Forum Audi 80 Klub Polska

Witam. Żebym nie miał lekko wczoraj zaczęła mi klepać prawa głowica.
Poziom oleju w normie. Ciśnienie: na zimnym 5 bar i na gorącym 2 bary a pod dodaniu gazu rośnie do 4.5-5. Zaworek olejowy sprawdzony (zresztą pół roku temu wymienione L i P )
Olej wymieniony jakieś 4000km temu na ten sam co zawsze z tego samego źródła. Mobil 1 10W40 i filtr Bosch.
Po przegazowaniu klepanie albo ustaje całkowicie, albo jest delikatne.
Obstawiam hydroregulatory (o dziwo wymienione około 30000 km temu na INA )
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - zaworki w skrzyni korbowej (te pod kolektorem ssącym) czy mogą mieć z tym coś wspólnego ?

http://12v.org/engine/index.php?section=hw&sm=oil dolne zaworki trzymaja olej w glowicach po wylaczeniu silnika , w przypadku jakiegos defektu np. zaciecia pewnie moze sie oslabic strumien . a naciskalec na hydro i patrzyles czy nie maja luzow ?

no dopiero w poniedziałek z rana coś będę działał. Ściągnę pokrywę zaworów i sprawdzę każdy regulator hmmm np trzonkiem młodka obracając krzywkę na tem moment do góry i tak obadam po kolei. Miękka szklanka będzie oznaczać winowajcę.

ALE
zauważyłem, że jak postoi i zapalam to pika ciśnienie oleju, ale po 3-4 sekundach już jest ok.
Kurde po kontroli szklanek może ściągne kolektor i te zaworki obadam???

sta44kr pisze:zauważyłem, że jak postoi i zapalam to pika ciśnienie oleju, ale po 3-4 sekundach już jest ok.
Kurde po kontroli szklanek może ściągne kolektor i te zaworki obadam???

za rzadki olej moze , albo filtr jakis lipy . zaworki sprawdzic nie zaszkodzi

Witaj w klubie..... Ja jestem po remoncie głowic ok 10 000 km temu, a od jakiś 8000 mam klepanie, klekotanie raczej w głowicach - diabli wiedzą tak naprawdę. Hydropopychacze INA, ostatnio wymienione zaworki w głowicach, kompresja ok 12,7 na 4 cylindrach, na dwóch pozostałych 12,4 i 13,5 bara.

Ostatnio przy wymianie zaworków mechanik (co robił głowice) sprawdzał niby szklanki i są podobno ok. Niby dwa dni było ok przy porannym rozruchu, ale później znowu to samo. Olej mam 5w30 Mobila XE 3000 (HC synthese - mial być full syntetyk... - http://www.mobil.pl/Poland-Polish-LCW/c ... -5w30.aspx) ciśnienie mam ok 2,5-2,8 bara na gorącym. Wcześniej na Valvoline 10w40 było ok 1,8 bara - nie wiem czy nowy olej taki dobry, czy czasem wymiana zaworków nie pomogła, bo one otwierają się dopiero powyżej 2,5 bara.

Dodatkowo silnik nie chodzi idealnie równo, jak się da np 1700-2000 obrotów to czuć, że silnik delikatnie wibruje - coś jakby wypadanie zapłonów - byłem u mechanika nr 2 "wypadanie zapłonów to nie jest, raczej kwestia starości i braku mechanicznego wyważenia silnika"). Jeszcze może rozrząd coś źle ustawiony, ale mechanik co go robił (głowice) robił to na blokady i sam ma c4 abc więc pojęcie ma, no ale chyba podjadę do innego, żeby chociaż rzucił okiem na znaki.

Silnik klepie na wolnych, nierówno pracuje. Im bardziej rozgrzany tym jest lepiej - olej ok 90-100*C i silnik chodzi dosyć ładnie (raczej nie klepie) i równiej, ale jednak to nie ideał. Na Valvoline klepanie też było, ale jak olej był tak pomiędzy 100 a 60 % poziomu na bagnecie to był raczej spokój. Jak zjechał do połowy to klepanie i stuki się nasilały.

Po zrobieniu głowic niestety raz zapomniałem o dolewkach (był wyciek i dolewałem ok 0,5 L na 1000 km) i olej spadł poniżej minimum delikatnie, ale bagnet nie suchy :!: i ciśnienie zawsze powyżej 1,8 bara. W sumie to klepanie od tamtego momentu mam (ale pewien nie jestem) - natomiast nierówna praca od zawsze. Jeszcze przed remontem głowic (walilo olejem spod uszczelek - niestety kapnąłem się po 100 km jak kupiłem) delikatnie falował.

