AUDI80 B4 1.9TD SPRZEDANE, można zamknąć temat
yyy takie , że mechanicy myśla, ze jestem głupia i mi każdy kit wciskają, po tym remoncie to ja już tak łatwo nie dam sie oszukać , no a reszta to same minusy hahaah nie no plus jest taki, ze jeszcze ryje banie wszystkim na forum, żę moje auto nowu się popsuło czy coś hahahahdr.lolek pisze:a oprocz tego ze audi sie psuje ma jakies +?
- borysekman
- Forum Audi 80
- Posty: 76
- Rejestracja: 15 sty 2012, 17:58
- Lokalizacja: Bogatynia
borysekman, jak poszukasz w postach koleżanki to bedziesz widział jakie są objawy, a lekarstwo to ponowne prześwietlenie silnika z koniecznym zrzuceniem miski olejowej, i posprawdzaniem czy korbowody , podpory wału były prawidłowo dokręcone, bo skoro metalowa uszczelka się poddała tuż po "remoncie" to świadczy to o tym że mechanik skręcał wszystko na pałę bez użycia klucza dynamometrycznego.
same silniki TD czy to 1.6 ,1.9 czy 2.0TD R5 są to bardzo wdzięczne jednostki, ale pod warunkiem że serwisuje je osoba odpowiedzialna i z odpowiednim zasobem wiedzy.
same silniki TD czy to 1.6 ,1.9 czy 2.0TD R5 są to bardzo wdzięczne jednostki, ale pod warunkiem że serwisuje je osoba odpowiedzialna i z odpowiednim zasobem wiedzy.
- borysekman
- Forum Audi 80
- Posty: 76
- Rejestracja: 15 sty 2012, 17:58
- Lokalizacja: Bogatynia
pech to pech
jade wczoraj godzina 22.30 tą sama drogą od 3 lat, myśłe kurcze zwolnie bo beda sarny, włączam halogeny, żeby była lepsza widoczność, myśłe dalej nie no śniegu nie ma może nic nie będzie ale się ciągle rozglądam bo tam często sobie sarenki przebiegają droge, nagle kilka metrów przed autem w rowie widze bestie, zwalniam troche i już zadowolona, że ja ominęłam chce jechać dalej a tu torpeda susem w auto, ja po chamulcach ostro ale wskoczyła mi prosto na środek auta, centralnie złapałam ją w locie, a jechałam max70 potem jak zwolniłam to wiadomo wolniej, chyba jak w nia trzasnęłam to z 50miałam na liczniku, kalkulując całe zdarzenie, trwające chyba kilkanaście sekund
efekt
sarna zdechła w rowie, chyba, że ja ktoś uratował, jak popatrxyłam to leżała i nie mogła się ruszać, bo szukałam tablicy
-zbity prawy halohen
-zbity lewy kierunek
-przebite koło(dojechałam do domu i usłyszałam jak schodzi powietrze, nie mam pojęcia jakim cudem koło się przebiło)
-ramka na tablice odleciała wraz z tablicą
-maski nie moge podnieść bo delikatnie wgięta w miejscu grila, jakoś trzeba będzie odgiąć i zobaczyć czy szkód pod maską nie ma
AMEN
jade wczoraj godzina 22.30 tą sama drogą od 3 lat, myśłe kurcze zwolnie bo beda sarny, włączam halogeny, żeby była lepsza widoczność, myśłe dalej nie no śniegu nie ma może nic nie będzie ale się ciągle rozglądam bo tam często sobie sarenki przebiegają droge, nagle kilka metrów przed autem w rowie widze bestie, zwalniam troche i już zadowolona, że ja ominęłam chce jechać dalej a tu torpeda susem w auto, ja po chamulcach ostro ale wskoczyła mi prosto na środek auta, centralnie złapałam ją w locie, a jechałam max70 potem jak zwolniłam to wiadomo wolniej, chyba jak w nia trzasnęłam to z 50miałam na liczniku, kalkulując całe zdarzenie, trwające chyba kilkanaście sekund
efekt
sarna zdechła w rowie, chyba, że ja ktoś uratował, jak popatrxyłam to leżała i nie mogła się ruszać, bo szukałam tablicy
-zbity prawy halohen
-zbity lewy kierunek
-przebite koło(dojechałam do domu i usłyszałam jak schodzi powietrze, nie mam pojęcia jakim cudem koło się przebiło)
-ramka na tablice odleciała wraz z tablicą
-maski nie moge podnieść bo delikatnie wgięta w miejscu grila, jakoś trzeba będzie odgiąć i zobaczyć czy szkód pod maską nie ma
AMEN
hehe o dziwo nawet nie poczułam tego uderzenia tylko usłyszałam stuk , ale tam ja , gorzej jest, że auto potrzebne a tu taki jeszcze wydatek dodatkowy na sylwestra, trudno cieszmy się, że auto i ja cali jesteśmy, jednak nigdy nie bede mieć małego auta, przeciez jakimś matizem czy czymś to i ja mogłabym ucierpiec w tym zdarzeniu, duże jest piekne no i bezpieczne 8-) teraz sie śmieje z tego ale w nocy do śmiechu mi nie było
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt:
Sarny bywają nieprzewidywalne :evil:
Moja babcia 2 razy miała przypał z sarnami i w obu przypadkach samochód (Fiat Uno) wymagał interwencji blacharza (na szczęście lekkiej) :evil:
Ja jak widzę sarnę przy drodze to zwalniam nawet do 30km/h i jeśli widzę, że czai się ona do przeskoku przez jezdnie to odpalam sygnał dźwiękowy
Póki co metoda okazała się skuteczna -> sarna postanowiła jednak nie przeskakiwać jezdni tylko zawróciła i uciekła w las <ok>
Moja babcia 2 razy miała przypał z sarnami i w obu przypadkach samochód (Fiat Uno) wymagał interwencji blacharza (na szczęście lekkiej) :evil:
Ja jak widzę sarnę przy drodze to zwalniam nawet do 30km/h i jeśli widzę, że czai się ona do przeskoku przez jezdnie to odpalam sygnał dźwiękowy
Póki co metoda okazała się skuteczna -> sarna postanowiła jednak nie przeskakiwać jezdni tylko zawróciła i uciekła w las <ok>
no ja tez zawsze zwalniam, ile razy już miałam przypały z nimi, ale teraz nie miałam szans nawet zareagować ehhh, szkoda gadać, jutro bedzie wyprawa w poszukiwaniu kierunku halogenu, no o wulkanizatorze nie wspomne hehe,
póżniej pójde jakoś maske podnieść hehe ciekawe czy sama dam rade, bo jak pstryczkiem otwieram to odskakuje, ale jak chce ja podnieść to już sie nie da blokuje się, ale na szczęście blacharz to mnie ominie, tyle dobrego w tym wszystkim
póżniej pójde jakoś maske podnieść hehe ciekawe czy sama dam rade, bo jak pstryczkiem otwieram to odskakuje, ale jak chce ja podnieść to już sie nie da blokuje się, ale na szczęście blacharz to mnie ominie, tyle dobrego w tym wszystkim
- pawelrybak15
- Forum Audi 80
- Posty: 4321
- Rejestracja: 27 sty 2007, 21:15
- Lokalizacja: Miasto
- Kontakt: