Która to tulejka wpadła Ci w pasek? Dobrze, że nie pękł bo byś chyba jechał do mnie po silnik
A co do wisko... jak zdejmowałem dwa razy przód w swojej A4 to wiele osób pisało, że po co zdejmuję, można przecież zrobić bez zdejmowania. Ano, po to zdjąłem aby wszystko mieć jak na tacy i zrobić jak Pan Bóg przykazał a nie iść na skróty. Każdy element mam przejrzany i zrobiony tak jak trzeba, z kluczem dynamometrycznym w ręku. Widziałem mocowanie blaszki od wisko, za bardzo inżynierowie się nie wysilili więc jeszcze, w celu stabilizacji, przykleiłem ją nieznacznie. "Strzeżonego Pan Bóg strzeże"
