audi 90 [2.3 NG] proszę o pomoc przy NG / KV
audi 90 [2.3 NG] proszę o pomoc przy NG / KV
Koledzy mam malutki problem z moim NG. Pewnie 9/10 osób powiedziałoby że wszystko jest ok ale mnei drażni jeden mały szczegół. Obroty jałowe na zagrzanym silniku to 1100....1200 obr. Ostatnio uszczelniałem calutki kolektor ssący + wtryskiwacze = nie ma mowy o żadnej lewiźnie nawet na podciśnieniach itp.
Może opowiem jak się zachowuje silnik:
Gdy odpalam zimny po nocy wchodzi na 1000 obr. pracuje tak około 10 sekund po czym spada na 500...800 obr i delikatnie faluje. Po minucie stabilizują się obroty na 800 i stoją jak zaklęte.
Gdy odpalam gorący wchodzi na prawie 2000 obr i po około 5 sekundach spada czasem na 1000 czasem na 1100...pojade kawałek staje na światłach i chodzi na 1200. I to mnie generalnie drażni. Nie mogę zbić mu obrotów na przepustnicy (jest maksymalnie przymknięta). Gdy odepne regulator obrotów biegu jałowego silnik prawie gaśnie...ledwo ledwo chodzi na 200 obr. a gdy wepnę wtyczkę spowrotem to nei dźwiga się spowrotem na normalne obroty tylko zostaje na tych 200 jakby miał zgasnąć. Dopiero ponowne odpalenie powoduje powrót do w miare normalnych 1200 obr/min na jałowym.
Czy w Waszych NG tak samo się zachowuje? Opowiedzcie proszę jak to jest w Waszych autkach i co się dzieje gdy odepnie się krokowca?
Z góry dzięki za odp.
Może opowiem jak się zachowuje silnik:
Gdy odpalam zimny po nocy wchodzi na 1000 obr. pracuje tak około 10 sekund po czym spada na 500...800 obr i delikatnie faluje. Po minucie stabilizują się obroty na 800 i stoją jak zaklęte.
Gdy odpalam gorący wchodzi na prawie 2000 obr i po około 5 sekundach spada czasem na 1000 czasem na 1100...pojade kawałek staje na światłach i chodzi na 1200. I to mnie generalnie drażni. Nie mogę zbić mu obrotów na przepustnicy (jest maksymalnie przymknięta). Gdy odepne regulator obrotów biegu jałowego silnik prawie gaśnie...ledwo ledwo chodzi na 200 obr. a gdy wepnę wtyczkę spowrotem to nei dźwiga się spowrotem na normalne obroty tylko zostaje na tych 200 jakby miał zgasnąć. Dopiero ponowne odpalenie powoduje powrót do w miare normalnych 1200 obr/min na jałowym.
Czy w Waszych NG tak samo się zachowuje? Opowiedzcie proszę jak to jest w Waszych autkach i co się dzieje gdy odepnie się krokowca?
Z góry dzięki za odp.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2013, 21:49 przez krisss, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 472
- Rejestracja: 01 lut 2012, 17:53
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Kożle
jeśli chodzi o szczelność układu dolotowego i wszystkiego co z nim związane to daje głowe uciąć że jest to szczelne - wszystko dokładnie spryskane zmywaczem do hamulców i od spodu i we wszystkie zakamarki. Wyjąłem "krokowca" jeszcze raz, i rzuciło mi się w oczy że na śrubce do nastawu podstawowego jest odłamany ten żółty klej który ma ją trzymać żeby się nie rozkręcała - widać że ktoś w nim kręcił. Poregulowałem tym trochę i udało mi się ustawić bieg jałowy na 800...900 obr. Zatem ten problem uznaję za rozwiązany.
Pojaiwł się natomiast inny problemik, otóż okazuje się że oryginalnie w tym aucie siedział KV (2.2 litra). Ktoś pod maskę wszczepił silnik NG, lecz częściowo osprzęt został od KV (krokowiec, przepływomierz). Nie mam potencjometru przy przepływce. Na przepustnicy mam dwa włączniki na dole jeden i jeden u góry - działają jak należy-sprawdzone miernikiem. Aparat zapłonowy też od kv chyba bo sterowany podciśnieniowo + odśrodkowy przyspieszacz zapłonu Cała elektronika silnika to .... przekaźnik 363 bodajże, nad nogami kierowcy, który okazuje się steruje stabilizacją wolnych obrotów i możliwe że czymś jeszcze (tego nie wiem) W komorze silnika są conajmniej 3 wolne wtyczki nie mam pojęcia od czego - nie mam gdzie ich wpiąć - tak jakby instalacja el. była od NG i brakuje potencjometru przepływomierza (wolna wtyczka) czujnika spalania stukowego (druga wolna wtyczka) i czegoś jeszcze. Po kolorach kabli widzę że te wtyczki nie są połączone z moim "komputerem" nr 363 ...gdzie zatem idą? Gdzie NG ma sterownik silnika?
