, czy to może być to? Miał ktoś podobny przypadek. Dodam, że jak odpalę rano auto to z szczeliny między maską a prawym błotnikiem zaczyna unosić się biały dym. Ustaje po około 20-30sek pracy silnika. Silnik pracuje normalnie, nie ma poza tym dymem żadnych niepokojących objawów. Dym raczej nie pachnie jak paląca się instalacja <ok> . Wydaje mi się, że unosi się on z okolic kolektora ss/wyd, a czasami nawet z tego czegoś na foto.
uszczelka do wymiany między kolektorem,a głowicą od chłodzenia kolektora
(okrągły gumowy pierścień)
na foto widać dokładnie między trzecim,a czwartym wlotem http://img11.allegroimg.pl/photos/orygi ... 2749840539
[ Dodano: 2012-11-15, 20:18 ]
powinno ci pomału ubywać płynu i rozrusznik będzie mokry
ewentualnie może na wężu puszczać
(okrągły gumowy pierścień)
na foto widać dokładnie między trzecim,a czwartym wlotem http://img11.allegroimg.pl/photos/orygi ... 2749840539
[ Dodano: 2012-11-15, 20:18 ]
powinno ci pomału ubywać płynu i rozrusznik będzie mokry
ewentualnie może na wężu puszczać
- Patrique
- Forum Audi 80
- Posty: 1399
- Rejestracja: 27 paź 2009, 13:08
- Imię: Patryk
- Model: Audi A4
- Nadwozie: Avant
- Silnik:
- Lokalizacja: Sosnowiec
No i tutaj was zaskoczę. To nie jest zapach płynu chłodzącego, tym bardziej, że płynu też nie ubywa, a wszystko jest suche. Przy remoncie silnika przyłożyłem dużą uwagę do podgrzewania kolektora. Nowy przewód wodny do kolektora, a na ten oring w kolektorze ssącym dałem cienki film z silikonu wysokotemperaturowego. Także to odpada. Lekkie zacieki od oleju niestety się pojawiły pomimo precyzyjnego montażu silnika. Ale nie jestem pewien czy to zapach palonego oleju. Mineralny czy 10W40 bym rozpoznał ale teraz mam wlany castrol edge 0W40 FST i powiem szczerze, że sam zapach oleju z butelki jest jak jakiś środek chemiczny a nie olej silnikowy :mrgreen: .
No ale wydaje mi się, że skoro by to było spowodowane wyciekami oleju to w czasie jazdy by było to nadal odczuwalne. A tutaj tylko jak silnik jest zimny i dymi przez parę sekund.
Z reguły takie przypadki się zdarzają ale przy nieszczelnym wydechu i wtedy rozszerzalność rur zasklepia drobne nieszczelności. A tutaj zapach jest dosłownie taki jakby pomalować sprayem kolektor wydechowy i rozgrzać . Dlatego nie podchodzi mi to ani pod płyn, ani spaliny, ani olej, a tym bardziej nie elektrykę. W silnik nie ingerowałem od roku czasu. Przejechane po remoncie 16000km. Odma drożna i szczelna. Nie mogę dokładnie zidentyfikowac pojawiającej się strugi dymu bo jest ona bardzo rozproszona. A pojawia się chyba spod talerza od elementu zaznaczonego na foto. A powiedzcie mi w kolektorze jest takie coś do czego wchodzą dwa przewody. Czy to jest czujnik jakiś czy może grzałka? Pamiętam jak wyciągałem kolektor ssący to właśnie miał on taki nieodłączany przewód z wtyczką dwu pinową.
[ Dodano: 2012-11-16, 09:54 ]
Kolega LUPO, ma właśnie foto z kolektorem ssącym i tam widać ten kabel z wtyczką. Co prawda zaprzeczę może to co pisałem że to nie elektryka, ale może jakaś wkładka ceramiczna tak śmierdzi.
No ale wydaje mi się, że skoro by to było spowodowane wyciekami oleju to w czasie jazdy by było to nadal odczuwalne. A tutaj tylko jak silnik jest zimny i dymi przez parę sekund.
Z reguły takie przypadki się zdarzają ale przy nieszczelnym wydechu i wtedy rozszerzalność rur zasklepia drobne nieszczelności. A tutaj zapach jest dosłownie taki jakby pomalować sprayem kolektor wydechowy i rozgrzać . Dlatego nie podchodzi mi to ani pod płyn, ani spaliny, ani olej, a tym bardziej nie elektrykę. W silnik nie ingerowałem od roku czasu. Przejechane po remoncie 16000km. Odma drożna i szczelna. Nie mogę dokładnie zidentyfikowac pojawiającej się strugi dymu bo jest ona bardzo rozproszona. A pojawia się chyba spod talerza od elementu zaznaczonego na foto. A powiedzcie mi w kolektorze jest takie coś do czego wchodzą dwa przewody. Czy to jest czujnik jakiś czy może grzałka? Pamiętam jak wyciągałem kolektor ssący to właśnie miał on taki nieodłączany przewód z wtyczką dwu pinową.
[ Dodano: 2012-11-16, 09:54 ]
Kolega LUPO, ma właśnie foto z kolektorem ssącym i tam widać ten kabel z wtyczką. Co prawda zaprzeczę może to co pisałem że to nie elektryka, ale może jakaś wkładka ceramiczna tak śmierdzi.
Po włączeniu zapłonu, do grzałki ( tzw.jeża) płynie prąd i robi się ona gorąca - próbowałem . Prąd płynie przez przekażnik, bo cały ten jeż to kawał szmela i trochę tego prądu potrzebuje.
