[80 B4] brak hamulca tył
[80 B4] brak hamulca tył
Sytuacja dość dziwna.
Na jesieni były wymieniane tarcze i klocki z tyłu. dzis gdy miałem sciagniete koła zobaczyłem ze tarcza wygląda jak by wg nie hamowała klocków jak by nie ubyło. tarcza wygląda na przyrdzewiałą. Na jesieni gdy były wymieniane hamulce zrobione były tez zaciski, rozebrane i dane nowe zestawy naprawdze dzis sprawdzilem prowadnice chodza tłok tez ciegno recznego tez. dodatkowo sprawdziłem układ nie jest zapowietrzony a przednie hamulce dobrze hamuja. czy ktos spotkał sie z takim obiawem ?
Jedynym pomysłem jaki mi przychodzi to oszukanie korektora hamowania ktory jest przy belce wleczonej.
Dodam ze jak nacisnie sie hamulec to widac jak wychodzi tłok i zaciska klocki ręka nie mozna tego ruszyć, mam wrazenie jak by te hamulce mialy za małe ciśnienie.
Czy ktos z was spotkał sie z tym ?
Na jesieni były wymieniane tarcze i klocki z tyłu. dzis gdy miałem sciagniete koła zobaczyłem ze tarcza wygląda jak by wg nie hamowała klocków jak by nie ubyło. tarcza wygląda na przyrdzewiałą. Na jesieni gdy były wymieniane hamulce zrobione były tez zaciski, rozebrane i dane nowe zestawy naprawdze dzis sprawdzilem prowadnice chodza tłok tez ciegno recznego tez. dodatkowo sprawdziłem układ nie jest zapowietrzony a przednie hamulce dobrze hamuja. czy ktos spotkał sie z takim obiawem ?
Jedynym pomysłem jaki mi przychodzi to oszukanie korektora hamowania ktory jest przy belce wleczonej.
Dodam ze jak nacisnie sie hamulec to widac jak wychodzi tłok i zaciska klocki ręka nie mozna tego ruszyć, mam wrazenie jak by te hamulce mialy za małe ciśnienie.
Czy ktos z was spotkał sie z tym ?
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2013, 22:54 przez Kamil91, łącznie zmieniany 1 raz.
albo uszkodzony albo źle wyregulowany ja u siebie miałem zmienianą belkę tylną (zabawy na śniegu :mrgreen: ) i też zapomnieliśmy wyregulować samochód hamował samym przodem aż tył lekko podnosiło i w koncu u kumpla na podnośniku wyregulowaliśmy ten korektor siły hamowania dopiero zaczeło normalnie hamować . a żeby to zrobic to trzeba z odpowiednim naciskiem na belkę (ugięciem belki ) przesunąc takie małe ustrojstwo na belce aby sprezyna która reguluje siłe była napręzona wg mnie bez ingerencji mechanika sie nie obędzie
podnośnik to ja mam tylko nie bardzo wiem jak to dobrze wyregulować. :mrgreen: jezeli dobrze rozumiem z tego co napisałeś to ta sprezyna na mocniej ciągnac to cięgno od korektora ?Chillout pisze:albo uszkodzony albo źle wyregulowany ja u siebie miałem zmienianą belkę tylną (zabawy na śniegu :mrgreen: ) i też zapomnieliśmy wyregulować samochód hamował samym przodem aż tył lekko podnosiło i w koncu u kumpla na podnośniku wyregulowaliśmy ten korektor siły hamowania dopiero zaczeło normalnie hamować . a żeby to zrobic to trzeba z odpowiednim naciskiem na belkę (ugięciem belki ) przesunąc takie małe ustrojstwo na belce aby sprezyna która reguluje siłe była napręzona wg mnie bez ingerencji mechanika sie nie obędzie
lesli pisze:Ja wywalilem korektor ,też mialem problemy z tylnymi hamulcami.
Szczerze wole kupic nowy korektor niz go wywalac nie wydaje mi sie zeby było to bezpieczne jezdzic bez niego. w końcu po cos on tam jest.
Sorki Kamil, że Ci się wepnę w temat ale nie chcę niepotrzebnie rzeźbić nowego.
Mam podobny problem i tak się zastanawiam czy jest jakiś sposób aby zmierzyć siłę ścisku poszczególnych zacisków?
Wiem, że złośliwi odpowiedzą aby zdjąć zacisk i włożyć "jajko" i jak zacznie się śpiewać jak Farinelli to znaczy, że zacisk łapie jak brzytwa. Mnie bardziej interesuje coś co pokaże w wartościach liczbowych siłę ścisku, dzięki temu będzie można zobaczyć czy np.: konkretne działania przy korektorze odnoszą skutek.
Mam podobny problem i tak się zastanawiam czy jest jakiś sposób aby zmierzyć siłę ścisku poszczególnych zacisków?
Wiem, że złośliwi odpowiedzą aby zdjąć zacisk i włożyć "jajko" i jak zacznie się śpiewać jak Farinelli to znaczy, że zacisk łapie jak brzytwa. Mnie bardziej interesuje coś co pokaże w wartościach liczbowych siłę ścisku, dzięki temu będzie można zobaczyć czy np.: konkretne działania przy korektorze odnoszą skutek.
Ja również się podepnę.
Tzn tak wszystko było git, ale ostatnio na przeglądzie wyszło mi że tuleje tylnej belki do wymiany, oddałem do mechanika bo sam się za to nie brałem.
Mechanik oddał auto i tył praktycznie teraz nie hamuje, tarcze nowe, klocki nowe, zaciski po regeneracji, ręczny trzyma jak brzytwa, więc doszedłem do wniosku że coś z tym "regulator siły hamowania"
Więc pytanie brzmi jak to urządzenie się reguluje??
Tzn tak wszystko było git, ale ostatnio na przeglądzie wyszło mi że tuleje tylnej belki do wymiany, oddałem do mechanika bo sam się za to nie brałem.
Mechanik oddał auto i tył praktycznie teraz nie hamuje, tarcze nowe, klocki nowe, zaciski po regeneracji, ręczny trzyma jak brzytwa, więc doszedłem do wniosku że coś z tym "regulator siły hamowania"
Więc pytanie brzmi jak to urządzenie się reguluje??
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
z tego co pamiętam im mocniej naciągniesz sprężynę tym mocniej hamuje tył chyba że się mylę to niech mnie ktoś poprawi! Sam kiedyś miałem podobny problem i też regulowałem a najlepiej popatrz bo możliwe że jeszcze widać znaki jak było wcześniej.Grego pisze:Więc pytanie brzmi jak to urządzenie się reguluje??
Nie mylisz się. Mocniejszy naciąg sprężyny to jak większe obciążenie tyłu. Za tym idzie konieczność zwiększenia siły hamowania dla tyłu.
Nie do Audi ale może komuś się przyda jako sugestia:
Ja takich cudów nie robiłem, choć np. w swojej 90ce naprawiałem korektor siły hamowania tył i ustawiałem. Ale na czuja.
Nie do Audi ale może komuś się przyda jako sugestia:
Ja takich cudów nie robiłem, choć np. w swojej 90ce naprawiałem korektor siły hamowania tył i ustawiałem. Ale na czuja.