[Audi 80 B4 ABK] Przegląd a katalizator
[Audi 80 B4 ABK] Przegląd a katalizator
Witam , od kilku lat borykam się z przeglądami , mianowicie wszystko idzie dobrze do momentu zbadania jakości spalin , Pan diagnosta wklada czujnik i mowi ze spaliny kilkakrotnie przekraczaja normy i oczywiscie auto nie zdolne przez to do jazdy bo zatruwa itp. Auto nie kopci na niebiesko ani nic z tych rzeczy chodzi normalnie. Jak kupilem auto to kata wywaliłem i wstawilem strumiennice bo w starym kacie juz wklad brzeczał. Ale widzialem na forum ze niektorzy kata wywalili i normalnie na przeglady jezdza i spaliny badaja i są w normie. Co moze byc wiec przyczyna takiego stanu rzeczy? Szukam jakiegos rozwiazania bo wstawianie kata za 700zł to ostateczność
Pozdro!
Pozdro!
rozwiązaniem jest "zaprzyjaźniona" stacja djagnostyczna.
Ja jeszcze nigdy nie miałem problemu z przejściem przeglądu pomimo braku kata, lpg na lewo czy innych bubli (czyt. opony, zawieszenie itp) 2dychy extra i jeszcze Ci podziękują.
Tylko zanim pojedziesz pogadaj z diagnostą prywatnie ze jest tak czy tak i czy da rade coś z tym zrobić i kiedy, dopiero wtedy jedziesz autem
Żyjemy w Polsce Kolego! trzeba sobie radzić w życiu.
PS. diagnosta też człowiek
Powodzenia
Ja jeszcze nigdy nie miałem problemu z przejściem przeglądu pomimo braku kata, lpg na lewo czy innych bubli (czyt. opony, zawieszenie itp) 2dychy extra i jeszcze Ci podziękują.
Tylko zanim pojedziesz pogadaj z diagnostą prywatnie ze jest tak czy tak i czy da rade coś z tym zrobić i kiedy, dopiero wtedy jedziesz autem
Żyjemy w Polsce Kolego! trzeba sobie radzić w życiu.
PS. diagnosta też człowiek
Powodzenia
- dzikx
- Forum Audi 80
- Posty: 1050
- Rejestracja: 24 lis 2011, 21:49
- Imię: Jurek
- Model: Audi 90 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.6 ADA+lpg
- Lokalizacja: pomorze
Powiem tak że ja nie mam problemu z przeglądem mogę nawet sam dowód zanieść ale dla siebie zawsze przejadę żeby sprawdzić co gdzieś może nie grać ( to u kolegi, na drugiej u znajomego muszę tylko przejechać ). A wiem że jest jedna stacja w okolicy gdzie wszystko masowo przechodzi. Wszystko z powodu dużej ilości stacji ( 8 stacji w obrębie ok. 30km )
ja już 9 lat jeżdżę swoją audicą i ani razu na przeglądzie nie miałem robionej analizy spalin...
zmień stacje diagnostyczną kolego bo tam gdzie jeździsz to może nawet przyczepili by sie do garbatego że ma dzieci proste... :mrgreen:
a co do kata to u mnie siedzi jakiśs z peugeot'a... 8-) i wszystko jest si :mrgreen:
zmień stacje diagnostyczną kolego bo tam gdzie jeździsz to może nawet przyczepili by sie do garbatego że ma dzieci proste... :mrgreen:
a co do kata to u mnie siedzi jakiśs z peugeot'a... 8-) i wszystko jest si :mrgreen:
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Ja też nie pamiętam aby mi sprawdzali spaliny.
Jest sposób. Jak stacja jest czynna np. do 16 to podjedź o 15:40 lub nawet o 15:45. Starczy mu ledwie na sprawdzenie hamulców i najważniejszych rzeczy. Ja ostatnio załapałem się na taki myk i wszystko gładko poszło. Bo wątpię by chciało mu się robić nadgodziny. A pieniądz to zawsze pieniądz. I najlepiej do małego prywaciarza.
Jest sposób. Jak stacja jest czynna np. do 16 to podjedź o 15:40 lub nawet o 15:45. Starczy mu ledwie na sprawdzenie hamulców i najważniejszych rzeczy. Ja ostatnio załapałem się na taki myk i wszystko gładko poszło. Bo wątpię by chciało mu się robić nadgodziny. A pieniądz to zawsze pieniądz. I najlepiej do małego prywaciarza.
No właśnie u niektórych ponoc możliwe ale nie wiem jakim cudem:)...Znalazlem stacje diagnostyczna gdzie dziadek nie bardzo sie przejmuje spalinami , na spokojnie sobie teraz ogarne pierdoły w aucie przed przegladem i tam podjade:P...Jeszcze pech chciał ze homologacje na butle zgubilem i trzeba duplikat wyrabiac