Pojaiwł się natomiast inny problemik, otóż okazuje się że oryginalnie w tym aucie siedział KV (2.2 litra). Ktoś pod maskę wszczepił silnik NG, lecz częściowo osprzęt został od KV (krokowiec, przepływomierz). Nie mam potencjometru przy przepływce. Na przepustnicy mam dwa włączniki na dole jeden i jeden u góry - działają jak należy-sprawdzone miernikiem. Aparat zapłonowy też od kv chyba bo sterowany podciśnieniowo + odśrodkowy przyspieszacz zapłonu Cała elektronika silnika to .... przekaźnik 363 bodajże, nad nogami kierowcy, który okazuje się steruje stabilizacją wolnych obrotów i możliwe że czymś jeszcze (tego nie wiem) W komorze silnika są conajmniej 3 wolne wtyczki nie mam pojęcia od czego - nie mam gdzie ich wpiąć - tak jakby instalacja el. była od NG i brakuje potencjometru przepływomierza (wolna wtyczka) czujnika spalania stukowego (druga wolna wtyczka) i czegoś jeszcze. Po kolorach kabli widzę że te wtyczki nie są połączone z moim "komputerem" nr 363 ...gdzie zatem idą? Gdzie NG ma sterownik silnika?
Komputer znajdziesz w nogach pasażera, za schowkiem. Ogólnie to ciekawy mix tam masz, w sumie to ciężko mi sobie wyobrazić jak to wszystko działa :mrgreen: Poza tym, wydaje mi się że przekaźnik 363 jest od elektrycznych szyb.. Pokaż zdjęcie to może uda się ocenić od czego jest ta trzecia wtyczka w komorze silnika.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ja bym zostawił aparat od KV (podciśnieniowe wyprzedzenie zapłonu)
Ewentualnie daj znać jak bedziesz chciał sprzedać
Mechaniczny wtrysk biorąc na logikę powinien mieć mniej elektroniki niż EFI(elektroniczny wtrysk)
podczas gdy NG ma komputer do dawkowania benzyny (ten za tunelem nawiewowym nad nogami pasażera)
posiada też drugi sterownik od zapłonu :idea: (pod plastikiem z prawej strony w nogach pasażera)
Więc na poprawną pracę silnika ma wpływ wiele czujników...
Mając od KV aparat nie bedziesz miał problemu przynajmniej z mocą przy przyśpieszaniu,
dlatego że jakbyś miał np. benzyne o niskiej ilości oktanów, czujnik spalania stukowego nie ingerowałby w zapłon.
Ewentualnie daj znać jak bedziesz chciał sprzedać
Mechaniczny wtrysk biorąc na logikę powinien mieć mniej elektroniki niż EFI(elektroniczny wtrysk)
podczas gdy NG ma komputer do dawkowania benzyny (ten za tunelem nawiewowym nad nogami pasażera)
posiada też drugi sterownik od zapłonu :idea: (pod plastikiem z prawej strony w nogach pasażera)
Więc na poprawną pracę silnika ma wpływ wiele czujników...
Mając od KV aparat nie bedziesz miał problemu przynajmniej z mocą przy przyśpieszaniu,
dlatego że jakbyś miał np. benzyne o niskiej ilości oktanów, czujnik spalania stukowego nie ingerowałby w zapłon.
zobacz jeszcze przy przepustnicy, jest taka śrubeczka która na pierwszy rzut oka wydaje się od regulacji obrotów (przy cięgnie od linki) a w rzeczywistości uruchamia regulator obortów biegu jałowego. Może być za bardzo wkręcona przez co się ten regulator nie włącza. Puszczając (ręką) linkę, przepustnicę gazu powinno być słychać kliknięcie. U mnie objawiało się to zwiększonymi obrotami szczególnie przy odpalaniu.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 1628
- Rejestracja: 20 maja 2007, 00:48
- Imię: Tomasz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 JS
- Lokalizacja: Pniewy
- Kontakt:
też stawiam na tomaqubis pisze:zobacz jeszcze przy przepustnicy, jest taka śrubeczka która na pierwszy rzut oka wydaje się od regulacji obrotów (przy cięgnie od linki) a w rzeczywistości uruchamia regulator obortów biegu jałowego. Może być za bardzo wkręcona przez co się ten regulator nie włącza. Puszczając (ręką) linkę, przepustnicę gazu powinno być słychać kliknięcie. U mnie objawiało się to zwiększonymi obrotami szczególnie przy odpalaniu.
krańcowy wyłącznik pod przepustnicą działa. Daję obie ręce uciąć W ogóle to trochę przespałem temat, miałem stłuczkę przed świętami i prawie miesiąc auto stało u blacharza. Wczoraj dopiero odbyłem pierwszą poważną jazdę po naprawie (ahh ten gang 5 garów - brakowało mi tego)krisss pisze:Na przepustnicy mam dwa włączniki na dole jeden i jeden u góry - działają jak należy-sprawdzone miernikiem.
Aktualnie silnik po nagrzaniu trzyma 1000...1100 obrotów zarówno na benzynie jak i na gazie. Jeszcze jedna głupia rzecz to że jak odpalam rano zimny towchodzi idealnie na 1000 i pracuje non stop na takich obrotach. Minimalne dodanie gazu powoduje później spadnięcie obrotów do 500 i delikatne falowanie... po około 2...3 minutach takiej pracy obroty stabilizują się i spowrotem jest 1000.
Poniżej wrzucam kilka fotek tych wolnych wtyczek z komory silnika:
tutaj wtyczka nr 1 (3 pinowa niebieski z żółtym, biały z żółtym, brązowy z czerwonym paskiem) i nr 2 (czarny, czarny, czarny z czerwonym - mimo to wtyczka ma dwa piny a 3 kable do niej dochodzą) nie wiem od czego one są. Czarna wtyczka po prawej na dole to do przepustnicy...
a tutaj wtyczka w okolicach regulatora ciśnienia paliwa - też nie wiadomo od czego.
Natomiast tutaj mam fotkę przekaźnika znad nóg kierowcy - 262 wiem że odpowiada napewno za stabilizację wolnych obrotów. Czy odpowiada za coś jeszcze? Ktoś wie?