Z dobrymi mechanikami w lubelskim to jest niestety problem, większość jakich znam to albo jedno naprawią, a drugie zepsują, albo od razu zepsują, bo pojęcia nie mają za co się biorą. Dlatego Ci kolego nikogo nie jestem w stanie za bardzo polecić Ja staram się naprawiać swoje samochody sam, wbrew temu co się wydaje silniki w naszych autkach są stosunkowo prostymi konstrukcjami.PiotrLublin pisze:
Dziękuje na podsuniecie mi tego, bo teraz najbardziej zastanawiam sie nad sworzniami tłokowymi.
Lecz stukanie u mnie na biegu jałowym jest praktycznie nie słyszalne, nawet może nic nie stuka na wolnych obrotach. Czy po odpięciu po kolej przewodów, może dodać gazu w celu sprawdzenia czy stuka?
Lub moze znasz jakiś mechaników zeby to sprawdzili, bo widzę ze jesteś z Lubelskiego
Co do Twojego stukania to spróbuj tak: zdejmuj po kolei przewody ze świec (albo kostki z wtrysków - chyba nawet lepsze - bo cylindra nie będzie zalewać benzyną) i się przejedź bo sworzeń właśnie będzie stukał przy obciążeniu i nagłej zmianie obrotów, a może go nie być słychać jak silnik pracuje na jałowym i/lub przy zwiększaniu obrotów bez obciążenia. Innej metody nie jestem w stanie Ci polecić.
W ostateczności zostaje zwalanie głowic i wyciąganie tłoków , bo panewy bym wykluczył na 99% (do tej pory zresztą zatarłbyś już wał - skoro mówisz, że od dłuższego czasu tak jeździsz).