Moim zdaniem lepiej poswiecic tydzien na diagnoze i zbieranie madrosci niz wymieniac co sie da na lapu capu, no chyba ze tata jest wlascicielem w Intercarsie ... to rozumiem

Podejrzenie padło na amory bo po ich demontażu i sprawdzeniu metodą organoleptyczną oraz poprzez szarpanie okazało się, że ich sprawność jest bliska zeru a cały olej z nich wylał się na zewnątrz... Poza tym nie mam czasu, żeby jechać na diagnostykę- pracuję po 11-12 godzin dziennie łącznie z sobotami auto jest używane każdego dnia.monkahead pisze:Tak po prostu wywaliles 250PLN na nowe amortyzatory i nawet nie sprawdziles dokladnie auta na stacji diagnostycznej celem ustalenia prawdziwej przyczyny stukania? Plizzz ...Godlech912 pisze:Mechanik obstawił amory dzis zamontowałem nowe Kayaby i to samo.
Zamiast robic takie druciarstwo trzeba bylo lepiej poswiecic wiecej czasu na poprawna diagnostyke, a kase zamiast w amory zainwestowac w porzadne tuleje belki tylnej, mialbys komfort fizyczny ze nic nie stuka i psychiczny ze nie jezdzisz druto wozem.Godlech912 pisze:Zastosowałem podkładki dystansowe od koparko ładowarki Komatasu pod skrzynię biegów.