SzymonTG pisze:Tak kolego. Pamiętaj że lpg jest dość suchym paliwem. A PB smaruje pompę paliwa podczas pompowania. Więc co jakiś czas lepiej jeździć na benzynie.
Co ma "suchość" gazu do pompy paliwowej? Gaz przez nią przecież nie leci. A jak jest wyłączona na gazie to na cholerę ją smarować nie wiem -jest i tak zalana paliwem. Mam pompkę co leżała w kącie garażu chyba z pięć lat, będzie mi niedługo potrzebna więc ją sprawdziłem -wali ciśnienie jak wściekła. Nie leżała w benzynie, nie leżała też w wodzie. Nic jej nie jest.
Natomiast jak ktoś ma zrobiony układ dla LPG z pracującą pompą paliwa(nie wnikając jak obniża ciśnienie obiegu, jest kilka sposobów) to pompa paliwo obraca i jest smarowana.
Z małą ilością paliwa bujanie jest szkodliwe głównie dla pompek umieszczonych w zbiorniku paliwa, lżej mają(bo ciężej "ususzyć") te pod podłogą.
Innym tematem są osady wytrącane z paliwa i wilgoci w zbiorniku(im mniej i rzadziej tankujemy tym jej więcej zazwyczaj) ale to już naprawdę trzeba cholernego pecha, żeby pompę zabiły, zwłaszcza taką wściekłą wirówkę jak do K/KE-jetronic
Innym przypadkiem są mechaniczne pompki membranowe do gaźników.
One pracują cały czas, nie da się ich bez wyciągania wypiąć.
Mamy tu dwa przypadki:
-nabija ciśnienie wciąż
-nie nabija, bo jest zawór przełączający na przelew, czy podobnie.
Drugi przypadek bez komentarza w sumie -pompka mlaska na luzie, miesza paliwko i jest ok.
W pierwszym może dojść do jej zamęczenia mówiąc krótko. Albo się rozszczelni pod wpływem wciąż nabijanego ciśnienia bez ujścia, albo np. pęknie membrana. Do tego większe naciski powodują jednak szybsze zużycie popychacza.
Ogólnie to dużo gorzej mają wtryskiwacze przy zasilaniu LPG -czasem są lepikiem pogazowym polepione, też co jakiś czas wypadałoby pogonić na benie autko jednak.
Ja co kilka tysięcy wlewał płukankę do układu wtryskowego i wtryski jak im gumki zmieniałem malina, podobnie w rozdzielaczu(wyjmowałem tłoczek) czysto aż miło.