[B5 1Z] dylematy po wymianie łożyska w przednim kole
[B5 1Z] dylematy po wymianie łożyska w przednim kole
Dzisiaj wymieniałem łożysko w przednim kole, katorga (nawet przy użyciu prasy).
Wsadziłem łożysko f-my Febi. Po wprasowaniu łożyska do zwrotnicy i piasty do łożyska - przy kręceniu piasty ręką słychać taki cichy szelest, ale nie jakieś tam terkotanie, tylko jednostajne ciche szzzz.
Dodam że wszystko robione zgodnie ze sztuką, łożysko wprasowane do zwrotnicy przez zewn. bieżnię, piasta wprasowana przez wewn. bieżnię łożyska.
Teraz nie wiem czy już jestem przewrażliwiony, czy coś takiego jeszcze o niczym nie świadczy ? Bo już mi się w garażu ciśnienie podniosło :-x (nie wsadzałem jeszcze piasty do samochodu, ani nie zakładałem na piastę koła).
Wsadziłem łożysko f-my Febi. Po wprasowaniu łożyska do zwrotnicy i piasty do łożyska - przy kręceniu piasty ręką słychać taki cichy szelest, ale nie jakieś tam terkotanie, tylko jednostajne ciche szzzz.
Dodam że wszystko robione zgodnie ze sztuką, łożysko wprasowane do zwrotnicy przez zewn. bieżnię, piasta wprasowana przez wewn. bieżnię łożyska.
Teraz nie wiem czy już jestem przewrażliwiony, czy coś takiego jeszcze o niczym nie świadczy ? Bo już mi się w garażu ciśnienie podniosło :-x (nie wsadzałem jeszcze piasty do samochodu, ani nie zakładałem na piastę koła).
Według mnie to jedynym logicznym wyjściem jest złożenie wszystkiego do kupy i jazda.No bo co? , będziesz zbijał i drugie napychał- bez sensu.
Opisz sobie tylko całą ceremonię żeby nie zapomnieć i jeśli po niedługim przebiegu padnie, będziesz miał wiedzę jakiej najlepszy i najstarszy mechanior nie ma.
Nie ZAPOMNIJ tylko dokręcić na fest tej śruby, zanim zrobisz jakikolwiek ruch opuszczonym autem .
Wedle mnie jest OK. Piasta i zwrotnica to kawał szmela-posiada masę. Każdy więc odgłos tarcia ( przesuwania) kulek po bieżniach jest przenoszony i przez ucho odbierany.
Opisz sobie tylko całą ceremonię żeby nie zapomnieć i jeśli po niedługim przebiegu padnie, będziesz miał wiedzę jakiej najlepszy i najstarszy mechanior nie ma.
Nie ZAPOMNIJ tylko dokręcić na fest tej śruby, zanim zrobisz jakikolwiek ruch opuszczonym autem .
Wedle mnie jest OK. Piasta i zwrotnica to kawał szmela-posiada masę. Każdy więc odgłos tarcia ( przesuwania) kulek po bieżniach jest przenoszony i przez ucho odbierany.
Poskładałem wszystko do kupy i przejechałem się. Objawy są takie że samochód źle się prowadzi (szczególnie na łukach i zakrętach - strasznie piszczy) - więc na pewno rozjechała się geometria. Razem z łożyskiem wymieniane było praktycznie całe zawieszenie przednie - wahacze, drążki kierownicze, końcówki drążków itp.
Przy prędkości 40-60 km/h pojawia się szum który powyżej 60 km/h zanika. Przy prędkościach 70-110 km/h jest cichutko.
Czy to możliwe że łożysko, czy raczej wina opon ? Dodam że jakiś czas jeździłem na trochę złej geometrii - więc podejrzewam że opony dostały nieco po tyłku.
Wydaje mi się że łożysko przy wyższych prędkościach powinno hałasować bardziej, a tutaj tak nie jest.
Przy prędkości 40-60 km/h pojawia się szum który powyżej 60 km/h zanika. Przy prędkościach 70-110 km/h jest cichutko.
Czy to możliwe że łożysko, czy raczej wina opon ? Dodam że jakiś czas jeździłem na trochę złej geometrii - więc podejrzewam że opony dostały nieco po tyłku.
Wydaje mi się że łożysko przy wyższych prędkościach powinno hałasować bardziej, a tutaj tak nie jest.
ja ostatnio mialem taki hałas ale sie nie bawiłem w wymiane sam tylko pojechalem do znajomego ktory to robi zmienil mi te łożysko bo stare to sie posypało jak je wyjął i mowil ze zazwyczaj po takim zabiegu ustawia sie zbieżność ale u mnie nie trzeba było
[ Dodano: 2013-07-14, 21:19 ]
opony tez mogą być wooonnn wez ustaw zbieżność to podstawa
[ Dodano: 2013-07-14, 21:19 ]
opony tez mogą być wooonnn wez ustaw zbieżność to podstawa