Kiedy temp. płynu chłodniczego dojdzie do 65"C , wyłącznik termiczny umieszczony na trójniku przy głowicy odcina ten prąd i tyle. -Dalsze grzanie kolektora ssącego jest tylko z pompy wodnej.
Teraz co by się stało, gdyby ten wyłącznik termiczny nie odciął prądu przy 65 stopniach, albo przekażnik się zepsuł?
Jeż będzie czerwony , aż się zacznie topić otulina na kablu który go zasila . Zresztą kto to wie i trzeba sprawdzić. Pomacaj ten kabel czy gorący .
Kiedy temp. płynu chłodniczego dojdzie do 65"C , wyłącznik termiczny umieszczony na trójniku przy głowicy odcina ten prąd i tyle. -Dalsze grzanie kolektora ssącego jest tylko z pompy wodnej.
Teraz co by się stało, gdyby ten wyłącznik termiczny nie odciął prądu przy 65 stopniach, albo przekażnik się zepsuł?
Jeż będzie czerwony , aż się zacznie topić otulina na kablu który go zasila . Zresztą kto to wie i trzeba sprawdzić. Pomacaj ten kabel czy gorący .
Też tak mam - po odpaleniu przez kilka sekund biały dymek później nic, z podobnego miejsca jak u Ciebie. Też wymieniony oring, uszczelki pod kolektorami itd. Taki urok PM. Dla mnie nie ma to nic wspólnego z podgrzewaniem kolektora, przecież to jest kilka sekund po odpaleniu i dym znika, podgrzewanie nawet nie zacznie nawet działac. Dla mnie to jest olej, te silniki są pochylone w lewo wiec czasem spod dekla zaworów poleci trochę oleju na kolektor, nawet śladowa ilość. Te uszczelki korkowe nawet elringa puszczają po pewnym czasie.
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
Dlaczego zatem nie zamontujesz uszczelki metalowo gumowej ?GerB3 pisze:Też tak mam - po odpaleniu przez kilka sekund biały dymek później nic, z podobnego miejsca jak u Ciebie. Też wymieniony oring, uszczelki pod kolektorami itd. Taki urok PM. Dla mnie nie ma to nic wspólnego z podgrzewaniem kolektora, przecież to jest kilka sekund po odpaleniu i dym znika, podgrzewanie nawet nie zacznie nawet działac. Dla mnie to jest olej, te silniki są pochylone w lewo wiec czasem spod dekla zaworów poleci trochę oleju na kolektor, nawet śladowa ilość. Te uszczelki korkowe nawet elringa puszczają po pewnym czasie.
Ja taką mam i nic nie cieknie.
No to co to może być ? Ja kolektor też mam suchy i powymieniane to samo tj uszczelki itd. Zapach faktycznie gryzie mocno w gardło, spaliny maja inny zapach bo miałem przedmuchy na kolektorze to głośno chodził i spaliny leciały a to jest inne. Tak samo płyn jak mi ciekł spod tej uszczelki to nawet po na nagrzaniu nie było go czuć i nie parował.
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
antoni, nie strasz ludzi i nie demonizuj, na pewno to ustrojstwo jest zasilane przez jakiś bezpiecznik dobrany tak, aby w wypadku zablokowania się przekaźnika nastąpiło jego przepalenie. A nawet jeśli nie, to grzałka nie nagrzewa się przecież do nieskończoności! Nagrzeje się do pewnej temperatury i będzie pobierać stale określony prąd i ten prąd będzie tym mniejszy im będzie wyższa temperatura grzałki, gdyż wraz z wzrostem temperatury wzrośnie rezystancja tej grzałki.
Przewód zasilający grzałkę nie ma prawa się grzać do takiej temperatury, która spowodowałaby spływanie z niego izolacji (wątpie by inżynierowie zrobili taki kardynalny błąd źle dobierając przekrój przewodu do natężenia prądu jaki będzie przez ten przewód przepływać). Następna sprawa, to konstrukcja samej grzałki - na pewno jest wykonana tak aby grzała się ona a nie konektory i przewody, które do niej idą. Co innego gdy mamy brudne styki, lub z jakiegoś innego powodu słaby styk, wtedy się będzie grzało, grzało, grzało i grzało aż spłynie izolacja lub upali się ten styk i nastąpi przerwa w obwodzie <zly>
Jeśli mi nie wierzysz, to podłącz taką grzałkę na krótko pod akumulator i trzymaj kilkanaście do kilkudziesięciu minut, zobaczysz, że prócz tego, że Ci akumulator sie rozładuje, to nic złego się nie stanie.
Przewód zasilający grzałkę nie ma prawa się grzać do takiej temperatury, która spowodowałaby spływanie z niego izolacji (wątpie by inżynierowie zrobili taki kardynalny błąd źle dobierając przekrój przewodu do natężenia prądu jaki będzie przez ten przewód przepływać). Następna sprawa, to konstrukcja samej grzałki - na pewno jest wykonana tak aby grzała się ona a nie konektory i przewody, które do niej idą. Co innego gdy mamy brudne styki, lub z jakiegoś innego powodu słaby styk, wtedy się będzie grzało, grzało, grzało i grzało aż spłynie izolacja lub upali się ten styk i nastąpi przerwa w obwodzie <zly>
Jeśli mi nie wierzysz, to podłącz taką grzałkę na krótko pod akumulator i trzymaj kilkanaście do kilkudziesięciu minut, zobaczysz, że prócz tego, że Ci akumulator sie rozładuje, to nic złego się nie stanie.