Inna sprawa, że LPG w idealnym stanie nie jest, ale nawet jak ściągnę klemy i zrobię kilkadziesiąt km na samej PB to z wibracjami jest lepiej (znaczy są mniejsze) ale i tak delikatnie silnikiem rzuca/wibruje. Coś jakbym miał jakieś 6.0 V8 pod maską

Jak pisałem zrobiłem już ok 8000 km, silnik się nie rozleciał. Po uszczelnieniu misy dolnej jak na razie nie jest źle, bo po 300 km stan stoi - co ciekawe po 2-4 godzinach postoju stan oleju mam ok 45% bagnetu, a po nocy wraca na 75%.

Błędów na VagU brak - niestety nie mogę połączyć się z blokami innymi niż 000 więc nie podejrzę ustawienia kąta zapłonu czy parametrów LTFT STFT.

EDIT

Aha - jak odkręcił misę dolną to zmienił też oring pod smokiem pompy oleju. Na innym forum koledze durny oring smoka zajechał silnik. Podwinął się i pompa na niskich obrotach nie potrafiła zassać oleju - jak odpalał to musiał przygazować, żeby pompa zassała olej i później miał ok. Siadła osoba która nie wiedziała o problemie i silnik po 60 km kaput. Więc może u ciebie to może być - odnośnie pikania kontrolki oleju.

johnybravo pisze:no ale chyba podjadę do innego, żeby chociaż rzucił okiem na znaki.

Tylko w tym silniku dlatego blokady są ważne bo niema znaków.

Sam jak pierwszy rozebrałem u siebie rozrząd to źle ustawiłem bo błędnie myślałem że znak na kole pasowym zgrywający się ze strzałką jest do ustawiania rozrządu. Może kiedyś znak był dobre tylko ktoś może przykręcił kółka na otworach. Dopiero jak wykręciłem czujnik punktu zapłonu i znalazłem wcięcie w przeciwwadze to dobrze to ustawiłem.

Prawidłowo ustawiony zapłon to podstawa do pięknie pracującego motoru.
Tak jak czarejk napisał, że mało która audi ABK ma prawidłowo ustawiony zapłon.
Niestety niewielu wie jak go prawidłowo ustawić.

Sprawdź te znaki:)

paw1131, temat jest o AAH

aldi pisze:paw1131, temat jest o AAH

Na dolnym kole pasowym i na obudowie rozrządu dolnej są znaki GMP ustaw je i sprawdź jeszcze raz.

Ja mam w ogóle audi 100 c4 aah z automatem.

Ja to chyba powoli dochodzę do wniosku, że wszystkie problemu u mnie są przez źle zrobione LPG. Przedwczoraj musiałem spawać łapę tłumika więc klema ściągnięta - i zrobiłem ok 100 km na samej PB i jest lepiej jeśli chodzi o pracę silnika, a dziś rano klepanie było minimalne. Więc walczę z LPG - kompenscja, wymiana filtra i ustawianie.

Mam rozjazd pomiędzy głowicami w czasach wtrysków, więc podejrzewam, że to u mnie są powody wibracji, a które w konsekwencji powodują jakieś klekotanie w silniku. Dziś jechałem na LPG do pracy i też silnik chodzi równiej, ale to zasługa zapewne wolnej jazdy więc nie miało co się jeszcze rozjechać, a po drugie Magic Jet są do kitu na zimnym gazie - jak już silnik rozgrzany to ładniej silnik chodzi na LPG, ale na zimnym delikatnie rzuca.

A kolega założyciel tematu ma LPG? Może masz to samo co u mnie, bo symptomy mamy podobne.

A sprawdzaliście czy nie ma spalania stukowego? Źle osadzony zawór, ustawiony rozrząd.

A jak to się sprawdza? W Vagu błędów brak, ale nic innego nie sprawdzę w silniku niż błędy i bloki 000 - taki sterownik wykastrowany niestety.

Mam LPG hehe które zapewnie pamięta epokę dinozaurów. Wstyd się przyznać, ale jest zwykła instalka (ale chociaż dbam o nią hehe choć nie ma o co zbytnio)
U mnie klepanie ustało po wymianie filtra oleju. Był BOSCH wsadziłem FILTRONA. Numer filtrona to: OP 526/1

A może miałeś filtr oleju bez zawora zwrotnego? Bo ten filtron jest z zaworem, więc może tu był problem, że olej ściekał do miski.

Ciężko mi powiedzieć, ale przy zakupie filtra zwróciłem uwagę sprzedającemu (zresztą to zaprzyjaźniony sklep) że w filtrze ma być zawór. W opisie katalogowym był, ale jak było w realu ????????? Choć z drugiej strony chyba rozetnę filtr i sprawdzę, ale dopiero w sobotę