Moja miała na liczniku 214 tysignac112 pisze:Ori przebieg 270tyś, silnik żyleta, tylko te buczenie w okolicy 1800-2000rpm.


Moja miała na liczniku 214 tysignac112 pisze:Ori przebieg 270tyś, silnik żyleta, tylko te buczenie w okolicy 1800-2000rpm.
Możesz się nie zgadzać ...ja mam w zwyczaju mówic o typowych przypadkach ,a nie o wyjątkach 8-) Co nie znaczy że się nie zdarzają .Buczenie w podanym przez ciebie przedziale obrotów 2-2,6 tys juz jest mocno nie typowe ,a co dopiero z powodu skrzyni biegów ,to przypadek 1 na 1000,jak nie rzadszy , więc nie za bardzo pasuje do rozważań o typowym buczeniu .Twój przypadek bardziej nadawał by się do tematu '' Nietypowe przypadki buczenia " :mrgreen:SOKOLEOKO pisze:Kolego munior nie zgodzę się z tobą,wg mnie ile przypadków buczenia tyle rozwiązań....u jednego będzie poduszka u drugiego montarz plecionki a u mnie pomogła wymiana skrzyni biegów
Francis1982 pisze:. Miarodajny efekt dała by wymiana wszystkich poduszek na nowe ori (koszt jakieś 600-700) w zależności od źródła. Ok. 180 kosztuje nowa hydrauliczna do benzyny nie mówiąc o TDi.
Z tego co się orientuję to poduszki do tdi i benzyny są takie same...Z pewnością ..ale miałem 80 td gdzie problemu buczenia nie było a poduszka od strony kolektora pozostawiała wiele do życzenia..Francis1982 pisze:Była wzmianka o zmianie poduszki na ori używaną i według mnie tam trzeba szukać przyczyny. Co do charakterystyki dźwięku trudno to ustalić w TDi ale poduszki silnika to rzecz dość newralgiczna.
Z tym 1 na 1000 to mocno przesadzasz. Wystarczy zajrzęć na forum A4 i częściej przyczyną buczenia okazuje się sprzęgło/skrzynia niż plecionka (biorąc pod uwagę komentarze w temacie). Często problem leży w samej tarczy sprzęgła i popękanych sprężynach skrętnych.MUNIOR pisze:Możesz się nie zgadzać ...ja mam w zwyczaju mówic o typowych przypadkach ,a nie o wyjątkach 8-) Co nie znaczy że się nie zdarzają .Buczenie w podanym przez ciebie przedziale obrotów 2-2,6 tys juz jest mocno nie typowe ,a co dopiero z powodu skrzyni biegów ,to przypadek 1 na 1000,jak nie rzadszy , więc nie za bardzo pasuje do rozważań o typowym buczeniu .Twój przypadek bardziej nadawał by się do tematu '' Nietypowe przypadki buczenia " :mrgreen:SOKOLEOKO pisze:Kolego munior nie zgodzę się z tobą,wg mnie ile przypadków buczenia tyle rozwiązań....u jednego będzie poduszka u drugiego montarz plecionki a u mnie pomogła wymiana skrzyni biegów
Kolego trepek co do popękanych sprężyn w tarczy(lub luznych) to ich główną rolą jest zminimalizowanie drgań podczas ruszania autem z miejsca, jeżeli są one uszkodzone(zależy w jakim stopniu) to będziemy odczuwac dyskomfort w postaci ,,telepania''(szarpania)autem głównie podczas ruszania.Problemu buczenia nie rozwiążemy definitywnie na tym forum gdyż jak już wcześniej wspomniałem ile przypadków tyle rozwiązań...po za tym wypowiadają się tu osoby o różnym stopniu doświadczenia mechanicznego więc dla jednego szumiące łożysko koła będzie zle pojętym buczeniem i powodem do wymiany poduszek np. silnika a dla drugiego przyczyna buczenia będzie oczywista , tworzy się więc mały galimatias w postaci powtarzania tych samych wątków w nieskończonośc i zadawania pytań już zadanych... Osobiście nie bawił bym się w żadne plecionki(strata kasy i czasu,u mnie jej niema i jest błoga cisza)WG mnie podstawa to sprawna skrzynia.Jeżeli skrzynia pozostawia sporo do życzenia to koła zębate ,,nachodzące'' na siebie pod niewłasciwym kątem czyt.nie zgrywające się w 100%(luz na łożyskach itp)(głownie podczas większych obciążeń) będą generowac drgania, których poduszki czy sprzęgło nie zdołają wyłapac..W moim przypadku zmiana skrzyni przyniosła kolosalną poprawę(lecz okazało się że synchro 3 biegu padnięte)dostałem następną skrzynię w bardzo dobrym stanie(dhl) i wymieniłem sprzęgło na nowe(stare sachs wyglądało bardzo pożadnie )i efekt jest niesamowity....a4 się chowa :lol: podczas jazdy na 4 lub 5 biegu przy obrotach rzędu 1200rpm pełny but i zero drgań o buczeniu nie wspominając...pomimo że auto ma 115 km(chip)Sam nie wierzyłem że morze byc tak cicho!!!! :shock: Oczywiście tak jak wspomniałem przykładów buczenia może byc wiele lecz jeżeli masz sprawne poduchy(oryginalne) sprawny motor(nie jakiś zajechany trup) to skrzynia(bez nadmiernych luzów wewnętrznych) i sprawne sprzęgło załatwią robotę... <ok>(oczywiście nie jest to tani zabieg)więc lepiej poczekac aż któryś z tych podzespołow padnie i wtedy pomyślec nad wymianą skrzyni i sprzęgła. Cały pic polega na prawidłowej diagnozie a nie bezsensownej wymianie sprawnych podzespołów na chybił trafił...trepek pisze:. Często problem leży w samej tarczy sprzęgła i popękanych sprężynach skrętnych.